Mam problem z Firefoxem i otwieraniem przez niego ściągniętych plików.
Ściągam plik .exe i po ściągnięciu próbuję go otworzyć bezpośrednio przez Firefoxa, wyskakuje okno z komunikatem “ten odnośnik wymaga otwarcia przez inną aplikację” i tu się zatrzymuje.
Reinstalowałem Firefoxa, usuwałem pliki z profilu użytkownika, przywracałem ustawienia domyślne i nic.
Wcześniej otwierałem w w/w sposób wszystkie pliki - nie tylko .exe
Albo coś się pomyliło? To internet explorer zamiast ściągnąć, miał opcje uruchamiania instalatora, ale to tyle tylko. Ściągał plik i włączał instalatora windows. To w systemie instalator działał, ale to było na skraju bezpieczeństwa. Owszem, do firefoxa był dodatek, który też miał opcje uruchamiania instalatora ze strony internetowej tak, jak w internet explorer.
Ale żeby przeglądarka uruchamiała pobrane już pliki exe w systemie - to tego nie było nigdy. Od tego jest instalator windows.
Pewnie temat trafi do śmiesznych wypowiedzi, ale nie bój.
Po to się pobiera z internetu, żeby można było je sprawdzić, chociażby na virus total online.
Dobry firefox, ale nie aż tak głupi, żeby otwierał pliki exe z dysku.
Próbując ściągnąć pierwszy lepszy program z dobreprogramy.pl po ściągnięciu nie chce się otworzyc (klikając bezpośrednio w pobranych “otwórz plik”) i automatycznie przejsc do instalatora, czy teraz jest to bardziej zrozumiałe?
Ściągając plik pdf również nie mogę go otworzyć. Firefox wola, aby wskazać aplikacje (jak na zrzucie), wskazuje i nie otwiera.
Ja mam podobnie. Wczoraj pobierałem plik torrent z Distrowatch. Firefox nie chciał z automatu otworzyć klienta torrent (qtorrent). Wywalało błędy. Dopiero po zapisie. Pliku na dysk i pojego kliknięciu qtorrent odpalał ściąganie. Na innych przeglądarkach po staremu.
Nic nie zepsuła. Kliknij, znajdź folder sumatra i w katalogu programu znajdź sumatra.exe, kliknij i będzie pdf z firefoxa otwierał się w sumatrze, tyle.
Dlatego u mnie nie ma problemów. W firefoxie zabezpieczenia urosły jak Barania Góra. Podejrzewam, że to sprawa fake sumatry - do niedawna trudno było o czysty instalator.
Problem dotyczy nie tylko plików pdf, ale ogólnie wszystkiego co próbuje się otworzyć przez zakładkę “pobrane -> otwórz plik”.
Według mojej teorii - Firefox zaktualizował wersję do najnowszej i zmienił jakieś ustawienia w systemie. Odinstalowanie i zmiana wersji do poprzedniej nic już nie pomagają.
Problemem jest jakieś ustawienie, bo na świeżym profilu jest ok, ale jak już ustawiłem według moich preferencji to jest problem. Muszę znaleźć które ustawienie za to odpowiada. Mozilla coś musiała zmienić, bo o ile dobrze pamiętam to w wersji 70 jeszcze było wszystko dobrze.
Skoro u mnie FF 72.0.1 wszystko otwierał, co mógł otworzyć, to pewnie chodzi o to ustawienie - wszystko odznaczone.
Przecież mam netcraft extension, disconnect me, uBO, strist pop-up blocker - to po co mi mulący moduł bezpieczeństwa firefoxa? Żebym nie mógł gdzieś wleźć i czegoś nie pobrać? Gdy pilnuję i sprawdzam, to wiele lat nie wlazło nico złego.