Zależy mi na tym tablecie z Windows 8 patrzyłem i ten produkt jest nie dostępny ale liczę na to że gdzieś jest gdyż mi na nim zależy nie chcę nowego Windows tablet ale też nie chcę laptopa bo to duży sprzęt
Jest kilka urządzań z Win 8 i odpinaną klawiaturą. Np. Thinkpad Helix. Poszukaj na allegro.
Ale generalnie nie polecam. Jak na tablet za krótko trzyma na baterii i za bardzo się grzeje. Do tego buczy.
A czy przypadkiem tablety z czasów Windows 8 nie miały bardzo słabej specyfikacji? Tzn jak zainstalujesz wszystkie uaktualnienia, jakieś programy korzystające z silnika Chromium jak Discord czy przeglądarka Chrome, to ten system może już ledwo żyć.
Może napisz do czego ten tablet i ile chciałbyś wydać.
Dokładnie.
Ja bym poszedł w Androida, nie Windows.
Tablet na Androidzie? Np. te Huawei’a, lecz bez usług Google (Gbox ogarnie), Lenovo IdeaPad chgyba było coś takiego… Trochę tego jest. Samsungi Galaxy chyba są jeszcze…
Chyba, że projekt zdechnie z premierą HarmonyOS Next i będzie uciążliwy jak Sailfish OS (Android w „kontenerze”).
Z tego co czytałem to Huawei uniosło się dumą i nie chce mieć nic wspólnego z usługami Google, nawet jak by mieli cofnąć sankcje.
W Chinach to nie taki problem, możesz zrobić swój system, wystarczy żeby Weechat działał, on integruje masę usług. Huawei to mocarna firma. Powstała 10 lat po Microsofcie i szybko zrównała się z nim w przychodach. Może pakować w rozwój bez limitu, dodatkowo ma gwarantowany rozruchowy rynek, na którym usługi Google praktycznie nie istnieją.
Dowód, najnowsze dane. Huawei w Chinach jest prawie na równi z Apple. Chinski konsument pewnie nie jest nieświadomy że zbanowano usługi Google, bo nigdy ich nie miał - https://www.bankmycell.com/blog/smartphone-market-share-in-china
Bardzo jestem ciekaw co z tego wyniknie tak za 10 lat. Kurcze, jak to łatwo offtop zrobić.
Tak często czytam czy słyszę o uzależnieniu od usług google.
Ale nadal nikt nie wyjaśnia jakie to super usługi których nie można zastąpić czymś od Huawei czy Apple.
Generalnie jeżeli wychowałeś się na Google i go używasz w pełni, to masz świetną integrację. Tylko się logujesz do przeglądarki albo urządzenia i masz swoje dokumenty, zakładki, arkusze, kalendarze, miejsca na mapach, pocztę, dysk, zdjęcia, płatności, integracje w grach mobilnych itp itd.
Google jest najbardziej rozpowszechniony w Europie i dlatego ludzie lubią z tego korzystać. W Chinach mają swoje odpowiedniki na których się wychowali i które dają im więcej niż egzotyczne dla nich usługi Google.
Więc odpowiadając na pytanie czy się da, owszem da się ale podaj mi coś lepszego w Polsce od Map Google, gdzie można wyszukać lokalizacje np po nazwie obiektu typu sklep, siłownia, usługi krawieckie?
Owszem można trochę od Google, trochę od Microsoftu, trochę od Apple i to często metoda którą stosuję, bo lubię poznawać nowe środowiska - ale obserwacje mi wskazują na to że ludzie eksperymentów nie lubią.
Czyli w sumie uzależnienie od google polega na powierzeniu im wszystkich sekretów
No nie potrafię podać czegoś z map bo na fonie nie korzystam, na tablecie mapy Apple. A w sumie realnie korzystam tylko z nawigacji wbudowanej w auto.
Kiedyś próbowałem aby google mnie doprowadziło do konkretnego adresu to zawsze błądziło po okolicy a nawigacja z auta bez problemu trafiała.
Można, tylko chwilowo po prostu nie działają, albo nie robią tego poprawnie.
Na dodatek, nie są uniwersalne na każdy sprzęt. .
Mapy Google, jadę, pytam, znajdź mi w okolicy stacje benzynową firmy x. Dodaj do trasy przystanek w miejscowości y, znajdź objazd itp.
Widzę np. podczas mgły gdze się kończy i wyjadę na czystą drogę, a gdzie zaczyna znowu. Do tego radary, korki, wypadki, auta na poboczu z awarią
Apple cóż, wydali w końcu Siri po Polsku? Miało być jakoś w tym roku. Jeśli mogę google poprosić o pokazanie np. zdjęcia z gór z zeszłego roku, do tego z np. jedzeniem, to zwyczajnie ułatwia życie.
Na inne platformy brakuje też aplikacji, np. niektórych firm do nadawania czy odbioru paczek, albo są ograniczenia jak książki.
Co jakiś czas próbuje czegoś innego niż Google, ale na razie nic nie działa mi lepiej albo chociaż prawie tak samo. Co nie oznacza, że tak się nie stanie za jakiś czas. Android ma masę wad, ale chwilowo jest najbardziej uniwersalny, przynajmniej w Polsce. Może w Japonii czy USA jest inaczej, ale tam nie mieszkam.
Takiej odpowiedzi się spodziewałem.
Ale to Ty, tak korzystasz bo chcesz.
