Ja rok temu miałem podróż powrotną w warunkach prawie idealnych - nocnym autobusem
Rok temu to miałem ewakuację terminala w Gdansku na dziendobry i pół godziny w deszczu na płycie lotniska. Hmm kolejny zlot na który przyfrunę lub z niego odfrunę
No to prawda poprzedni zlot to mega upały. Pamiętam, że człowiek tylko się modlił o wejście do auta i włączenie klimy. Było gorąco faktycznie.
narzekacie Było fajnie pogoda dopisała i zimne piwko było
@Over jeśli wyjdziesz z taką twarzą jaką masz na Avatarze to co niektórym zrobi się jeszcze bardziej gorąco
I tak wszyscy wiemy że tak się nie stanie
Achhh pamiętam te upały.
My leżeliśmy na leżaczkach Intela w cieniu wielkiego dmuchawca gdy inni stali w morderczej kolejce gdzie topili się z powodu temperatury. Wspominam to z łzami w oczach.
Nigdy niemów nigdy - jakbyście się razem sparowali z tą koleżanką to od tego żaru zamek mógłby stanąć w płomieniach
Zgodzę się czyli między zdaniami chcesz mnie z leyda sfatać?
Zależy gdzie sparowanie na gołe klaty czy może gdzieś na polanie gdzie żubr czuwa
Over, czy ty mnie masz za jakiegoś alf… ? Coś taki napalony. Za moich lat parowanie się z płcią piękną polegało na wzajemnej sympatii, kulturalnej konwersacji, prowadzanie za rączkę, niewinne pocałunki, anie gołe klaty i polany - Weź ty się uspokój [-X
Zbigniew2003, w tym przypadku nikt, komu życie i zdrowie miłe, nie będzie się parował z Jack Bauer daughter…
Zbyszku jak tak mówisz Overek się wtedy dopiero nakręca :P
Intelowskie leżaczki były TheBest Do czasu, aż je jeden gostek z Intela pozabierał (tuż przed sobotnią imprezą)
To by wskazywało że jesteś starym rocznikiem ale tego po tobie nie widać wiec niewiem gdzieś ty sie uchował hihi
Za moich czasów to jest krótka piłka 1 spotkanie i wszystko wychodzi na jaw co i jak
Ale co będzie za 20-30 lat?
wole nie wnikać…
Ja sie dopiero nakręcić mogę narazie jestem w stanie spoczynku hehe
Wg mnie w zeszłym roku, mimo upalnej pogody, było świetnie, bo nie było wątpliwości, że impreza ma miejsce w samym sercu lata Pierwszy, najpierwszejszy Zlot w Szklarskiej Porębie przypłaciłem anginą, ale i tak było fantastycznie
Leyda ma za dobry gust
Czyli jednak za mało, panie, lecytyny. W każdym razie ktoś jeszcze wskazał inny zlot, bo pamiętam przynajmniej 3 osoby.
Każdy ze zlotów był naprawdę fajny, ten w Rynie zdecydowanie był “na bogato”, no i ten basen z ciepłą wodą :D/ , ale faktycznie 240 osób, to dość dużo. Stąd pewnie też kilka “ścieżek” sesji i kilka sal z różnymi tematami.
Z tego co pamiętam, to fakt, że impreza była pod dachem (a właściwie zadaszonym dziedzińcem) akurat wtedy był plusem, bo lało niemiłosiernie. No i - przynajmniej dla mnie - zdecydowanie łatwiejszy dojazd.
Jeśli chodzi o temperaturę, to mam nadzieję, że NIE. 38° C w cieniu i brak jakiejkolwiek klimatyzacji to masakra. Będąc, co prawda, w mniejszości życzę sobie na zlot nie więcej jak 19°-20° C. Wtedy zupełnie inaczej siedzi się na sali i uczestniczy w ciekawych sesjach. A upały zostawmy sobie na nadmorską plażę, do której ja mam 10 minut piechotą.
_______________________________________________________________________________________________________
:piwo:
Hej,
Trzeba tylko rozgraniczyć dwie kwestie - fotorelację i relację on-line. Przy pierwszej mój wkład jest taki sam, jak innych. Pstrykam fotki i wrzucam na serwer, by kiedyś powstała fotorelacja. Zaś relacja na żywo to zupełnie inna sprawa.
Wiem, że wiesz, że lubię moderować. Ale nie popadajmy w przesadę - żeby zamiast się integrować, siedzieć na forum - to jakieś nieporozumienie. No i nie ma to, jak zostać zrobionym abstynentem.
A dla innych był to po prostu pierwszy zlot w ogóle.
Co do Banana to skojarzyło mi się wczoraj wieczorem…
Banan, Twoje zdrowie.
Pozdrawiam,
Dimatheus
Jakby co to mam jakieś 0,5 kg PIC12/16 :mrgreen:
Nie wierzę 8)