Tak jak w temacie. Ile powinienem ustawić swap, jeśli mam 8GB ddr3 ramu? Linuxa będę stawiać na dysku zewnętrznym.
Pozdrawiam.
Jeśli na dysku zewnętrznym, to istnieje szansa, że uruchomisz go na słabszym sprzęcie. Ja bym dał 2 GiB. Nie za dużo, nie za mało. W sumie, zawsze daję 2 GiB.
Przy tak dużej ilości pamięci operacyjnej SWAP jest absolutnie zbędny. Pod Linuksem nie wykorzystasz tyle pamięci (no chyba, że zajmujesz się grafiką 3D czy obróbką video, ale szczerze wątpię). Ja u siebie przy 4GB RAM mam ustawione 2GB SWAP, ale system w ogóle z niej nie korzysta, więc jak widać jest zbędna.
Jeśli ma się 8 GiB RAM, to dysk raczej też mały nie jest. 2 GiB na dysku nikogo przy ich dzisiejszych rozmiarach nie zbawią, a jako rezerwa dla pamięci się przydadzą. Na wszelki wypadek.
Dysk zewnętrzny mam 1TB, więc miejsce na pewno się znajdzie. To ustawię 2GB 
Jeśli chcesz usypiać lub hibernować kompa to musi być minimum 8 a maximum 16GB.
Nie musisz tworzyć specjalnie osobnej partycji na Swap, ponieważ Swap możesz utworzyć jako plik wymiany na dowolnej partycji, zaletą tego rozwiązania jest to, że zawsze swapa możesz się pozbyć, a druga sprawa, że nie musisz zmieniać w przyszłości układu partycji , gdybyś swapa chciał się pozbyć lub zmienić jego wielkość, po prostu zmieniasz objętości pliku wymiany
Pozdrawiam!
Ja przy 4 GB ramu mam 476 MB swap-u i system w ogóle z niego nie korzysta.
Ja na desktopie ustawiam zawsze SWAP tyle ile mam RAMu albo 2x tyle. Na słabszych komputerach (512MB RAM) ustawiam nawet 3 GB SWAP.
Ja swapu nie mam. Moja pamięć fizyczna to 1GB. Jeżeli ktoś ma 256MB ramu to wiadomo że bardziej opłaca się dodać ramu, anżeli katować HDD.
3GB to przesada, no chyba że ktoś używa GNOME… LXDE rulez!
Ale może Ci program wywalić. Jak ja mam serwer odpalony, Compiz, cięższy edytor, Krusadera, 2 przegladarki i dowalę jeszcze wirtualką to 2GB czasem wchodzi na styk i coś na SWAPie zapisuje.
Do moich 2GB mam ok 700MB swapa.
Tyle SWAP ile ramu - o ile będziesz używał hibernacji i maksymalnie obciążał maszynę.
Moim zdaniem jeżeli nie używam hibernacji to jeżeli mam powyżej 1GB RAM, to swap = połowa ilości RAM-u, ale przy 8GB RAM-u to bym dał 2GB swap-u. Niby mówi się że przy 4GB swap już nie jest potrzebny, ale pomimo że nie zajmuje się obróbką grafiki czy filmów, zdarza mi się że system zaczyna korzystać z swapu, wystarczy np. odpalić tylko minecraft i minecraft-server na jednej maszynie i już się nie robi tak ciekawie 
.
Jak coś zacznie walić na SWAP to system jest dobity. Od użytkownika i jego działań zależy ile RAMu potrzebuje i czy wyjdzie poza 2 4 czy 8GB.
Jeśli dobrze pamiętam to jeśli system się hibernuje to zrzut pamięci RAM jest kompresowany. Z tego co gdzie indziej wyczytałem obraz pamięci zajmował około 43% oryginalnej wielkości. Także bezpiecznie byłoby dać 4GB SWAP tak dla pewności bo z tym i tak prawdopodobnie zahibernujesz w porządku. Zresztą możnaby eksperymentować z tym
Racja, ale lepsze to niż dostać kernel panic z powodu braku ramu. A jeżeli użycie ramu spadnie wystarczy zrobić:
sudo swapoff -a && sudo swapon -a
Opróżni to cały swap, dzięki czemu system wróci do stanu przed użyciem swap-u bez wykonywania rebootu.
Mi pare mb swap zajelo tylko kiedy uruchamialem windows 7 na vb a ramu mam 2gb 
Oszczędzaj dysk, przez takiego swapa padł mi już jeden (ssd 8GB).
Chyba nie zrobi kernel panic, u mnie z małym SWAPem po prostu zabijało jakiś program, zwykle ten najbardziej pamięciożerny. Dlatego warto pozostawić jakiś SWAP, ale bez przesady.
Tzn??
Jak wiemy lub nie, to w swapie sa zapisywane pliki tymczasowe (bo służy jako dodatkowa pamięć).
Zrobiłem dwa testy, mam dwa serwery w różnych kolokalizacjach. Wsadziłem do nich 2x ssd chyba intela.
Na jednym założyłem swapa, na drugim nie. Szybcej padł ten który był ze swapem. Ten drugi chodzi do dziś.
Regularnie robiłem backupy, i znalazłem tam małe conieco. Czyli pierdoły, pliki tymczasowe.
Ludzie kiedy Wy się nauczycie że swapa używało się w czasach Pentium gdy było 32MB ramu.
Swapa robiło się wtedy dwa razy większego (64MB).
Ten mit przetrwał tak jak formatowanie baterii :lol: , to są zwykłe nie aktualnie, bzdury.