Gra bez tłumaczenia wydana w oryginale na polskim rynku?

E to nie argument.
Nie chcesz nie graj…
Chcę a nie ma takiej możliwości - to chyba różnica…w Polsce nie można zagrać po polsku - to coś nie halo…
Takich chciejusiów w Polsce jest na pewno więcej niż ja jeden, chociaż akurat to na tej konkretnej grze mi nie zależy, ale poruszam sam fakt…

Ja chcę jeździć fioletowym porshe 911 i nie mogę. Czy państwo powinno każemu polakowi zapewnić fioletowe porshe 911?

Widzisz niszę? Zagospodaruj ją. Zacznij wydawać tłumaczenia gier niespolonizowanych. CDP tak przecież zaczynało z baldurem, herosami czy falloutem :stuck_out_tongue:


ps.
i proszę cię. przestań edytować posty, na które ktoś odpisał, bo to nieetyczne, a to nie pierwszy raz…

Nie możesz, bo cię nie stać, ale jeślibyś miał pieniądze a producent nie dał ci wyboru koloru?
To też pewnie miałbyś jakies halo…dlaczego mam kupić czerwonego a Niemiec może mieć niebieskiego…
Edytuję błędy nie sens wypowiedzi.

Bo Niemca stać na czerwonego i ciebie też może być stać na polski język, jak sam opłacisz koszty tłumaczenia…

Dlaczego ja mam płacić za napisy a Niemiec nie za dubbing?
Jesteśmy chyba na tym samym rynku wspólnotowym i powinny być takie same reguły gry.

Dalej nie rozumiesz jak działa wolny rynek, a braków w edukacji tutaj łatwo nie uzupełnimy…

Myślę, że najprościej to reguluje popyt. Jeżeli ludzie będą kupować niedubbingowany to po co tłumaczyć i narażać się na dodatkowe koszta i tyle.

Rozumiem i właśnie to jest problemem w Polsce.
Kupując taki bubel sami się na niego skazujemy…

Aha. Rozumiem, że teraz podnosisz problemy gospodarcze, i dlaczego polska na arenie światowej ma tak małe znaczenie? :joy:

jesteś zabawny w tym swoim tupaniu nóżką :wink:

Nie, tylko na to, że sami nie potrafimy zadbać o to co nam się należy.
Niestety, tacy jak Ty tego nie ułatwiają, bo Ty zgadzasz się być traktowany inaczej.

Jaka jest twoja propozycja?

Nie kupować bubli…teraz będzie możliwość kupienia jak ktoś chce oryginałów za granicą za tę samą cenę…

To nie kupuj :slight_smile: Np. w Hitmanie 2 jeżeli dobrze kojarzę nie było w ogóle animowanych cutscenek bo jeżeli dobrze kojarzę kasy nie mieli.

Co to za rozwiązanie problemu? Przecież tak się właśnie dzieje. Kto nie chce kupować wersji bez języka polskiego, to nie kupuje… a że jest wielu ludzi którzy nie mają problemu z francuskim, angielskim, niemieckim, czy hiszpańskim w polsce, to też kupują…
Chcesz im w polsce ograniczyć dostęp do światowej kultury, tylko dlatego, że nie znalazł się ktoś kto to przetłumaczył?

A ty chcesz ograniczać innym, którzy nie znają innego języka, dostępu do gry w języku Polskim?
Bo tak się właśnie dzieje kupując buble, ty sobie zagrasz a inni nie.
Nie przesadzaj z tą kulturą , bo gra to raczej produkt komercyjny czysto rozrywkowy…

Jak do tego wniosku doszedłeś? Nigdy nie pomyślałbym, żeby zabraniać kupowania polskiej gry/filmu/muzyki/książki dla przykładu Meksykaninowi bez tłumaczenia. Chce? Niech kupuje …

Nie, kupując na naszym rynku grę bubla nieprzetłumaczonego, tym samym dajesz znać, że w Polsce taki produkt znajdzie nabywcę, przez co nie będą tłumaczyć gier bo i po co…a tym samym nie znający języka obcego Polacy zostaną pozbawienia pogrania po polsku.

To oczywiste. Ale skoro są nabywcy, to znaczy, że się opłaca. Prawo rynku. Nikt nikogo nie oszukuje.

No i tu jest pies pogrzebany…niestety.
Duża sprzedaż bubla nakręca następną takiego samego…

:popcorn::face_with_hand_over_mouth: