Tak, tam dokładnie chodzi o zaniechanie.
Majątkowe to nie stricte autorskie. To realnie są to dwie odrębne kwestie. Z resztą… majątkowe zostały niejako na siłę dolepione do autorskich i szczerze powiem, że nie wiem po co tak zrobiono.
No ale to już ustawodawca tak zarządził w pl. W de natomiast są one odrębnymi sprawami.
A mi chodziło o to, iż w momencie publikacji dzieła, autor może zdecydować samodzielnie co i jak.
To działa jedynie w momencie publikacji.
Wiesz… ten cały “dozwolony użytek” to też balansowanie na krawędzi. Bo w praktyce wszem i wobec wiadomo jak z tym jest.
Z tym w ogóle jest śmiech na sali, bo z punktu widzenia prawnego w pl przykładowo, niczym się nie różni dozwolony użytek filmu od auta
Akurat w przypadku YT “moment publikacji” jest konkretnie określony Oczywiście, przy założeniu, że nie jesteś Disneyem i nie masz specjalnej umowy z Googlem
Pierwotny moment publikacji. Nie tylko na YT.
Autor cośtam wydaje - nie wiem jak to po polsku nazwać? Wprowadza do użytku?
I w tym momencie może wykorzystać owe prawa decyzyjne.
To co potem to już zależy od wielu innych kwestii i także serwisy jak YT powinny to respektować.
Piszę “powinny”, bo z praktyki widać, że robią różnie.
Ale my tu mamy konkretny przypadek Anny Kowalskiej, która sobie chce ściągnąć film udostępniony na YT. Przypominam, że chciałaś nie tylko ją wsadzić do paki ale także tych, którzy jej na forum doradzili jakim zrobić to można softem Głównym zaś argumentem oskarżenia była koleżanka-policjantka
Ja niczego nie chciałam. Bez przesady. I pliiiss, albo rozmawiamy normalnie, albo kończymy rozmowę.
A swoją drogą, to sama jestem ciekawa, jakby się YT odniosło oficjalnie do czegoś takiego?
Ciekawe jakby się zachowali w sytuacji, gdy pierwotna publikacja nastąpiłaby właśnie u nich?
Czy uszanowaliby te przywileje autora, czy nie?
Tak mnie to właśnie zastanowiło.
Tak… tylko, że nad nimi stoją jeszcze właśnie odgórne kwestie prawne.
A teraz się zawijam po fajki.
Dzięki za miłą rozmowę
Ok, pamiętaj aby sprawdzić dokładnie banderolę, żeby nie popełnić czynu zabronionego
Spoczko, kupiłam sobie w automacie
Mam może głupie pytanie, ale czy zmieniła się filozofia i podejście odnośnie promowania legalnego oprogramowania i poszanowania praw autorskich w portalu, a SZCZEGÓLNIE NA FORUM.
Duszek kapciuszek piszczy - Forum się niszczy! Mao donosów i długich uszy!
To idąc Twoim tokiem.
Autor programu udostępnia go na licencji GPL (czyli dochodzi de facto do zawarcia umowy między autorem, a użytkownikiem). Następnie po 3 latach gdy okazuje się że jego aplikacji przybyło kilka milionów użytkowników i pierwotny autor stwierdza: płaćcie 30 mld $ albo przestańcie używać mojej aplikacji.
Ma do tego prawo czy nie?
A teraz per analogia: przy uploadzie materiału na YouTube zgadzasz się na regulamin w/w serwisu więc dochodzi do zawarcia umowy między wgrywającym, a serwisiem.
Nie jestem jakimś ekspertem więc nie będę się może odnosił do meritum, zwłaszcza że wyczuwam trolla i to nie jednego ale pamiętajcie że jest jeszcze coś takiego jak zobowiązanie autora do niewykonywania autorskich praw osobistych. Każdy szanujący się wydawca, więc na pewno i YouTube, i wydawnictwo książkowe, ma taką klauzulę w swoich umowach/regulaminie/warunkach/etc. Inaczej nawet po przeniesieniu majątkowych praw autorskich narażałby się na spore ryzyko, takie o jakim właśnie piszecie (np. nadzór autorski nad sposobem korzystania z dzieła).
Dokładnie o to właśnie chodzi.
Ja tu widzę rozmydlanie więc przypomnę dyskutowany problem: czy podawanie na forum nazw programów do ściągania filmów z YT oraz instrukcji ich użytkowania, narusza prawo?
Wyczytałem insynuację, że moderacja forum jest nie dość sprawna, nie dość regorystyczna. Ciąg dalszy akcji detronizacji (moderatorów).
przybylasUczestnik HotZlotu 23h
Ale serio trochę ręce opadają i chce się powiedzieć co się tu dzieje
Czyli linkowanie nawet z YT może naruszać prawo i tam takie senne wizje ZAIKSowskie horrory.
Nic się nie dzieje. Nawet jest tu trochę piratów, a ich dziecinada jest porażająca.
Prędzej piraci dostaną pomoc na fixitpc. Chociaż tu na forum było liczne powoływanie sie na autorytet Picasso, ale forum DP ma aureolkę. Czy na fixitpc łamią prawo?
PiS ma wątpliwości, - tfu, wróć! - przybylas ma wątpliwości, co do cnoty forum.
Setka tych, co aktywnie pomagają (teraz) - nie może być wkręcana w to, komu nie powinno się pomagać, czy nie wolno pomagać, czy wieszamy takich bez sądu.
Youtube był tylko przykładem i patrząc się na temat, wprowadził niepotrzebne zamieszanie i odbieganie dyskusji od tematu.
Głównym moim celem było naświetlenie powiedzmy zmian w “mentalności” i po podejściu może nowych użytkowników forum do promowania legalnego oprogramowania i poszanowania praw autorskich.
UWAGA może kontrowersyjna wypowiedź:
Nie mam zastrzeżeń do działań moderacyjnych forum, w kwestii promowania legalnego oprogramowania i poszanowania praw autorskich
Odniosłeś się do “ludków” i forumowiczów, - podałeś sens forum w wątpliwość. Przecież nie mając zastrzeżeń do działań moderacyjnych, to dywagacje tapetują opinię o użytkownikach.