W kontekście zamieszczonym na samej górze tego wątku.
Retencja danych przez operatorów zależy od tego, czy czyjeś korzystanie z internetu dostarcza danych, które można przechowywać.
Np. jeśli ktoś korzysta z komunikatora X, to można przechowywać jego aktywność na komunikatorze X, bo z niego korzysta, a jeśli ktoś nie korzysta, to nie można przechowywać jego aktywności w komunikatorze X, bo ona nie istnieje. Nie istnieje, ponieważ ta osoba z tego komunikatora nie korzysta i nie można przechowywać czegoś, co nie istnieje.
Sforsowanie wkładki, zajmuje przeciętnie 5 do 10 minut ślusarzowi. Takiej konwencjonalnej. Nawet wiertarka nie jest potrzebna. A mimo, to brak gigantycznych fali włamań.
Jest. Jest tak wiele modeli, tak duża fragmentacja, że gdy przyszło co do czego, były problemy z telefonami takimi jak Realme, Oppo, czy niektórymi Xiaomi. Wiele nie poddawało się inwigilacji, co zresztą trafiło do opinii publicznej. Pegassos był nakierowany właśnie na produkty Apple.
Nie linkuj artykułów, jakiś Ziutków, którzy poza paplaniną, nie dostarczyli jakichkolwiek faktów. Bo jeśli telefon zapisuje cokolwiek na serwerze jakimś tam, bez zgody, to sprawdzenie tego jest trywialne, wystarczy puścić ruch telefonu przez narzędzia, które monitorują wszelkie połączenia, np. serwer ze snifferem i mamy dowody, tymczasem jeśli nie założysz sobie konta w Xiaomi i wyłączysz usługi z nim związane, co bez problemu można uczynić, telefon nie nawiązuje połączeń z serwerami z Chin (chyba, że kupiony z jakimś syfiastym softem, z jakichś sklepów w Chinach, czy innym Ali…).
Zresztą nawet nie przeczytałeś tych artykułów, tam jest informacja o tym, że przeglądarka internetowa wbudowana w system, zbiera dane więcej niż podobne przeglądarki, z tym, że nie podali jakie podobne, jakie dane zbiera, a na dodatek kto używa wbudowanej przeglądarki?
Czyli, według ciebie, telefony typu Xiaomi, Dogee, Blackview, Oukitel, Ulefone, itp. są lepsze z punktu widzenia prywatności użytkownika niż Apple, czy Samsungi?
A skąd. 400 000, co to jest przy 15 milionach mieszkań, to jak dobrze liczę będzie coś poniżej 2.7%. a w 2021 spada poniżej 1%. Pewnie wyjdzie więcej trochę na początku, bo było mieszkań, kiedyś mniej. Ale wiadomo o co chodzi orientacyjnie.
Fala, to w potocznym znaczeniu, również medialnym pojawienie się tendencji, która jest mocno odczuwalna na rynku i stanowi na tyle duże odchylenie, że podlega dyskusjom, toczą się na ten temat debaty publiczne itd.
Tymczasem, te 0.6% to jest raptem odnotowanie, że takie coś gdzieś tam, marginalnie występuje. Ale nie stanowi problemu.
Odnoszę to do korelacji z wkładkami do drzwi, które wytrzymują kilka minut pracy ślusarza.
Chciałbym to zobaczyć w działaniu a zwłaszcza to co z tego wyewoluuje. Można tu nieźle pofantazjować. Mówisz do swojego androida, tj takiego robota przypominającego człowieka, co chcesz, załatwić, on uzgadnia to z podwykonawcami i już za chwilę pod dom podjeżdża hydraulik z dokładną znajomością problemu.
Na razie to niestety działa jedynie w takim zakresie, że człowiek kombinuje jak tu przejść przez Ai aby odebrał konsultant. Przynajmniej mi zadko Ai pomaga, bo te sprawy które rozwiązuje Ai, ja potrafię znaleźć w panelu
[quote=„gvrxw, p
ost:71, topic:658804, username:gvrxw”]
Lepiej bym tego nie ujął
[/quote]
Haha, zakładam że dla osoby mniej technicznej będzie to coraz bardziej pomocne, ale takie osoby jak my, po prostu sobie to na co teraz odpowiada Ai, znajdą szybciej w panelu albo w sieci.
Wygeneruje za pomocą AI z opisu słownego i załaduje program do drukarki 3D, żeby wydrukować zestaw narzędzi.
Dlaczego z opisu słownego? Postawisz telefon na statywie, AI będzie obserwować przez kamerę i instrukcje będą dostosowane do stanu aktualnego: „źle trzymasz palec”
Ja oglądam codziennie. Piszę przy pomocy chatgpt programy, artykuły, nawet przygotowałem wiele dokumentów dla firm. Wszystko automatycznie, bez większych poprawek. Zwykle zresztą wystarczy po prostu dopisać co trzeba zmienić i leci. Działa bardzo dobrze, trzyma się wytycznych. Zwłaszcza jak zlecisz konkretne punkty jakie mają być zrobione. Bez problemu jest w stanie trzaskać artykuły podobne do tych jak na DP, czy WP lub innych portalach. Do tego bez błędów.
Czym więcej testuje, tym więcej odkrywam fantastycznych możliwości.
Ok jeżeli w ten sposób załatwiasz sprawy, tzn za pomocą pism z ChatGPT, to chyba można uznać że w jakiejś mierze AI już załatwia sprawy. Fakt, ChatGPT jest nieziemski. Oczywiście ma swoje problemy, ale pisząc „nieziemski” porównuję do czatbotów które były kiedyś, a które to do ChatGPT nie mają startu.
Skrypty do Mikrotika też pisze. Np. jak będziesz robił sobie tą sieć, wytłumacz mu co chcesz osiągnąć, poproś o skrypt, wkleisz, odpalisz i ruszy. Mało kiedy, trzeba robić poprawki. Działa bardzo dobrze i można na kilka sposobów osiągnąć dany cel. Tylko trzeba ciągnąć za język SI, bo jest mało kreatywne.
Bo napisanie samemu skryptu, który skanuje wszystkie dostępne częstotliwości modemu, następnie analizuje wynik i łączy się z najlepiej działającymi, to ok 30 minut klepania, uwzględniając przemyślenia jak to elegancko zrobić.
Dla SI to 2 minuty, a jedyna poprawka jaką trzeba było dać, to zmiana nazw w połączeniu LTE.
I potrafi wyciągać wnioski, na podstawie nowych danych, które dostarczymy. Co jest bardzo przydatne.