Jedenaście dni do HZ! - Ciekawe czy redakcja zdąży wyrychtować zamek na przyjazd zaproszonych gości? Pewnie ostatni tydzień będzie dla nich jak Blitzkrieg
Sprawami takimi jak pieczątki, podatki, opłaty - zajmuje się mój koń, który jest księgowym. On ma większą głowę, pociągnie wszystko i zawsze spada na cztery kopyta. Polecam wszystkim konia jest lepszy od kota i psa, tylko robi większą kupę niż one.
Dobra koń daje słowo czekisty , że ma wszystko na legalu. prosi tylko o zabranie cukru w kostkach i bochenek suchego chleba - Koń zostaje na przedłużony program.
PS.
Czy masz kartę woźnicy lub doświadczenie w prowadzeniu wozu zaprzęgowego?
Fakt koń przedwojenny jest. I trochę brudu za kopytami ma. Jednak przepisów ruchu drogowego tym i pijaństwem nie łamie. Jest bowiem w spółce z. o. o z woźnicą, który zawsze jest trzeźwy jak świnia i czysty jak spirytus
Ja jestem w trakcie poszukiwania saszetki/nerki w ubiegłym roku miałem, a teraz znaleźć nie mogę. Jako, że noszę prawie wszędzie aparat jest to dla mnie ciekawa alternatywa dla plecaka i przede wszystkim mała
Widać fura na wypasie: ma kopyto (i to nie jedno), napęd na wszystkie cztery kopyta, dodatkowo skóra, asystent utrzymywania pasa ruchu, aktywny tempomat, system stabilizacji toru ruchu, system antypoślizgowy, podgrzewane siedzenie, regulowane zawieszenie, sterowanie głosem itd.