To ja przy tobie jestem mistrzem oszczędności. Na dwa miesiące wykorzystuję 120-135 kWh.
Urządzenia elektryczne jakie wykorzystuję w domu to;
- laptop
- tv
- lodówka
- pralka
- piekarnik
To ja przy tobie jestem mistrzem oszczędności. Na dwa miesiące wykorzystuję 120-135 kWh.
Urządzenia elektryczne jakie wykorzystuję w domu to;
Ale ja nie narzekam, ja wiem co pobiera prąd. Nie jest to jedno urządzenie, takich są dziesiątki, tu 100 mA, tam 300 mA, jeszcze gdzie indziej 5 mA, 10 A, 5 A, 1 A, itd., itd. i się zbiera. Po prostu tak u mnie jest.
Pewnie gdybym był sam, to zupełnie inaczej by to wyglądało, ale przy wieloosobowej rodzinie tak właśnie jest.
Dlatego wolę nie dokładać do tego kuchenki na prąd, bo gaz jest zdecydowanie tańszy.
Chyba nie ma jeszcze tak mądrego urządzenia.
Od głównego bezpiecznika wszystkie odbiorniki
prądu podłączone są równolegle.
Przy bezpieczniku jest suma poboru energii z całego domu.
Można jedynie sprawdzić każdy z osobna oddzielnym urządzenie do pomiaru energii lub mocy.
U mnie korzystają z tego 3 dorosłe osoby. Każda siedzi w Internecie, więc są też trzy komputery.
Całe szczęście, że nie trzy telewizory.
Mam na myśli wyśledzenie co zjada na energię elektryczną.
Żadnym problemem jest odłączenie wszystkich zbędnych urządzeń np .poza lodówką i porównanie z poprzednim dniem ile zostało zużyte energii elektrycznej. Tym sposobem wyśledzisz złodzieja prądu
Te oferty czasowe sprawdzają się głównie w domach, gdzie jest jedna, góra dwie osoby o stałych godzinach pracy. W większości przypadków różnice i tak nie są jakieś wielkie, bo skoro i tak praktycznie mało prądu zużywasz to na rachunkach lepiej nie wyjdziesz. A te pakiety to plaga. Tym się powinien jakiś urząd zająć, bo chcesz kupić jedną usługę to słyszysz, że się nie da lub ktoś Ci robi problemy, bo on Ci nie może tego sprzedać. Po co mi pakiet, który nie dość, że wychodzi mnie więcej to jeszcze do niczego mi nie jest potrzebny. Coś podobnego jest z wszelakimi dostawcami telewizji czy internetu.
Jak ognia unikam dzwonienia na infolinie i zamawiania usługi, bo tylko tracę czas. Zamawiam przez Internet i nikt mi nie wciśnie, że się nie da.
Oczywiście. To najlepsze rozwiązanie, choć nie dla każdego, a mam tu na myśli głównie osoby mocno starsze.
Tu pozwolę sobie na off-top:
Moja (wtedy 87-letnia) mama przez ponad rok bała mi się przyznać, że została oszukana przez Orange, gdy po prostu chciała przedłużyć umowę na telefon. Kończyła się jej dwuletnia umowa i mogła nic nie robić - miałaby to samo, w tej samej cenie, tyle że bez dwuletniego kagańca, bo umowa przeszłaby na czas nieokreślony.
To sama poszła (co już samo w sobie wymagało wiele wysiłku) do salonu Orange, wystała się (o dwóch kulach) przez ponad 3 godziny i dostała… dodatkowo 2 GB Internetu za 25 zł co miesiąc na dwa lata. Choć wyraźnie mówiła, że nic nie chce. Ale jej wcisnęli, a gdy już jej słabo było, to nie powiedzieli co podpisuje, no i płaciła… A po ponad roku, gdy się dowiedziałem, to już nic nie można było zrobić.
