Hmmm …
Poznań powiadacie FaUst, ja, Ronin, lemninskata jesteśmy na miejscu
Hmmm …
Poznań powiadacie FaUst, ja, Ronin, lemninskata jesteśmy na miejscu
widzę impreza się szykuje
Hej,
Czyli rozumiem, że organizujesz karaoke? Knajpa już zarezerwowana?
Pozdrawiam,
Dimatheus
Nie wiem czy dobrze rozumiem, ale kroi się jakaś impreza/spotkanie użytkowników nieoficjalne ? Bo nie chce mi się przebierać ostatnich 40 stron … dajta znać, to postaram się wpaść
Czyli zapowiada się spotkanie w większym gronie Ale rewelacja
Coś mi się kojarzy, że ktoś jeszcze był z Poznania… może sobie przypomnę
Pewnie nie wszyscy już zerkają na wątek ;) ale może jeszcze ktoś się znajdzie, kto dołączy
http://forum.dobreprogramy.pl/hotzlot-2014-wątek-ogólny-t470322/?p=3088462 ;)
Spoko, ale jaka godzina, w którym miejscu ?
Ziggurad chyba był z Poznania
Leyda, ja ogólnie myślę że lepiej byłoby się spotkać na spokojnie przy jakimś piwku niż np. w klubie, gdzie będzie ciężko spokojnie pogadać Co do miejsca- niech proponują poznaniacy, bo ja byłam tylko w Czerwonej Papryce na Starym
Mało czasu fo tego terminu zostało, więc radzę się sprężyć by każdy mógł sobie zaklepać wolny czas
w sensie, że byliście tylko sami mężczyźni ? pamiętam te zdjęcia od Mańka wysyłane do mnie co chwile na komunikatorze, żeby mi gul w gardle rósł, że tam sobie piwko pijecie, a nas trójmiejskich nie ma !
On i z Poznania…i z Bydgoszczy jest… za chłopakiem nie trafisz.
O właśnie! A nade mną znęcał się Dimatheus i również podsyłał zdjęcia!
Tak… tak o Zigiego chodziło
Poznaniacy polecajcie miejsca Myślę, że jakiś klimatyczny pub … a klub ewentualnie potem
PS. Jakiś niedrogi nocleg również możecie polecić :) Co prawda jak się rozkręcimy to może nie być czasu na sen
'Co prawda jak się rozkręcimy to może nie być czasu na sen ’
A, po tym zakręceniu się, to niektórzy następnego dnia siądą na wygodnym siedzeniu, aby zakręcić dla odmiany kółkiem?
Niestety, ale te dwa kręciołki wyraźnie kolidują ze sobą.
Swego czasu amerykańce mieli niezawodne metody sprawdzania czy kręcący kółkiem nie jest pod wpływem.
Do metod tych należało przejście po linii prostej lub liczenie w odwrotnej kolejności. U nas chyba jednak takie numery nie by przeszły.
Swoją drogą, to jestem ciekaw czy przed erą dmuchanych baloników były w Polsce jakieś metody sprawdzania czy kierowca jest pod wpływem, a może w ogóle się nie sprawdzało? Ma ktoś jakąś wiedzę na ten temat?
Ja w XXI wieku proponuję spacerek po labiryncie w celu sprawdzenia swojej poczytalności.
Przejście labiryntu numer 5, najlepiej w czasie poniżej 1 minuty będzie świadczyło o pełnej dyspozycji.
Kłopoty z wyjściem w labiryncie numer 4, a tym bardziej numer 3, kwalifikują do odsiadki na miejscu pasażera.
Swego czasu była tu dyskusja nad tym czy ważniejsze jest wykształcenie czy praktyka powiązana z inteligencją wrodzoną.
W związku z powyższym będę miał dwa pytanka konkursowe.
Po napisaniu tego programiku zademonstrowałem go znajomemu (wykształcenie podstawowe), oczekując oczywiście pochwał.
Ku memu zaskoczeniu znajomy popatrzył i powiedział: Ale kiepski ten labirynt (plansza numer 5). Dlaczego? bo bardzo łatwo się z niego wychodzi,…
No właśnie:
Żeby sprawdzić czy rozumowanie mojego znajomego było prawidłowe wystarczy otworzyć labirynt numer 5 i kliknąć na myszkę. Zobaczymy wówczas jak z tym zadaniem radzi sobie automat.
Jeśli chodzi o drugie pytanie to mój znajomy przy nim wysiada, bo z matematyki kompletna noga, choć inteligencji wrodzonej mu nie brakuje.
zobaczymy ale na razie jeszcze niczego nie obiecuję jeśli chodzi o karaoke, jedynie obiecuję że Ty zaśpiewasz
Tak 4-5 październik w Poznaniu Spotkanie! Zapraszamy kto może się spotkać Będzie nam bardzo miło. Jakieś piwko symbolicznie do humorku ewentualnie jakiś klub ,delikatny melanż Coś się wymyśli…
Coś wymyślimy…
Jeśli chodzi o konkretne miejsce spotkania to jeszcze nie jest ustalone
Wpadłyśmy z wiosenką83 na taki pomysł kilka dni temu
A wybrałyśmy Poznań dlatego że, leży mniej więcej pośrodku odległości naszych miejscowości
Hej,
Żeby się tylko nie okazało, że w ostatniej chwili ze spotkania nic nie wyjdzie. Wiem, wredny ze mnie typ.
Nie no, czemu taki wniosek. W naszym towarzystwie była jedna kobieta - Ola. A piłem do nieco innego wydarzenia - Leyda wie, o co chodzi.
@ floyd - A nie lepiej sprawdzonym i nowoczesnym sposobem, jakim jest alkomat? Metoda wiele pewniejsza niż linie i labirynty.
Ja się znęcałem nad Tobą? No wiesz co…
@ Leyda - Jak załatwisz dobrą kapelę, to może i zaśpiewam. Ale na razie to wygląda na brak organizacji niż na jakikolwiek jej przejaw.
Pozdrawiam,
Dimatheus
Hej,
No cóż, w mojej wypowiedzi zabrakło znaku na końcu zdania. Wszystko byłoby pewne. Oczywiście, że żartem.
No to ładnie po mnie pojechałeś.
Pozdrawiam,
Dimatheus
hahaha zaraz chyba padnę ze śmiechu! co ten Dimatheus wypisuje…!
Hej,
No tak i będzie, że to Dimatheus jest odpowiedzialny za to, że Leyda nie przyjechała, bo jakby nie pisał, to Leyda by nie padła. Masz Ci los. Jak się chce psa zbić - albo zdosować - to się kij zawsze znajdzie…
Pozdrawiam,
Dimatheus
Tak w temacie psa wyskoczę jak Filip z konopi, nawiązując trochę do waszego wątku śpiewaczego spotkania w okolicach Poznania. Jeżeli Dimatheus nie zechce śpiewać, przyprowadźcie na spotkanie jakiegoś psa i zagrajcie na ustnej harmonijce. Chyba niema takiego psa, który by nie zaśpiewał przy akompaniamencie tego instrumentu. Tylko uważajcie na aktywistów obrony zwierząt - Mogą to potraktować jako molestowanie czworonoga i wezwać odpowiednie służby , szybkiego mandatowania"
Hej,
Ją generalnie uwielbiam śpiewać, choć niewiele osób słyszało mnie w akcji. Głównie spowodowane jest tym, że jeszcze więcej frajdy daje granie. Ciekaw tylko jestem jaką metoda Leyda chce mnie zmusić do śpiewania.
Pozdrawiam,
Dimatheus