Hurtownia z Windows XP i jak przekonać do migracji

Dziś byłem w poważnej firmie, w zasadzie hurtowni, z konkretnymi obrotami.
Ładnie wszystko wygląda.
Wyposażenie, sprzęt, wnętrza, towaru w bród.
Na komputerach…
Windows XP. Nawet u szefa!
Co poszło nie tak?
Jak szefowi wytłumaczyć, że to trochę jak zostawienie cennego dobytku z kiepskimi drzwiami bez alarmu.
Jakie realne przykłady zagrożeń bezpieczeństwa można przytoczyć na kanwie braku wsparcia dla XP od nie pamiętam nawet kiedy.
W jaki sposób uzmysłowić poważnemu człowiekowi nietechnicznemu w przystępny sposób zagrożenie.
A widzę że dobra firma.

Jakie koszty przejścia kilku stanowisk na W10 LTSB dla firm, itd. Jak komuś to wytłumaczyć, że może się opłacać.
Gdzie szukać tanich licencji, i legalnych dostawców oprogramowania.
Prawie 1200 zł jak widzę na jakiejś randomowej stronie, to jednak sporo.

Nawet przesiadka na Linuxa to lepszy pomysł.
Tylko otwarta jest kwestia dystrybucji, ew. obsługa których Office na Wine działa, bo jak widziałem tam Outlooka w działaniu, tak na jego
przeniesienie chyba nawet nie liczę.
Najwyżej Mozilla Thunderbird.

Wszystkie odpowiedzi mile widziane.

Są podłączeni do internetu?

hurtownia, powazna firma? ftw.
nawet banki smigają na XP, wiec nie wytlumaczysz temu nikomu. biznes, to biznes i tu oszczedza sie na wszystkim, bo wszystko co robimy jest tymczasowe. dzialamy dopiero, jak sie cos zawali :slight_smile:

Naturalnie mają podłączenie.

Offline to jedyne czym mógłbym wytłumaczyć tę sytuację.

Badz realista;) jak powiesz szefowi wymien wszystko, to pogryzie. Zacznij od zwrocenia uwagi na komputer szefa, ksiegowej i bazy klientow (serwery?). Mozesz powolac sie chocby na Rodo, ze sekretarka bedzie miala zaszyfrowany dysk pol biedy, ale jak cala baza ksiegowej wycieknie to giodo sie przy…i kloenci podziekuja:)

Słusznie.
Zwrócić uwagę na zaostrzenie przepisów.

A co myślicie o pomyśle z Linuxem?

Ubuntu może będzie dobre ale to wszystko zależy jakich ta hurtowania używa programów.Chociaż sprawa jest bardziej skoplikowana bo jak Win XP to tre komputery to już jest złom i mogą mulić na nowszych systemach.I trzeba by było wymienić wszystko sprzęt + system operacyjny a to już mogą być koszta kilkanaście tys.

Jeżeli są programy typowo windowsowe, to sobie daruj. Niby da się na wine cześć odpalić, ale szkoda zachodu.

Jeśli będą potrzebne jakieś nowe aplikacje albo ich nowsze wersje, to można użyć argumentu, że na XP nie będzie działać, oczywiście, jeśli rzeczywiście nie będzie.
Jeśli natomiast chcesz przekonać szefa, to argument finansowy bywa najskuteczniejszy: albo przedstawiając zyski, albo ewentualne straty. Chociaż w tym ostatnim przypadku, to raczej bez jakiejś małej katastrofy nie zadziała, oczywiście nie sprowokowanej tylko rzeczywistej. :wink:

Pokaż mu ile wynosi typowy okup za odszyfrowanie plików zaszyfrowanych przez Ransomware, i powiedz że na XP nie działa już większość antywirusów.

Zgadza się, a nawet jeżeli nie, to wartość sprzętu, jak poleasingowe na Allegro, jest 3 razy niższa od nowego systemu :wink: Dlatego wspomniałem o “zabezpieczeniu” tylko kluczowych punktów, inne z czasem się wymienią… będzie awaria lub nie :slight_smile:

A jakie to niebezpieczeństwa czyhają na użytkowników Windows XP, kiedy komputerami zajmuje się dobry administrator? Żadne. Jeżeli komputery w kółko wykorzystywane są do tego samego i do tej pory nic się nie stało, to co nowego może je zaatakować? Skomplikowany atak skierowany na konkretną hurtownię? Takiego ataku nie zatrzyma inny system. Dla firmy największym zagrożeniem jest syf rozsyłany pocztą, a ten może narobić kuku na każdej platformie, nie tylko starych Windowsach.