Chyba indukcji nigdy nie używałeś. Gazem trzeba kręcić, na elektryku ustawiasz poziom grzania i sam Ci temperatury plinuje.
Bo ktoś sobie zrobił taką instalację we własnym zakresie, na własny koszt.
Jest i administracja Temat do zamknięcia, bo zboczył już dawno od głównego pytania.
To nie Elektroda
Co do taryf, mam w mieszkaniu (aktualnie wynajętym) piec kaflowy oraz grzejniki elektryczne. Osoba która tam mieszka nie ma problemu z paleniem ale gdyby była taka potrzeba wystarczy ustawić na sterowniku ogrzewania elektrycznego godziny załączania na 13-15 i np. na okres kiedy jesteśmy w domu. Dzięki temu tanim prądem można dodatkowo dogrzać mieszkanie (schłodzone od rana) przed powrotem z pracy.
Różne są sposoby wykorzystywania tej taryfy. Załóżmy, że ktoś w domu nie ma ciepłej wody tylko musi korzystać z bojlera elektrycznego. Wystarczy, że zaprogramuje bojler na grzanie się między 13 a 15 i na wieczór ma ciepłą wodę. Potem sobie ustawi grzanie powiedzmy od 4 rano do 6 i ma ciepłą wodę na poranny prysznic i wszystko po kosztach. To nie jest złe rozwiązanie tylko trzeba pomyśleć jak wykorzystuje się w domu energię elektryczną i odpowiednio zaprogramować urządzenia z niej korzystające.
Dokładnie! Nie będziemy zamykać tematów, w których toczy się dyskusja, tylko dlatego, że główny watek został już rozwiązany.
(Dla @XOR - Podpisano: Administracja).
W tej chwili mam kuchenkę elektryczną, niedługo będzie kupiona indukcja.
Gazu brak.
Zrzut ekranu ze wspomnianego panelu zrządzania zużytą energią elektryczną:
Symulacja opłat dla różnych taryf:
G11 0,2979 661,85
G12 0,3472 0,2251 714,13
G12w 0,3633 0,2363 658,17
G12r 0,3994 0,1806 630,67
Bardzo przydatne narzędzie
Nie musi. Ja mam grzejnik przepływowy, 3-fazowy.
W kuchni jest ciepła woda na żądanie bez niepotrzebnego wcześniejszego
podgrzewania i potem utrzymywania go w określonej temperaturze.
Po 20:00 lub rano przed 8:00 mogę skorzystać z prysznica (taryfa nocna).
Problem jest wtedy, gdy mieszkanie… nie jest własne.
Wówczas nawet prąd może być tylko jednofazowy.
Ale to ja jestem właścicielem mojego tematu (sic!) i nie chcę, żeby był w nim bałagan. Zaraz przejdziemy z kuchenek elektrycznych to elektrycznych aut lub UFO.
Icek… chciałby ty… aby na twoim drzewie dolary rosły?
A czemu nie…
A podzieliłby się ze mną… co?
Mosiek…! Co ty nie możesz sobie… innego drzewa poszukać?
To moja własność intelektualna i nie chcę patrzeć, gdy jest wdeptywana w ziemie przez jakieś off topy. Temat rozwiązany.
Ale nikt Ci przecież twoich postów nie odbiera a temat nie jest twoją własnością, więc skoro jest zainteresowanie to po prostu rozwijamy go dalej
Już nie przesadzaj. Rozpocząłeś dyskusję, która trwa dalej już bez Twojego udziału. Ty się pobawiłeś i Ci wystarczy, ale reszta osób chce dalej rozmawiać.
Już bez jakichś postaw roszczeniowych.
Oczywiście że dużo. 3 kondygnacje, każda po 60 m2, 5 osób, ciepła woda i ogrzewanie gazowe. Gotowanie na gazie tylko dla 2 osób - max 400 zł zimą miesięcznie. temp. w domu nie spada poniżej 21 st.
Podstawa to z głową zrobione ocieplenie budynku no i dobry piec, oczywiście.