Mam problem ostatnio czuje się bardzo wymęczony, fizycznie tak bardzo nie ale psychicznie:( i tak zastanawiam się jak odpocząć psychicznie, sadze ze przebywanie przed komputerem meczy psychikę. I kieruje się z takim zapytaniem jak mogę dobrze odpocząć tak zeby nie czuć zmeczenia, ja zamiast w ferrie odpoczać jeszcze bardziej czuje sie wymeczony. Wiec jak Tu dobrze wypocząc psychicznie??
Zacznij chodzić na jakieś zajęcia rekreacyjne.
Spacer i jakieś spokojne zajecia np.czytanie książki
Na pewno należy dotlenić mózg świeżym powietrzem Ja jak mam takiego doła psychicznego to albo biorę rower i w teren albo biorę wędki i idę na ryby, ale na spin, bo przy nim trzeba myśleć, a przy spławiku bądź gruncie człowiek znowu zaczyna myśleć nad problemami itp.
bardziej mi chodzi cos co moge sam robic
to już zależy od Ciebie, dla innych to kwestia ćwiczeń fizycznych w domu, na mnie najlepiej działa gorąca kąpiel i dobra książka, a jak mam więcej czasu to spacer po zmroku
Noo nie wiem ja odpoczywam jak mam jakaś ciekawą gierke wiec może to by Tobie pomogło
ja jak mam doła to zamykam sie w pokoju i ogladam jakąś komedię albo inny ciekawy film
mi chodzi jak wypocząć a nie co robić jak się ma doła
Słuchaj muzyki coś w stylu ‘’ requiem for a dream ‘’
Odpręż się.
Z pewnością , spacer i świerze powietrze by się dotlenić . Ale , dobrym sposobem na odpoczynek psychiczny , jest zmęczenie fizyczne . Także medytacja…
Hmmm, może medytacja?
Ja też mam takie problemy jak się nie wyśpię. Czasami sobie oglądne w telewizji jakiś fajny film, pożyczę jakąś brutalną gierkę.
Ja tak samo
sen drzemka o innej porze niż zwykle
Świeże powietrze -> spacer (najdalej od samochodów)…
Ja jak jestem zmęczona a zdrówko i pogoda dopisuję idę na pobliski były poligon z osobą towarzyszącą (w tym przypadku z chłopakiem) i staram się przejść jak najwięcej, aby się totalnie wykończyć (prędzej wykańcza się chłopak, po jakichś 3-4 km ma mnie już dość)… Potem przychodzę do domu - wanna z olejkami eterycznymi, dobra książka… Następnie lampka czerwonego wina (odpada jak nie masz ukończonych 18 lat :twisted: ) i lulu…
Następnego dnia -> happy…
Są jeszcze inne sposoby na rozluźnienie się… ale o tym już nie mi pisać…
Mam też inny sposób… przychodzę do domu… Kładę się… Biorę kotkę na kolana (a raczej zmuszam, bo ta cholera zawsze musi robić po swojemu)… i dobra książka… Jak jestem bardzo wykończona, to po pierwszej stronie już śpię -> jak mniej to doczytuję całość…
A więc: spacer (jak najdalej od samochodów) + dobra książka… => choć niewiele => ale już jakaś przyjemność w życiu…
Wyjedź chociaż na tydzień na łono natury (może na wieś).
Chodzi o wypoczynek: bez komputera, bez telefonu, bez telewizji. Ostatecznie radio i ulubiona muzyka w słuchawkach.
Można zafundować sobie także wyjazd do Zakopanego.
Im dalej od przybytków cywilizacji tym lepiej wypoczniesz psychicznie
Jak masz samochód to wsiadaj i jedź gdzieś przed siebie przy dobrej spokojnej muzyce, nic tak nie uspokaja jak jazda autem
Albo zrób sobie przerwę od kompa,może jesteś napromieniowany przez monitor,ile czasu spędzasz przy kompie ?,może musisz ograniczyc,albo robic przerwy,coraz większe zmęczenie powoduje doła
Joga, koleś. A tak na poważnie to powinieneś wybrać się na długi spacer. Najlepiej wieczorkiem. Wyjść za miasto, odpocząć od kolesi, wyłączyć telefon i zająć się sobą. A jak z tego spaceru wrócisz to weź kąpiel i napij się herbaty z rumem (takim prawdziwym, 40% alc.), to pomoże. I rób tak codziennie przez całe ferie. Do tego może jakieś narty, czy coś.
wyiłek fizyczny… czyli z godzinke na basenie non stop pływanie albo trochę pobiegaj, jazda na rowerze, cokolwiek, ale tak żeby się pożądnie zmęczyć… jeśli masz możliwość to polecam basen…
a tak na dłuższą mete, to zacznij uprawiać jakiś sport… 3x w tygodniu jak popływasz na basenie, albo pobiegasz to się troche odstresujesz…
nie mówie że od pierwszych treningów pomoże, ale z czasem nauczysz sie nie myśleć podczas wysiłku…
pozdrawiam, lakis90
ja raz na tydzień idę z ekipą postrzelać do siebie z ASG, fajna zabawa i obrażenia też niezłe więc czujesz się jak w MOHA albo America`s army:)
potem przez tydzień albo dwa wylizuje rany: pocięcia, stłuczenia i inne poniesione w czasie rozgrywek, ale daje to w zamian totalne odreagowanie, możesz wypruć całą serię w kolesia i widzieć jak z bólu zaciska zęby, a zarazem masz pewność że poza bólem ( i innymi drobnymi obrażeniami) to większej krzywdy jemu i sobie nie zrobisz… po całym dniu jest się wykończonym fizycznie, ale psychicznie czuje sie szczęśliwy…