Czyli moja propozycja jest aktualna, bo rozwiązuje te problemy i bez żadnych PESELów.
I gdzie są doradcy rządowi?
Nie popadajmy w paranoję. niektórzy biorą jakieś środki, które są tylko na receptę, a lekarz je wypisuje tym ludziom, jako formalność, wiec czemu muszą czekać w kolejce pod drzwiami, wyrywać się z pracy (i potem oczywiście odrabiać) tylko po to, żeby w 5 sekund dostać oczywisty świstek? Na szczęście e-recepty mogą tutaj pomóc.
Bo mieszkasz w Polsce.
Acha
No właśnie też mnie razi ten PESEL, bo jednak większość obstawiam, że powie go na głos Tyle się mówi o nie podawaniu go gdziekolwiek, a tu każą podawać w aptekach, gdzie często masa ludzi stoi w kolejce
Napisz na kartce kod+ PESEL i daj farmaceucie. Bardzo wygodne rozwiązanie, dzwonię do swojego lekarza, który podaje mi tylko kod do recepty i to bez wychodzenia z domu .
Są poradnie które mimo wszystko na wyedytowany kod każą czekać nawet ponad tydzień, jedną z takich są poradnie Jonschera w łodzi.