Mimo tego, że mam podobny dostęp do tych technologii, wiedza i umiejętności też są aby w ten sposób korzystać.
To:
Nie robię tego aż w tak dużym stopniu. Bo nie chcę nie czuję potrzeby.
Od 5 miesięcy ile razy wsiadam do auta to obiecuję sobie, że sparuje fona z autem. A po chwili, nie chce mi się albo stwierdzam po co mi to
Tak na przykładzie czytania książek.
Czytałem pod Win CE, Kindle (Linux), ipadOS, Windows, Android, HarmonyOS i jakoś jedyną różnice sprawia mi wielkość i jakość wyświetlacza.
Bo na wszystkich to co do czytania niezbędne jest, a opcji jako bajerów czy grzebania po napuchniętych meni nie oczekuję.
Dostęp do Legimi, mam abonament, płacę jakieś grosze, i na Androidzie bez limitu, na iOS niestety limity. A ja mniej więcej jedną dziennie lecę. Nie, żeby samo czytanie, płynnie przechodzę z czytania, gdy wsiadam do auta na lektora. Leci z głośników w aucie. Mam też MoonReader, fantastyczny soft. A teraz gdy dzięki SI tłumaczenie w końcu weszło na inny poziom Rozumiem, że każdy ma inne potrzeby, ja od lat 80 tych w zasadzie cały czas jestem zwiazany z komputerami. Widziałem jak pojawiły się dyskietki, CD, internet, telefony, smartfony itd. Cały czas, staram się być w miarę na topie. Pewnie z czasem coraz trudniej będzie, z uwagi na wiek. Tym niemniej, wiem, że wiele osób nie korzysta nawet z części tego, co oferuje sprzęt, stąd nie wie nawet o wadach i zaletach.
Taa SI, AI … dziś mnie oszukiwało, a jak wprost przywaliłem, że pisze bzdury to z 5 zdań przeprosin dostałem.
Coś Ci pokażę:
To realny czas.
A to bzdety
A co śmieszniej ja o to pytam raz na kilka dni i czasem dostaję odpowiedź, nie dostane odpowiedzi bo nie ma dostepu do czasu
O takie teksty:
Tak, jest wyłączony dostęp dla GPT do czasu, to jest specjalne działanie. Nie uzyskasz odpowiedzi.
przed chwila dostałem i widać, kilka dni temu nie dostałem.
Tak jest na przemian.
GPT podaje czas z Nowy York i twierdzi, że to PL+1.
Jeżeli o moje zdanie chodzi, to główny problem z narzędziami typu ChatGPT to są nierealne oczekiwania. Tak naprawdę tego typu narzędzia to jest pewna wersja wyszukiwarki połączona z kompilowaniem źródeł z wielu miejsc.
Potrafię bez problemu sprawić aby każda odpowiedź na moje pytanie była bez sensu ale potrafię również używać tych narzędzi tak aby były pomocne. Wszystko zależy na tym na czym się będę koncentrował.
Tego typu narzędzia mi mówią, wyszukałem ci paczkę informacji i weź sobie sprawdź czy coś z tego ma sens - i często sporo z tego jest pomocne.
Często dostaję głupoty i po prostu uznaję to za fakt, że sieć plecie bzdury - i tyle. Nie przeszkadza mi to wcale ponownym użyciu narzędzia, bo często się przydaje.
Widzisz to nie o to biega.
W google walniesz słowo czas i masz podany.
Czemu ChatGPT raz podaje innym razem odmawia ale i tak sumarycznie nie dowiemy się bo jak juz poda to jest bzdura.
Jako ciekawostka to dziś podał czas z New York a innym razem miałem z Tokyo
To jest informacja, że AI nie nadaje się do pytania o czas i tyle. Sieć AI działa na zasadzie prawdopodobieństw, które wynikają danych użytych do nauki. Jeżeli napisałeś która jest teraz godzina?
to siećpodąża za najbardziej prawdopodobnymi odpowiedzami zgodnie z tym jak została ukształtowania podczas nauki.
Odpowie najwyrażniej „Aktualnie” kolejnym bardzo prawdopodbnym wyrazem jest „jest” potem powie jakąś godzinę, która często pojawia się w materiałach użytych do trenowania i potem może jeszcze dalej odlecieć.
Twórcy AI zdają sobie sprawę z tego problemu, tzw błądzenia sieci, która powoduje że kolejna i kolejna odpowiedź jest coraz bardziej nierealna.
A ja sadzę, że tam jest bug.
Mimo, że to działa jako sieć rozproszona to w niektórych wypadkach podaje czas swój realny bo ktoś nie zablokował.
To jest powtarzalne bo Tokyo miałem kilka razy, miałem Londyn a dziś pierwszy raz New York.
Teraz często eksperymentalne usługi reklamowane są jako gotowe i sprawdzone a z AI ten obłęd podciągnięty jest do granic możliwości. Jeżeli masz czas to obejrzyj sobie wywiady z Wojciechem Zarębą. On często przyznaje że jest wiele problemów do rozwiązania w temacie błądzenia AI oraz że często tak naprawdę nie wiedzą dlaczego AI coś generuje
Jeszcze na marginesie, nie wiem jak płatne modele ChatGPT, mam trochę doświadczenia z Claude i jemu błądzenie tak często się nie przytrafia, choć też mu się zdarza
Claude częściej stwierdzi że się nie da, ChatGPT generuje za wszelką cenę.