Zgadza się. Czasami można doznać lekkiego szoku, jak się pozna osobiście osoby, skrywające się za nick-ami i awatarami. Ale z takich spotkań rodzą się fajne znajomości, a nawet przyjaźnie. To zdecydowanie wartość dodana zlotów.
Dlatego też najlepiej nie ukrywać się pod nickiem… tylko być sobą w realu i wirtualu. W ogóle stwierdzenie “skrywające się za nick-ami i awatarami” źle się kojarzy
Czy ty aby przypadkiem nie zmieniłeś nicka na imie i nazwisko dopiero w ostatnim czasie?
To jak z przeciwnikami palenia papierosów, najbardziej zagorzali ci, którzy świeżo rzucili
A w realu chodzisz w koszulce z napisem jestem Andrzej Tarnowski
Źle kojarzy czy nie. Coś może w tym jest. Ale wyobrażenia o osobie, z którą pisze się poprzez sieć, częstokroć są inne i dopiero spotkanie “face to face” dokonuje weryfikacji wyobrażeń.
To na pewno. Ludzie inaczej zachowują się w bezpośrednim kontakcie niż w sieci, co jest oczywiste, bo w internecie nie doświadczamy tylu bodźców w rozmowie z interlokutorem, więc często nawet na więcej sobie pozwalamy
Po prostu chodzi o normalne zachowanie… tu i tu. Więc nie dorabiajmy do tego, co napisałem… drugiego dna… A nicki na DP dla zdecydowanej większości użytkowników są znakiem rozpoznawczym i ja to szanuję. Inna sprawa, że niektórzy userzy nadużywają swoją nickową anonimowość. Natomiast o tym, że ja postanowiłem tutaj udzielać się pod nazwiskiem, a nie popularnym nickiem, zadecydowały kwestie praktyczne, a nie ideologiczne.
No tak właśnie jest.
Dla mnie to bez znaczenia, bo po to są nicki, aby z nich korzystać… ale też zupełnie swobodnie można przecież pisać z konta nazwanego imieniem czy nazwiskiem.
Nie rozumiem tylko osób, które co chwilę zmieniają swój nick i swój awatar, są też takie, które mają kilka kont, nie wiadomo wtedy z kim się pisze i po co sam sobie odpisuje… no ale to margines, nie ma tu tego dużo.
Przyjeżdżasz na zlot, a tu okazuje się, że Martina to facet
Się śmiejesz, na jednym zlocie była dziewczyna, której nick wskazywał na płeć niepiękną.
I w drugą stronę było podobnie - Over miał w awatarze blondynkę.
Wiesz, w anglojezycznych krajach normą jest, że kobieta ma męskie imię, a facet żeńskie Może ta przyjechała z USA
Poza tym skąd masz pewność, że to była dziewczyna? W dzisiejszych czasach łatwo się pomylić
Fakt. We Włoszech wielu facetów ma na imię Nicola… np. znani piłkarze Nicola Berti lub Nicola Ventola. Zresztą w Polsce również jest wiele Panów z drugim imieniem Maria np. Jan Maria Rokita. Ale akurat to, znając specyfikę naszego kraju nikogo nie powinno dziwić
na jednym zlocie była dziewczyna, której nick wskazywał na płeć niepiękną
Tego akurat nie pamiętam, ale pamiętam sytuację odwrotną. Od razu mówię - nicku nie pamiętam, ale chyba zmylił nie tyle nick, co (głównie) awatar.
Over miał w awatarze blondynkę.
O właśnie.
wielu facetów ma na imię Nicola…
Można tu przywołać przykład wynalazcy (choćby radia): Nikola Tesla
Fakt. W przypadku DP to najlepsze porównanie Ostatnio fajny filmik na YouTube o nim oglądałem https://www.youtube.com/watch?v=Xx1vUDJWhyk
Ostatnio fajny filmik na YouTube o nim oglądałem
Obejrzałem. Mnie prowadzący irytuje, ale rozumiem, że dziś do wielu osób w ten właśnie sposób się trafia, co dodatkowo podkreśla naprawdę dużo subskrypcji.
Z kolei ja polecę 392 odcinek SONDY (z 1986 roku) pt. “Cierpienia wynalazcy”. Oczywiście o Tesli.
29 września minie 30 lat jak prowadzący program zginęli w wypadku samochodowym. Swego czasu lubiłem oglądać program Sonda. A propos jazdy samochodem to mam jeszcze dwa wolne miejsca Gdańsk - Otwock
A propos jazdy samochodem to mam jeszcze dwa wolne miejsca Gdańsk - Otwock
Ja, jak pisałem, wybrałem pociąg, bo dojazd jest dobry, a do tego tani i szybki:
29 września minie 30 lat jak prowadzący program zginęli w wypadku samochodowym. Swego czasu lubiłem oglądać program Sonda
Niestety. Ale to temat na zupełnie inną (ale jakże ciekawą) dyskusję.
Kto nigdy nie widział Sondy niech wie, że przez 12 lat, co tydzień, Andrzej Kurek i Danek Kamiński pojawiali się w naszych domach by odkrywać świat na nowo…
Moje wpisy na blogu o SONDZIE:
Dzisiaj dostałem potwierdzenie przyjęcia zgłoszenia rejestracyjnego. Zapłaciłem już wpisowe więc raczej do zobaczenia na zlocie. Trochę fart - drugi rok z rzędu z otwartej rejestracji