Witam,
Moja płyta główna to Gigabyte EP45-DS3 bios ver F9, dysk SSD to Samsung 830 128 GB, HDD Samsung SpinPoint F1 HD502IJ (500 GB)
Po przyjeździe z wakacji komputer pierwszego dnia bez problemów działał przez 5 godzin, drugiego dnia po godzinie pokazał się BSOD, restart komputera i 23 krótkie sygnały BIOSU. Ponieważ miałem wcześniej problem z SSD wtym temacie odłączyłem i ponownie podłączyłem dysk SSD. System wstał, bez problemu odnalazł dyski i się zalogowałem. Tym razem jednak programy z autorun się nie mogły załadować, konsola cmd32 migała na pulpicie pusta. Na partycje mogłem wejsć, jednak nie ładowały sie grafiki. Po pewnym czasie na moim komputerze partycje już się nie pokazywały (lupa). Menu start działało, jednak nie mogłem zamknąć systemu inaczej niż przez ręczny reset. W BIOS nadal mam ustawione SATA AHCI Mode - [AHCI], SATA Port 0-3 Native Mode [enabled]. Przez 1,5 roku problemów nie miałem, dopiero po przyjeździe z wakacji. Mam nadzieję, że to nie wilgoć, tylko różnica temparatur. Komputer przez długi czas był w pokoju o temperaturze 17c i nagle dostał szoku po wzroście do 23. Jak w takim wypadku postępować? Proszę o rady