HotZlot 2014 - wątek ogólny

Nie znasz mego apetytu:)

“Miód”?? Napisałbym coś ale nie chcę narażać sie na bana :slight_smile:

Hej,

To może faktycznie lepiej nie pisz… :slight_smile:

Fiesta, świetnie to podsumowałeś. :smiley:

Pozdrawiam,

Dimatheus

Który misiek nie ryzykuje - miodu nie spróbuje. Ban nie straszny kiedy pod ręką ul pełen bzykających pszczółek :wink:

 

PS.

Tylko trzeba uważać na jakiegoś trutnia żeby nie zaatakował żądłem od tyłu :stuck_out_tongue:

Najpierw postaraj się mieć chociaż jedną. :wink: nie wystarczy udawać kozaka, jeśli na to lecą, to uwierz, ale … to nie są prawdziwe kobiety. :smiley:

Zgłoś reklamacje Henrykowi :slight_smile:

Kozaka to on raczej nie udaje. Cóż począć kiedy ma się rower z porządną ramą, ale fakt powinien najpierw spróbować wozić jedną prawdziwą kobietę ( czyt. słusznej wagi). Zanim wsadzi na ramę takie dwie, bo może się okazać, że rama się zerwie. I katastrofa gotowa - No chyba, że potrzebuje czterech rąk do prania kultowych skarpetek. Tylko co, kiedy zabiorą się obie za pranie hajdawerów - mogą je rozerwać na pół. Jak potem wyjść w takich portach na ulicę, kiedy nogawki oddzielnie dyndają na wietrze i przeciąg w kroku. Oj nie łatwo w dzisiejszych czasach kawalerowi, nie łatwo zdobyć kobietę na żonę.

 

PS.

No chyba, że pada deszcz,tak jak dzisiaj i można coś przygruchać na - parasol :pada: 

Żeby mieć kilka  żon, to najpierw  musi cię być  na  to stać (jak szejka arabskiego)   :stuck_out_tongue:

 

Wówczas  będą  się ustawiać w  kolejce nie tylko  do łoża, ale  i  do prania, a  nawet cerowania  tych skarpetek.

 

Zacerują  artystycznie przez pół roku i po siatce nie zostanie ani śladu :wink:

Może zawsze kupić tandem… wtedy one będą pedałować, a on będzie siedział na bagażniku. :wink: może nawet siedzonko dziecięce się znajdzie. :wink:

Deszcz? jaki deszcz ? :smiley: Halo Trójmiasto, czy u nas gdzieś pada deszcz ? :stuck_out_tongue:

Wtedy, jak będzie szejkiem, sprawi żonom telewizory od Henia i jakąś cyfrową, modną telewizję :smiley:

 

 

Mówię Ci stary, lepiej mieć jedną żonę. Zapytaj mojego męża, jakie katusze przechodzi ze mną, jak jesteśmy na zakupach, a ja wypatruję kolejne szpile z Kazara.  :smiley:

Pragnę zauważyć, że na dzień dzisiejszy pokątny serwisant sprzętu komputerowego ma większe dochody od szejka, a do tego nie płaci podatków i nie ponosi odpowiedzialności za zniszczone mienie - Jak to mówią stare łąkowe barany , kto ma owce, ten ma co chce" :slight_smile:

Pokątny serwisant został zaopatrzony w Mende, więc już nie  jest taki pokątny :wink:

 

Czy  zapłacił podatek od wzbogacenia z tego tytułu, już nie jestem w stanie stwierdzić :stuck_out_tongue:

No właśnie jaki deszcz? :stuck_out_tongue:

No nie wiem, czy tym narzędziem nie narobi sobie kłopotów - Zawsze to napaść na nietykalność cielesną drugiej osoby, gołymi rękoma jest lżej traktowana przez prokuratora, niż uzbrojona dłoń złoczyńcy - choćby w tak niebezpieczne narzędzie jak patyk, którym można dzióbnąć w oko - niezadowolonego klienta. Wydając przy tym bojowy okrzyk ; A kij ci w oko - dziadu! Ciężki paragraf wisi nad nim  :glaszcze:   

Deszcz rakiet średniego zasięgu od Putina - za niesmaczne jabłko, którym omal się nie udławił na Kremlu :wink:

 

Leje się leje… żar z nieba :wink:

Tylu rad związanych z życiem i związkiem nie widziałem jeszcze na żadnym forum :smiley:

Wychodzi  na  to, że informatycy  znają się nie tylko na  komputerach, ale i  na  życiu (nie mylić z życią   :wink: )  przynajmniej w  teorii :slight_smile:

 

A  może  ma ktoś ochotę na brzoskwinki ??

 

http://24.pl/brzoskwinie-w-majtkach/?utm_source=gg&utm_medium=main

 

 ;)

Z informatyką mam tyle wspólnego, co Natalia Siwiec z naturalnością. :P 

 

P.S wolę nektarynki.

Fajny pomysł na brzoskwinie w damskiej bieliźnie :slight_smile: zaraz wsadzę slipy do pralki na 95 stopni i jak się zbiegną, spróbuję ubrać w nie Banana :slight_smile:

Tak zachodziłem w głowę o co chodziło z tymi szpilami z Kazara w jednym z postów, a teraz wiem. Bo jedną dałaś Natalii S.- może ona i sztuczna ale ładna, a do tego jak ma dobre serce to trochę tego silikonu nie powinno zaszkodzić jej lubemu - zwłaszcza kiedy nawet jedzenie w sklepach jest sztuczne :wink:

Nie mam z kim grać w Jungle Speed… ;(

To jest najbardziej smutny post dzisiejszego dnia- jacy ludzie są samotni w sieci :frowning:

PS.

Jednak radosne jest to, że każdy post przybliża magiczną liczbę 3000 :slight_smile:

Myślisz że Banan od szukania skrzyneczków w terenie wlezie w zbiegnięte gacie   ??

 

Wiedziałem gdzie  uderzyć w stół, żeby nożyce się odezwały (bądź pluskwy spod stołu poodpadały) :wink: