Musisz być przygotowany na wydatek od 3200 do 4500. Im niższa cena tym na większe kompromisy trzeba iść. Jednak już dobrego laptopa stosunkiem ceny do wydajności można kupić od 3200. Z tym, że budowa oczywiście w takim przedziale będzie na pewno plastikowa. Aluminium jak sprawdzałem niedawno przy sensownych konfiguracjach to koszt zaczynający się od 3900 zł.
Byłbyś w stanie podrzucić jakieś modele do 4k/4,5k? Na aluminium mi nie zależy o ile plastik nie będzie rozpadający się. Co do kompromisów to wszystko co będzie spełniało podane przeze mnie kryteria będzie ok. Nie są one typowe i techniczne, wydaje mi się, że nie ma problemu z ich spełnieniem. Prawie wszystko co znajdowałem je spełniało. Tylko nie wiem na jaki model czy firmę w sumie się zdecydować. Niby byłem/jestem fanem della, ale trochę nieprzyjemności miałem z ich sprzętem. Obecny HP naprawdę pod względem dotyku porządny kawał laptopa, ale ciągle się w nich coś psuje.
Dodatkowo zauważyłem że wkurza mnie powolność przy przetaktowywaniu niskonapięciowych procesorów i7 gdy laptop jest podpięty do prądu. Nagły wzrosty obciążenia powoduje chwilową zwiechę systemu za nim przetaktują się rdzenie, to już w sumie druga niskonapięciowa i7 u której widzę takie problemy. O ile na baterii jest to dla mnie akceptowalne to na zasilaniu już nie. Dlatego zastanawiam się nad Ryzenem, tym bardziej, że w tym konkretnym przypadku nie potrzebuję procesora konkretnej firmy czy karty graficznej. Bo do innego przeznaczenia prawdopodobnie musiałby to być Intel i GeForec, tutaj jest totalna dowolność. Nawet ARM by mi odpowiadał .
jedno mogę powiedzieć: ten model jest do kitu. Kupiłem takiego z najtańszym Ryzenem i chłodzenie nie wyrabiało (w idlu włączał się irytujący wiatrak). Jedyny plus, to możliwość wymiany RAMu i dysków. U mnie poszedł do zwrotu.
Nie widzę powodu, producenci zazwyczaj pakują niezłe dyski.
Uuu… tu byś musiał zobaczyć w specyfikacji. Osobiście by mnie to denerwowało, gdyby ciągle chodziła dedykowana karta, bo to dodatkowe parę W i najczęściej włączają się wiatraki. Pamiętam, że w Intelu są jakieś ograniczenia.
Jak już wspomniałem w podobnym wątku, kupiłem Thinkpada E14 z Ryzenem 5 i jest w miarę ok (ekran mógłby być jaśniejszy, ale to problem wielu lapków). Tutaj dodatkowym problemem jest wlutowane 8GB RAM (jeden slot jest wolny). Ogólnie wszystkie poza gamingowymi (a i tu tak bywa) mają wlutowany RAM. W zasadzie polecam. Poza dedykowaną grafiką wszystko chyba jest (tylko trzeba będzie dokupić dock do usb-c z ładowaniem i HDMI).
Zasadniczo jak chodzi ci workstation, którego nie będziesz często nosić, to oglądaj raczej gamingowe lapki (lepsze ekrany i możliwość zmiany części). Z drugiej strony, takie najczęściej nie są zasilane przez USB-C.
Nie wiem jak wygląda sprawa z Ryzenami, ale niestety jeśli chodzi o lapki, to Windows > Linux. Trzeba trochę przetrzepać nata przed zakupem. Jak kupowałem mojego poprzedniego odpustowego gamingowego lapka, to obsługa Linuksa była kiepska.
Nie powiedziałbym, ale są przypadłości które je trapią
Osobiście (jeszcze, odpukać) nie narzekam, a wręcz przeciwnie Bardzo wygodnie mi się pracuje i laptop pomimo fajnej GPU na której mogę nadrobić wszystkie tytuły które od lat zostawiałem “na potem jak będę miał grafikę na której to pójdzie”.
Tylko o pracy przez 6h dzięki dedykowanej grafie ja mogę zapomnieć. Zależało mi na 3h i mam 3h. Więc skoro nie myślisz o graniu to raczej uderzałbym w coś innego niż Legiony które są z segmentu gamingowego.
Ta, które osiągają niewiele większe I/O niż dyski na SATA3.
Karty dedykowane w laptopach od lat włączają się tylko gdy jest większe zapotrzebowanie na GPU. W przeciwnym wypadku dedykowana jest wyłączona i wszystko działa na integrze.
Nie chcę dokupować stacji dokującej. Zbyt cenię sobie wygodę zasilania i podpinania laptopa pod monitory jednym kabelkiem. Nie potrzebuję stacji na biurku tym bardziej, że przy 2x4k nie potrzebuję laptopa i może leżeć gdzieś nie zajmując miejsca na biurku.
I w tym miejscu zastanawiam się czy przeczytałeś chociaż tytuł tematu. Szukam czegoś mobilnego co pozwoli pracować przy niewielkim obciążeniu ale wielu procesach. Czyli nie potrzebuję workstation ani gamingowego laptopa. Ba im będzie cieńszy i lżejszy tym lepiej, dlatego raczej celuję w ultrabooki.
Dzięki, właśnie czytałem wcześniej ten wątek stąd zacząłem do legionów podchodzić ostrożnie. Generalnie martwię się, że legion będzie dla mnie za duży. Serio potrzebuję czegoś zgrabnego i lekkiego co wrzucę w torbę i zabiorę w moment na miasto czy na weekend.
Sporo ostatnio podróżuje i trapi mnie problem braku mobilnego sprzętu na którym byłbym w stanie popracować poza domem. Generalnie poza przeglądarką, może w przyszłości owncloud, gitem, sublimem i kompilatorem niewiele więcej mi jest potrzebne. A no i lxc do kontenerów.
Pod Archem to działa dobrze? Bo kojarzę, że różne laptopy miały z tym problem (i stąd wielokrotnie Linux miał gorsze wyniki pracy na baterii od Windowsa)
W sumie to nie widziałem, że to tak działa, stąd mój wyskok o stacji (tak się kończy brak kontaktu z highendowym sprzętem). Zasadniczo chodziło mi o to, że zasilanie jest na tym samym gnieździe, co DP (tak jak sobie życzysz, znaczy się).
Jak dobrze się orientuję, podobne rozwiązanie na Linuksach jest w fazie eksperymentalnej (u mnie i tak nie działa, bo potrzebna karta graficzna z najnowszej serii). Gdzie ta faza eksperymentalna zaczęła się rok temu. Na stronie NVIDII dodatkowo pisze, że działa to przy wykorzystaniu iGPU Intel (na ile to prawda, nie mam jak dociekać).
Oczywiście w Nvidia Prime możesz sobie włączyć lub wyłączyć kartę dedykowaną, ale wymaga to przeładowania X’ów.
Jest jeszcze Bumblebee, ale nie jest już rozwijany, więc raczej nie zawracałbym sobie tym głowy.
Bez przesady, ale ok.
W E14 są dwa gniazda na NVME. Jedno pełnowymiarowe i jedno skrócone. Skrócone jest fabrycznie zajęte.
Przeczytałem też “Lenovo Legion”, który waży chyba 2,5Kg. Więc nie wiedziałem na ile zależy ci na tej mobilności (ludzie różnie to rozumieją). Są też takie lapki jak ZEPHYRUS G14, który niestety też ma wlutowane 8GB. I to chyba jedyny laptop gamingowy z ładowaniem po USB-C (i tylko do 65W, więc o dGPU, można zapomnieć).
Orientujesz się jaką konfigurację linux najprawdopodobniej będzie najlepiej wspierał?
Też o tym pomyślałem i w sumie może nie byłoby to bardzo uciążliwe rozwiązanie bo dedykowana karta raczej będzie potrzebna dopiero jak będę chciał go podpiąć pod monitory, ale to będzie bardzo rzadki przypadek.
Wiem przesadzam, ale różnica w I/O pomiędzy przeciętnymi dyskami NVMe a takim 980 Evo (choćby) jest dość spora, owszem przy użytkowaniu to nie wyjdzie, ale gdy oram często sporo plików po dysku w krótkim czasie to ma to już znaczenie na przyśpieszenie budowania jakiegoś projektu.
Tak, wiem. Dlatego średnio mi odpowiada. Chociaż nie wiem czy mój hp eb 850 G5 też nie waży coś koło tego. Dla mnie mobilność bardziej oznacza wymiary, 15,6’ to maks, a bardzo poważnie zastanawiam się nad sprytną 14. Z wagą w pewnym momencie nie da się bardziej zejść dlatego bardziej chodzi o gabaryty - np. żebym nie potrzebował torby na laptopa tylko etui i wrzucić go z ciuchami do torby.
Nie idę jutro na zakupy, ani w tym miesiącu. Chciałem się zorientować co obecnie jest na rynku wartego uwagi i jaką sumę mam przygotować, z zakupem celuję najszybciej za 2/3 miesiące i chcę wiedzieć ile ewentualnie muszę mieć gotówki odłożonej przez ten czas jeśli się zdecyduję na taki zakup.
Dlatego jeśli możecie podrzucić jakieś sensowne przykłady bez poświęcania na to dużej ilości czasu to bardzo dziękuję . Sam wcześniej też coś znalazłem (co wypisałem), ale nieszczególnie zadowolony jestem ze znaleziska. A że wiem, że czasem zafiksuję się na “coś” i nie widzę czasami fajnych alternatyw stąd pomysł na napisanie posta na forum .
Niestety nie. Na E14 też nie testowałem Linuksa, bo to laptop członka rodziny, nie mój i nie miałem kiedy się nim bawić. Windows stety niestety daje parę fajnych bajerów ułatwiających obcowanie (Windows Hello) i tym razem wylądował jako główny system.
Z drugiej strony Lenovo miało certyfikować Thinkpady na Linuksa. U siebie na lapku (intel i7 6700hq) mam problemy z zarządzeniem energią i obniża to komfort pracy. Nie sądzę, by jakaś certyfikacja obejmowała takie pierdoły. O ile Ryzen miał być optymalizowany, to nie wiem jak wygląda kwestia Vegi.
Nie wiem jak to będzie wyglądać w kontekście tego Della, którego oddałem i który nie wyrabiał termicznie. Jak coś będzie zepsute pod linuksem, efekty mogą być podobne.
Myślę, że to jest bardzo indywidualna kwestia, jeśli chodzi o laptopy i trzeba niestety trochę poszukać w necie lub zaryzykować (ja zaryzykowałem, mój laptop niestety działał do niedawna dość tragicznie pod Linuksem, ale dostałem na niego 500zł w bonach na spożywkę ).
Odnośnie dGPU, to ja nie wiem, czy to taki dobry pomysł. W ultrabookach to będzie jakaś super słaba karta, bo zasilanie po USB-C to raczej nie więcej niż 80W (nikt raczej nie zaryzykuje pełnych 100W ze specyfikacji). Tym samym karta będzie kijowa. Dobre karty są dopiero w gamingowych, ale tracisz zasilanie po USB-C (i inne benefity ultrabooków).
Poza tym to Optimus, więc i tak iGPU musi obsłużyć te dwa monitory. Chyba, że chodzi faktycznie o wydajność akcelerowanych programów lub o dostęp do CUDA.
Odnośnie ultrabooków i laptopów gamingowych.
Jeśli kupujemy na budżet, to utrabooki będą miały słabszy ekran wszystko polutowane (to akurat norma i w droższych modelach). Asus się tu wyłamuje z niezłymi ekranami, ale ma takie sobie zawiasy i nie ma gniazda jack. Producenci stosują jakiś głupi downgrade istotnego komponentu, by sprzedać droższe lapki.
Gamingowe są cięższe, masywniejsze i pewnie nie bardzo pracują pasywnie w idlu, za to mają lepsze ekrany, wydajniejsze komponenty i możliwości wymiany. Niestety też często wyglądają jak produkt z odpustu. Ale teraz często to nie te wielkie ciężkie kloce, co kiedyś, wiec to też nie jest target, który koniecznie należy ignorować (ale jak już wspomniałem, odpada zasilanie po USB-C).
I mamy obecnie CES. AMD wypuściło nowe procki i jest refresh produktów. Więc pooglądasz teraz i za miesiąc i pewnie dostaniesz nowe modele, co będzie skutkować jeszcze większą zagwozdką.
Nie wiem jak inne gamingowe serie ale pewnie jest podobnie - w Legionie można to kontrolować profilem przez ich soft. Na co dzień mam tryb najwyższej wydajności i pomimo otwartych okien IDE, przeglądarki itd dopóki nie robię czegoś intensywnego jak kompilacja, to jest bezgłośnie. Ale jak już robię, to się robi suszarka Co też daje się ukrócić zmieniając profil na Zrównoważony albo Cichy gdzie dodatkowo jest spowolnienie CPU i wtedy najgłośniejszy dźwięk to delikatny szum wentylatora. A w pozostałych przypadkach jest zupełnie 0.
Trzeba pamiętać, że gamingowe serie mają często dość wydajne chłodzenie. A to oznacza, że jeśli nie produkujemy ciepła, to to chłodzenie będzie przewymiarowane. Problem jest raczej w ultrabookach gdzie wchodzi regularny mobilny procek a całość ma 1cm grubości i fizycznie zmieścić tam coś sensownego jest niezwykle ciężko. I to się dzieje nawet w mitycznym Apple gdzie Macbooki Pro z i9 przegrzewały się notorycznie.
Bez przesady, wręcz przeciwnie, fajny merytoryczny post .
CUDA mi nie będzie potrzebna w tym przypadku. Może i faktycznie dGPU nie jest niezbędne. Tylko ciekawe jak sobie iGPU radzi z rozdzielczością 2x4k. Nie potrzebuję też jakiejś bardzo wydajnej karty, tylko coś wydajniejszego niż iGPU bo boję się czy uciągnie ona taki pulpit bez problemów.
Obawiam się, że zostaje Ci przetestować na własnej skórze jak dany komputer zadziała. Są sklepy internetowe które pozwalają na zwrot w ciągu 14 dni także dla klientów firmowych, więc może wytypuj sobie któryś z modeli i sprawdź?
Nie zastanawiałeś się nad Macbookiem? Do 6k kupisz przyzwoity model (albo lepszy z używki), narzędzia cli będziesz miał te same, a do tego dopracowane estetyczne gui, długoletnie wsparcie, przyzwoite wykonanie, najdłuższy czas działania na baterii, najlepszy ekran, najniższą wagę i tak dalej
Linuksa też na tym postawisz w razie potrzeby, ale wątpię, żebyś taką miał
Dzięki. Faktycznie brałem to pod uwagę, ale w budżecie są raczej wersje 8 GB RAM z tego co sprawdzałem. W sumie pewnie by mi wystarczyło, ale lepiej mieć więcej niż mniej .
Poza tym z macbookiem jest tak, że jak już nie chcesz podstawowej wersji to kończysz i tak na 10k i tak , a tyle wolałbym nie wydawać na laptopa którego będę używał przez 2 dni w tygodniu i to nie zawsze.
Gdybym już myślał o budżecie 10k to brałbym mocno pod uwagę Precision albo XPS od Della.
Nie jestem pewny, ale 1.4 chyba nie uciągnie 2x4k z tego co pamiętam. W ogóle zastanawiam się czy DisplayPort Multi-Stream Transport (MST) wspiera 2x4k … . Będę musiał sprawdzić do jeszcze po pracy bo coś mi się kojarzy, że chyba nie i maks ile można łącznie tak podpiąć to właśnie 4k.
iGPU da radę na 4k w 60hz ale na 2x4k nie ma bata.
Odnośnie dysków które dają to zależy pewnie dla mnie są ok. Dla mnie waga mobilna jest poniżej 1.5kg
Polecam 14" bardzo przyjemny rozmiar jeżeli nie potrzebujesz klawiatury numerycznej
Ja korzystam z T490 i jestem zadowolony (z i7, 16GB ramu i ekranek 2k)
@vries Jak dobrze się orientuję, podobne rozwiązanie na Linuksach jest w fazie eksperymentalnej (u mnie i tak nie działa, bo potrzebna karta graficzna z najnowszej serii). Gdzie ta faza eksperymentalna zaczęła się rok temu. Na stronie NVIDII dodatkowo pisze, że działa to przy wykorzystaniu iGPU Intel (na ile to prawda, nie mam jak dociekać).
To jest odnośnie bezpośredniego wsparcia przez Nvidii tej technologi na Linuksie. Technologia nvidia optimus działa w Linuksie od co najmniej 9 lat prawidłowo, w taki lub inny sposób jest wsparcie dla tej technologii.
@vries Jest jeszcze Bumblebee, ale nie jest już rozwijany, więc raczej nie zawracałbym sobie tym głowy.
Cały czas działa, z nowymi kartami też. Chodzi o to, że nie ma nowych wydań?, a po co, jak działa prawidłowo, to nie Windows.
Co do kupowania z gpu dedykowanym, to bym się zgodził. Jeżeli nie będziesz grał w jakieś wymagające gry i tak jak piszesz, nie korzystał CUDA, to nie kupuj z dedykowaną.
Przecież już od dawna wspiera 4K z wieloma monitorami, jak będziesz miał port HDMI 2.0 i DP to podepniesz dwa monitory z rozdzielczością 4K@60Hz. Większość ma HDMI 2 i DP razem.
Niestety jest jeden duży problem, najczęściej wciskają Windowsa, a to oznacza, że Laptop ma cenę większą od 300 do 500 zł, co nie jest jakąś powalającą sumą, ale ukrytym podatkiem dla MS, jak nie chcesz korzystać z Windowsa. Ale jak już wybierzesz model, to szukaj gdzieś może sprzedają bez systemu.