Chcesz kogoś przekonywać do zmiany oprogramowania, a nawet nie masz argumentów, o dostępie do softu w dogodnych cenach już nie mówiąc… Wydaje się, że w całej tej sytuacji Ty jako jedyny nie wiesz co robić. Jeżeli ktoś Ci płaci za ogarnięcie obecnego stanu, to zrób właśnie to. Jak nie potrafisz, to odpuść. Zmiana softu na nowy przypomina ratowanie komputera formatem dysku :stuck_out_tongue:

A może w tym szale zmian warto zastanowić się jakie aplikacje są używane. Bo może są takie, które działają tylko pod XP. Ponadto jak jest dobry admin to umie sobie poradzić. Najłatwiej wymienić wszystko

1 polubienie

Rozumiem Wasze za i przeciw, ale właśnie NotPetya czy WannaCry udowodniły w praktyce, czym jest brak bieżących aktualizacji dla Windows XP, bo w jednym z tych dwóch przypadków, odpowiednie aktualizacje dla wspieranych systemów były dostępne przed faktem.
Wszelkie zmiany których można było dokonać w tamtym przypadku by to załatać na niewspieranych systemach, mogły zostać dokonane po fakcie.
Dodatkowo w moim odczuciu, na takim systemie jak XP, do tej pory może istnieć tak wiele podatności które nie są załatane, że odnoszę wrażenie, że to nie jest do końca odpowiednie miejsce by o to pytać, bo nie wiem czy sami zdajecie sobie sprawę z zagrożeń.
Tak, część z wykorzystanych podatności musiałoby być ukierunkowane na konkretną hurtownię. Ale po co komuś potencjalnie robotę ułatwiać.
Komputery z zewnątrz wyglądają konkretnie, więc jest nadzieja, że Ubuntu by chociaż pociągnęły.
Gdyby jednak ktoś dysponował jakimiś informacjami odnośnie licencji na W10, sądzę najlepiej LTSB, to chętnie posłucham.

WannaCry wyłożyło się na XP :wink:

Argumentem może być wiek systemu - producenci softu i sprzętu nie biorą XP pod uwagę, więc jakikolwiek upgrade może stanowić problem. Dodatkowo Ty, jako serwisant, możesz odmówić wspierania nierozwijanego systemu. Niech się pan prezes sam dalej męczy.

Serwisant odmawiający pomocy technicznej z uwagi na soft? :smiley: Na forum samochodowym zalecasz mechanikom wyrzucać ludzi z samochodami innymi, niż te z salonu? :smiley: A remonty, to tylko nowych domów, co nie? :wink:

Oprogramowanie szyfrujące jak zaatakuje komputery z systemem Windows, to nawet 10 położą. Jak się dostosujesz, tak zarobisz. Ja dzisiaj prosiłam na forum o pomoc w napisaniu prostego skryptu, bo w firmie dostaliśmy nowy soft (w sensie, u nas jest nowy) który zostawia po sobie mnóstwo śmieci. Łatwiej było wykombinować obejście, niże narzekać.

Tak, tylko duża hurtowania to trochę inna sprawa niż dwa laptopy czy dwa komputerki w biurze. Sorry, ale argument że system jest już niewspierany to jedno, ale też koszty migracji to co innego. Jakie autor ma doświadczenie w migracji dużego środowiska, co powie prezesowi, jak wyliczy koszty. Do tego kwestia softu jakiego używa firma, czy jest jakieś dedykowane tylko pod XP czy inne. Pytań jest masa

Podstawiłem szefowi na kilka dni lapka z Win10.
Po kilku dniach zapytał “to ile za niego chcesz”?
Przytulił.
2-gi komp już dostał Linuksa, czekam na dalszy progres.

XP też był podatny. Nawet na wykopie to wiedzą, bo też z ludźmi rozmawiam, i ktoś ładnie powiedział:

“Łatka polegała na luce w SMBv1, było jeszcze parę innych ataków z wykorzystaniem tej dziury, i jest jeszcze mnóstwo innych, a co miesiąc wychodzą nowe łatki na to. Trzymanie XPka czy innego nieaktualizowanego systemu to olewanie bezpieczeństwa, przy okazji GDPRu jeśli przetwarzane tam są jakiekolwiek dane osobowe”

I pocieszenie jest takie. To hurtownia, a nie jakaś firma IT. Sprzętu nie jest zatrzęsienie. Tym prościej może się udać przekonać.
Pomysł z poleasingowym sprzętem jest niezły.
W dodatku to w większości sprzęt z Windows 7, i nie trzeba się pakować w drogie W10 LTSB, ale już na horyzoncie majaczy data wygaśnięcia wsparcia dla W7, I wolałbym, by taka migracja była jednak na lata, co tani sprzęt z W7 względnie wyklucza.

Co w tym dziwnego? Świadczę kompleksową usługę, która wymaga posiadania przez użytkownika aktualnego oprogramowania. Jeśli user odmawia aktualizacji softu, ja wymawiam umowę. Firmy oferujące komercyjne dystrybucje linuksowe działają dokładnie w ten sam sposób. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby autor wątku postąpił tak samo.

Tak. Był. Ale wykładał się na niebiesko w momencie infekcji i ostatecznie nie dochodziło do “zarażenia” :wink: