ImgBurn i problem ze stworzeniem obrazu Visty

Mam takie pytanie: ponieważ dedykowane w tym celu oprogramowanie w moim laptopie nie chce działać i nie ma szansy, że to się zmieni, postanowiłem zrobić obraz partycji recovery ImgBurnem, korzystając z tej porady na innym forum (chodzi oczywiście o Windows Vista). Przy robieniu obrazu zaznaczam System plików: ISO9660 + UDF, po tym pojawia się jednak komunikat, że “Zagnieżdżenie folderów przekracza limit 8 poziomów dla ISO9660” wraz z informacją, że najwięcej poziomów folderów w dowolnej ścieżce jest 11. Mimo to operacja robienia obrazu zostaje zakończona sukcesem. Stąd pytanie: czy taki Windows (po nagraniu obrazu na płytę) będzie później działał? Ewentualnie jak ominąć ten problem? I drugie pytanie: w jaki sposób najlepiej wypróbować stworzony obraz, bez reinstalacji systemu? Prosiłbym o możliwie szczegółową poradę, jestem laikiem w tym temacie.

Użyj Burn Aware Free

A czy to coś zmieni, bo problem wynika chyba ze specyfiki ISO9660, a nie użytego programu?

Hej,

Niestety na 99,9% tak utworzona kopia Recovery działać nie będzie i nie będzie możliwe przywrócenie z niej oryginalnego obrazu partycji z systemem Windows Vista.

:arrow: A co to dokładnie za oprogramowanie?

:arrow: Jakiego producenta to komputer?

:arrow: Próbowałeś reinstalacji oprogramowania?

Jedyne, co mi przychodzi do głowy, to system wirtualny. Instalujesz oprogramowanie do wirtualizacji - na przykład Virtual Box - tworzysz na nim wirtualną maszynę i na niej próbujesz uruchomić proces przywracania Recovery. Jeśli na maszynie się uda, nie powinno być też problemów z uruchomieniem normalnym na sprzęcie. :slight_smile:

Tak, problem wynika ze specyfikacji ISO 9660. Ewentualnie zostaje zwykły UDF.

Pozdrawiam,

Dimatheus

Dimatheus, dzięki za rzeczową odpowiedź :slight_smile:

Czy jest zatem jakiś sposób na zrobienie bootowalnego DVD? Czy UDF by działał? Ewentualnie inne możliwości, przy wykorzystaniu innego oprogramowania?

Co do wypalenia recovery na DVD przy wykorzystaniu oryginalnego oprogramowania, to nie ma już na to szans. Radziłem się kilkukrotnie na różnych forach i problemu nie udało się rozwiązać, poza tym jeden z plików na partycji recovery uległ uszkodzeniu i dysponuję tylko zbiorem luźnych plików wydobytych z obrazu, który przezornie zrobiłem wcześniej programem Macrium Reflect.

Hej,

Generalnie tak - można nagrać bootowalny CD/DVD z systemem plików UDF. Na przykład płyty takie tworzy oprogramowanie eAcer Recovery - zawierają pliki o rozmiarze powyżej 1 GB i bez problemu się bootują w czasie startu komputera.

Większość programów nagrywających ma zbliżone możliwości, więc na dobrą sprawę wypalić płytę można czy to CD Burner’em XP, ImgBurn’em, Nero i tak dalej,

:arrow: Jaki oryginalnie był to program i jakiego producenta komputer?

:arrow: Jakie były objawy nieprawidłowego działania programu?

:arrow: Próbowałeś reinstalacji programu do tworzenia back-up’u partycji Recovery?

Tutaj niestety może być największy problem. Jeśli uruchomione zostanie przywracanie, to program będzie odwoływał się do określonych plików - czytaj archiwów - a gdy tych nie znajdzie, to i tak wypluje komunikat o błędzie… Na pewno więc przed nagraniem trzeba by pliki umieścić w archiwum o takiej samej nazwie jak w oryginale.

Jak to się stało, że na Recovery pojawiły się błędy? Uszkodzenie dysku czy systemu plików?

Pozdrawiam,

Dimatheus

Zatem spróbuję zrobić obraz w systemie UDF. Z tego, co widziałem, ImgBurn ma taką możliwość. Zastanawiam się też nad UltraISO przy wykorzystaniu tej porady.

Komputer Acer, oprogramowanie Acer eRecovery. Pojawiał się komunikat, żeby włożyć czyste CD/DVD do napędu, mimo że było włożone, nagrywarka sprawna, płyty były różnych producentów itd. Radzono mi zaktualizować program, ale - o ile dobrze pamiętam - na stronie producenta nie było nowszej wersji. W każdym razie teraz to i tak woda po kisielu.

Nie bardzo rozumiem. Pliki i foldery recovery znajdują się na partycji o nazwie PQSERVICE. Czy tworząc obraz, który później nagram na płytę, mam go nazwać PQSERVICE? Czy w innym przypadku nie da się przywrócić systemu z płyty? Raczej planuję mieć recovery na płycie jako zabezpieczenie na wypadek awarii systemu czy dysku - w takich sytuacjach oprogramowanie Acera chyba i tak nie będzie działać?

Uszkodzony jeden plik - najprawdopodobniej część obrazu systemu. Przy kopiowaniu różne programy nie chcą go kopiować (albo kopiują z błędami), przy robieniu obrazu całej partycji wywalają komunikat o błędzie. Też chciałbym wiedzieć, jak to się stało, że uległ uszkodzeniu (tym bardziej, że jeszcze nie miałem przypadku, żeby uszkodził mi się jakikolwiek inny plik na komputerze). Zastanawiam się, czy mogły czasem zadziałać jakieś zabezpieczenia po zrobieniu obrazu partycji programem Macrium Reflect, typu że można zrobić kopię tej partycji tylko jeden raz (coś kiedyś słyszałem o takich zabezpieczeniach).

Hej,

Oba programy posiadają bardzo zbliżone funkcje. Najważniejszą różnicą jest jedynie zastosowana licencja - ImgBurn jest freeware’owy, a Ultra ISO niestety nie. Daj znać, czy po wykonaniu obrazu, płyty umożliwiają bootowanie.

Takie zachowanie mogło świadczyć po prostu o uszkodzeniu napędu. Pytanie czy odtwarzał w tamtym czasie inne dyski optyczne. Jakkolwiek by nie było, na pewno nie była to wina programu. Chociaż w jednej sytuacji mogła być. Gdy obraz wykonywało się, gdy dokonało się już zmian w układzie partycji. Domyślnie komputery Acer’a mają tylko jedną partycję na system i dane. Jedna lub dwie są partycjami ukrytymi (może być na nich back-up systemu oraz sterowniki dla danego systemu). Jeżeli dokonany zmian w tym obszarze - na przykład dodamy dodatkowe partycje z tej jednej głównej, to program może przestać działać poprawnie - u mnie niestety tak było.

Znalezienie aktualizacji programu na stronach Acer’a też niestety do łatwych zadań nie należy. Ale wystarczy wybrać inny model komputera - nowszy - i już można znaleźć aktualizację - ważne tylko, by dostępną dla tego samego systemu operacyjnego. :slight_smile:

Nie, nie. Nie zrozumieliśmy się. Pisałeś w poprzednich postach, że z uszkodzonego pliku udało Ci się wyciągnąć pliki. Jeśli ten uszkodzony plik był plikiem archiwum o nazwie aaa.zip, to pliki w niego wypakowane powinieneś spakować ponownie do archiwum o takiej samej nazwie.

Można też skorzystać z funkcji przywracania bezpośrednio z partycji PQSERVICE. Przywracanie takie uruchamia się przy włączaniu komputera przyciskiem funkcyjnym F10 i nosi nazwę D2D Recovery. Opcję tę trzeba oczywiście w BIOS’ie aktywować. Najczęściej jednak takie przywracania powoduje przywrócenie laptopa do stanu fabrycznego - kasuje więc zmienione układy partycji, a co za tym i wszystkie dane zgromadzone na dysku.

Niestety może tak być… :frowning:

Testowałeś dysk twardy? Nie ma na nim żadnych uszkodzeń lub bad sektorów?

Zgadza się. U niektórych producentów takie sytuacje się zdarzają. Ja spotkałem się z taką w laptopach HP, natomiast z Acer’ami nigdy nic takiego się nie działo - a bawiłem się już przynajmniej kilkoma…

Pozdrawiam,

Dimatheus

Napęd cały czas jest sprawny. Nigdy nie miałem żadnych problemów z odtwarzaniem i nagrywaniem innych płyt, prób nagrania recovery na płytę dokonywałem przy tym kilkakrotnie w różnym czasie. Zmian w układzie partycji też nie dokonywałem, jest tak, jak było domyślnie, tzn. partycja systemowa z danymi (C:), druga partycja na dane (D:) oraz jedna partycja ukryta z recovery (PQSERVICE).

Teraz już i tak nie da się tego zrobić, ze względu na uszkodzony jeden z plików archiwum. Czy gdybym podmienił ów uszkodzony plik na partycji PQSERVICE na ten nieuszkodzony z obrazu zrobionego Macrium Reflect, to przywracanie będzie działać?

Przypomnę, że ten plik to jest najprawdopodobniej część obrazu systemu (pliki .000, .001, .002 itd. - ok. 60 części po ok. 50 MB w katalogu IMAGES, uszkodzony jest plik .051).

Testowałem i właśnie dane z programu HD Tune wskazują, że jest uszkodzony. Aczkolwiek sprawdziłem dysk pod względem uszkodzeń dopiero niedawno, a problem z partycją PQSERVICE pojawił się już dawno temu. To mogłoby tłumaczyć problem, choć nadal zastanawia mnie, dlaczego z żadnymi innymi plikami nie mam problemów, tylko z tym jednym.

Tu są wyniki ostatniego skanowania tym programem.

Hej,

Czyli faktycznie błędne działanie aplikacji, skoro inne programy działały, a ten nie… :frowning:

Generalnie jeszcze jakieś 2 - 2,5 roku temu Acer sprzedawał komputery, w których była tylko jedna partycja - łączna na dane użytkownika i system operacyjny. Wtedy zmiany partycji utrudniały nagranie obrazu poprzez eAcer Recovery. Ale skoro piszesz, że oryginalnie były dwie partycje, to ta ścieżka do rozwiązania też odpada…

Zgadza się - może być tak, że w trakcie przywracania pojawi się komunikat, że operacja została przerwana z powodu błędu. Wtedy system nie będzie możliwy do uruchomienia i zostaniemy na lodzie…

Czyli nie do końca chyba rozumiem… Plik utworzony przez Macrium Reflect jest poprawny, a na dysku jest uszkodzony. Czyli do uszkodzenia doszło już po zrobieniu back-up’u danych przez Macrium Reflect?

Bardzo możliwe, że tak. Pytanie tylko czy program nie będzie miał problemu z podmienieniem pliku na partycji, która nie jest sformatowana w standardowy sposób.

Generalnie analiza S.M.A.R.T pokazuje, że dysk zaczyna się sypać. 9 sektorów już zostało realokowanych, więc może się okazać, że kolejne zaczną przybywać wyjątkowo szybko. W każdym razie należy monitorować stan dysku i gdy kolejne sektory zaczną potrzebować przeniesienia, konieczna będzie wymiana dysku…

Jeśli chodzi o skanowanie powierzchni dysku, to niestety szybkie skanowanie nie daje zbyt poprawnych wyników. By móc ocenić kondycję dysku i rozkład uszkodzonych sektorów konieczne jest uruchomienie pełnego - a nie szybkiego - skanowania powierzchni dysku.

Najprawdopodobniej złośliwość rzeczy martwych. Mnie niestety w poprzednim dysku twardym błędy zaczęły najpierw pojawiać się właśnie na partycji Recovery. Później dopiero zaczęły pojawiać się na partycji systemowej. W obecnej chwili są na nim 154 realokowane sektory…

Pozdrawiam,

Dimatheus

Mój Acer (razem z systemem) został kupiony ponad 5 lat temu.

Tak mi się wydaje. Tylko pierwszy raz i ostatni udało mi się bez problemu zrobić obraz partycji recovery - właśnie programem Macrium Reflect. Później próbowałem robić m.in. Paragonem i program wywalał błąd. To samo było przy powtórnym użyciu Macrium Reflect kilka miesięcy później. Stąd moje podejrzenia, że partycja może mieć jakieś zabezpieczenia umożliwiające tylko jednokrotne zrobienie backupu.

Gdy odsłoniłem partycję PQSERVICE lub używałem programów, które ją widziały, nie było żadnych problemów ze skopiowaniem z niej plików (poza tym jednym uszkodzonym). Podmiany jeszcze nie próbowałem, trochę boję się skaszanić do końca recovery. Z drugiej strony recovery w obecnej postaci jest chyba bezużyteczne, więc w razie czego niczego nie tracę. Może spróbuję to zrobić, gdy będę już miał zrobione i sprawdzone bootowalne recovery na DVD?

Przy okazji nasunęło mi się takie pytanie: czy mając obraz recovery zrobiony Macrium Reflect, po odpaleniu płytki startowej zrobionej tym programem da się z tego obrazu zainstalować system? Różni ludzie mówili mi, że raczej nie będzie to działać, ale wydaje mi się, że zasada powinna tu być podobna jak w przypadku obrazu partycji lub dysku zrobionego za pomocą Macrium Reflect, które przywraca się później w ten sposób.

W takim razie zrobię pełne skanowanie przy najbliższej chwili wolnego czasu.

Dodane 18.10.2012 (Cz) 5:08

Załączam link do drugiego, pełnego skanowania: http://zapodaj.net/images/270e5ad262154.jpg

Hej,

Generalnie może być tak, że obraz można zrobić tylko raz - tak jak pisałem, spotkałem się z tym w laptopach HP. Ale to nigdy nie działa tak, że uszkadzany fizycznie jest dysk. Dodatkowo najczęściej to program, który tworzy obraz back-up’u zmienia w partycji przywracania elementy tak, by nie było możliwe ich kolejne utworzenie. Dzieje się tak dopiero po tym, jak operacja zakończy się sukcesem - a tego tutaj nie było. Zresztą back-up tworzono innym programem.

Teoretycznie bardziej go nie zniszczysz - teraz i tak przywracania nie zakończysz z sukcesem. Na dobrą sprawę ryzykujesz tylko to, czy będziesz miał możliwość przywrócenia systemu, czy nadal nie. :slight_smile:

Bardzo dobry pomysł.

Zależy. Wydaje się, że nie. Dlaczego? Bo utworzyłeś obraz partycji nie systemowej, a partycji z obrazem do przywracania. A to są dwie różne rzeczy. Jeśli więc posiadasz taki obraz, to możesz przywrócić dane ponownie na ukrytą partycję recovery. Ale to chyba niewiele zmieni, skoro mamy na niej uszkodzenie fizyczne dysku…

Niestety, wynik potwierdza analizę S.M.A.R.T - dysk jest uszkodzony i to w beznadziejnym miejscu - na początku, czyli tam, gdzie najczęściej jest właśnie partycja przywracania. Miałem dokładnie to samo… :frowning:

Pozdrawiam,

Dimatheus

No ale w takiej sytuacji, gdy uszkodzony jest dysk w miejscu partycji przywracania, to chyba niespecjalnie jest sens podmieniania na niej plików?

Nie za bardzo rozumiem, czym różni się obraz partycji recovery od obrazu partycji systemowej, zrobionych tym samym programem. Jedno i drugie jest obrazem w formacie .mrimg, a bootowanie odbywa się dzięki zewnętrznej płytce startowej. Nigdy jednak nie miałem konieczności przywracania w komputerze partycji z obrazu, więc pod względem praktyki jestem zielony. W każdym razie dzięki za wyjaśnienie, opinie, jakie słyszałem na ten temat, są raczej zgodne z Twoją, przy czym tak jak Ty prawie każdy dodaje słowo “raczej”, “wydaje się” etc. :wink:

Rozumiem, że dysku już nie da się naprawić i jest tylko kwestią czasu, kiedy padnie całkowicie, ale czy można jakoś zminimalizować uszkodzenia, powstrzymać rozprzestrzenianie się bad sectorów itp.?

Hej,

Wszystko zależy od tego, jak przeprowadzimy operację. Jeśli przywrócimy obraz dysku, wtedy zostanie utworzona kopia “sektor do sektor” i dokładnie w tym samym miejscu pojawi się błąd. By tego uniknąć, można by sformatować tę partycję - proces ten oznaczy sektor jako uszkodzony i pominie go przy kopiowaniu danych - i dopiero na tak przygotowaną partycję przekopiować - ale nie przywrócić obraz - poszczególne pliki obrazu. Oczywiście nikt nie jest Ci w stanie zagwarantować, że operacja się uda i że możliwe będzie przywrócenie systemu z tak zmodyfikowanej partycji.

Jest różnica. Można powiedzieć, że w przypadku obrazu partycji systemowej mamy już gotowe dane, które w trakcie przywracania są zapisywane na poszczególnych obszarach dysku. Obraz partycji przywracania, też jest obrazem, ale tak jakby podwójnie skompresowanym. To tak jak z archiwum. Obraz partycji możemy porównać do plików w archiwum zip - rozpakowujemy i gotowe, można używać. W takiej sytuacji obraz partycji Recovery tez będzie plikiem zip, ale po jego rozpakowaniu nie będziemy mieć gotowych plików, a kolejne zip’u bądź exe’ki. Dopiero ich uruchomienie pozwoli na przywrócenie obrazu systemu.

Generalnie tak jest, gdyż nikt nie da Ci 100% gwarancji że coś, co działało na przykład na systemie wirtualnym, zadziała też na środowisku niezwirtualizowanym. A ciężko bawić się w przywracanie obrazów tylko po to, by sprawdzić, czy to będzie działać. Zostają więc tylko przypuszczenia.

Niestety tak - kondycja dysku będzie się pogarszać. Oczywiście nie znaczy to, że w przeciągu tygodnia czy dwóch dysk padnie. Urządzenia takie zachowują się bardzo różnie. Na przykład u mnie dysk zatrzymał się na 154 realokowanych sektorach i od jakiś 3 miesięcy nie podskoczył ni o jeden. Generalnie trzeba sprawdzać stan dysku i nie powodować niepotrzebnych, mocno obciążających operacji dyskowych - na przykład puszczania defragmentacji. :slight_smile:

Pozdrawiam,

Dimatheus

No cóż, w takim razie wielkie dzięki za wszystkie wyjaśnienia. Naprawdę nie codziennie spotyka się na forach kogoś, kto tak cierpliwie, kompetentnie i wyczerpująco tłumaczy wszystkie sprawy :). Myślę, że w naprawianie partycji przywracania na dysku już nie będę się bawił - wystarczy mi, jeśli uda mi się stworzyć bootowalną płytkę z systemem, a w razie problemów zamierzam i tak przywracać system i programy z obrazu całej partycji systemowej. Recovery traktuję wyłącznie jako zabezpieczenie w ostateczności.

Miałbym jeszcze takie pytanie odnośnie przywrócenia danych na nowym dysku, co wcześniej czy później nastąpi. Mam zrobione na zewnętrznym dysku obrazy partycji systemowej C: (system + programy + część danych) programami Macrium Reflect i Paragon, do tego obraz całego dysku zrobiony Norton Ghostem z Hiren’s Boot CD 10.2 (ale to nie wiem, czy będzie działało, gdyż program sygnalizował błędy związane z uszkodzeniami na partycji recovery) oraz wszystkie dane skopiowane w postaci plików i folderów. Obecny dysk ma 120 GB, planuję wymienić go na - w miarę możliwości mojego laptopa - jak największy (500 GB albo nawet 1 TB). Czy da się z tych rzeczy przywrócić wszystko, aby działało tak jak obecnie? Czy muszę coś jeszcze zrobić? Kopię MBR też mam, chociaż chyba nie będzie potrzebna, gdyż dysk - jako że będzie większy - podzielę chyba trochę inaczej na partycje. Czyli wydaje mi się, że najlepiej będzie podzielić nowy dysk na partycje, potem przywrócić partycję systemową (C:), a na końcu przekopiować resztę danych.

Hej,

Dzięki!! :slight_smile:

Aha. A ja cały czas myślałem. że takiego obrazu nie masz utworzonego. Ale skoro tworzyłeś obraz partycji systemowej , to całe Recovery faktycznie nie będzie potrzebne. Zresztą sam przyznam, że ja też nigdy nie miałem potrzeby przywracania obrazu z Recovery - zawsze przywracałem obraz partycji systemowej, który sam tworzyłem na przykład przez Nortona Ghosta bądź Arconis True Image.

I tak właśnie powinno być - ostateczna ostateczność. :slight_smile:

Generalnie najlepiej użyć obrazu partycji, a nie całego dysku. Raz, że przywracając cały dysk, trzeba będzie edytować partycje, bo będą utworzone dokładnie tak, jak w obrazie. A z drugiej strony przerzuci się Recovery, które na innym dysku prawdopodobnie i tak się nie odpali - po co więc na nie tracić miejsce?

Dodatkowo program Norton Ghost miewa problemy z przywracaniem - i tworzeniem także - obrazów partycji z systemem od Windows Vista wzwyż. Może więc okazać się, że po rozpoczęciu procedury przywracania pojawi się komunikat o niepowodzeniu operacji - i konieczne będzie zmienianie układów partycji, bo te w pierwszej kolejności są tworzone.

Jak najbardziej. Najlepiej zrobić to tak:

:arrow: formatujesz dysk i dzielisz go na odpowiednie dla Ciebie partycje przy pomocy na przykład GParted,

:arrow: przywracasz obraz partycji systemowej - MBR też łącznie z nią powinien zostać przywrócony. Jeśli powiększysz partycję systemową w poprzednim kroku, kreator zapyta, co zrobić - czy zmienić wielkość partycji czy po prostu zostawić puste miejsce po utworzeniu obrazu. Generalnie dzięki temu drugiemu rozwiązaniu obraz przywróci się poprawnie, ale będziemy mieć więcej miejsca na dane w partycji systemowej,

:arrow: Na koniec przywracasz bądź kopiujesz dane użytkownika zgromadzone na pozostałych partycjach.

W sumie tak, jak pisałeś. Ale dopiero teraz doszedłem do końca postu. :slight_smile:

Pozdrawiam,

Dimatheus

Dimatheus, jeszcze raz wielkie dzięki za wyjaśnienia i wskazówki! Po Twojej ostatniej odpowiedzi jestem spokojniejszy, że jestem wystarczająco zabezpieczony na wypadek awarii dysku. Pozostałymi sprawami (na przykład dokończeniem i wypróbowaniem DVD recovery w środowisku wirtualnym) zajmę się wkrótce, ostatnio trochę brakuje mi na to czasu. Jeśli pojawią się jakieś problemy, to najwyżej odezwę się jeszcze na forum. Pozdrawiam :slight_smile: :slight_smile: :slight_smile:

Hej,

Nie ma za co. Polecam się na przyszłość. :slight_smile:

Czekam więc na informację o przebiegu działań. I na ewentualne dodatkowe pytania.

Pozdrawiam,

Dimatheus

No niestety, nic nie wyszło z mojego obrazu Visty. Nie mam pojęcia, gdzie popełniłem błąd - wszystko robiłem według wydaje się sprawdzonych porad.

Zrobiłem obraz recovery trzema sposobami: ImgBurnem w systemie plików ISO9660 + UDF (tak jak opisałem tutaj w pierwszym poście i przy wykorzystaniu zalinkowanej w nim porady), tak samo ImgBurnem, ale w systemie plików UDF (tak jak Ty radziłeś), oraz za pomocą programu UltraISO przy wykorzystaniu tej porady. Spróbowałem wypróbować wszystkie trzy obrazy w VirtualBoxie. W tym trzecim przypadku pojawia się na początku komunikat: “CDBOOT: Couldn’t find BOOTMGR” i dalej nic się nie dzieje. W przypadku obu obrazów stworzonych ImgBurnem nawet tego nie ma, pojawia się tylko na początku na monitorze znak “_” i koniec. Czyli gdzieś musi być błąd.

Orientujesz się może, w jaki sposób naprawić ten obraz? Może źle ustawiłem pozostałe ustawienia programów, które pozostawiłem jako domyślne? Może wiesz, jak stworzyć z luźnych plików na partycji recovery + pliku bootsektora poprawnie bootujący obraz Visty?

Hej,

Niestety, wychodzi na to, że faktycznie gdzieś coś nie do końca jest OKI. Zastanawiam się tylko, jakiego programu do bootowania używałeś. Według porad - przejżanych tak na szybko - wychodzi, że do płyty ładowany jest program bootujący taki, jak w systemie operacyjnym. I to on może być źródłem błędu. Aplikacje producenta, które odpowiadają za przywracanie fabrycznych ustawień mogą potrzebować innego programu bootującego niż ten domyślny dla systemu Windows. Sprawdzałem to ostatnio na płytach utworzonych przez oprogramowanie w laptopach HP. Nim pojawią się opcje dotyczące naprawy systemu, ładuje się zupełnie inne menu, zaprojektowane przez HP. Podejrzewam, że tu może być bardzo podobnie.

Kwestia druga to możliwość uruchomienia takich obrazów na maszynach wirtualnych. Przyznam szczerze, że rzuciłem temat, ale nie sprawdziłem, czy na pewno będzie to działać. Dzisiaj po powrocie do domu przejrzę możliwości uruchomienia na Virtual Box’ie płytki z obrazem Visty, który robiłem po zakupie laptopa.

Pozdrawiam,

Dimatheus