Jak nie grać w Eurobiznes

Wysyłasz armię. Równasz miasta z ziemią używając artylerii dalekiego zasięgu aż oponent nie zgodzi się na Twoje warunki.

Nie wszyscy mają takie lewicowe podejście do życia, jak ty i twój kumpel Putin. Niektórzy sądzą, że dobrobyt wynika z pracy i współzawodnictwa, a nie napadania na innych i grabieży. :stuck_out_tongue_closed_eyes:

Historia naszej cywilizacji (circa about ostatnie 5 tys lat) wyraźnie przeczy temu, o czym napisałeś. Cały postęp cywilizacyjny zbudowany został na logice niewolnictwa. Obecnie idee polityczne i prawne nadal opierają się na tym schemacie, a w praktyce polegają na prywatyzowaniu zysków przy jednoczesnym uspołecznianiu strat.

ps. przeczuwam 500 postowy wątek z dużymi odjazdami emocjonalno-agresywnymi :stuck_out_tongue_winking_eye:
pps. pozwolę sobie zacytować klasyka:

„Najważniejszą szkołą myśli politycznej w Okresie Walczących Królestw byli legiści, głoszący, że w sztuce rządzenia państwem należy brać pod uwagę wyłącznie interes władcy – nawet jeśli władca byłby na tyle niemądry, żeby głośno to przyznać. Ludzi można łatwo zmanipulować, ponieważ mają z władcami wspólne dążenia: ludzkie pragnienie zysku, pisał Shang Yang, jest całkowicie przewidywalne, „tak jak to, że woda spływa w dół”. Shang był bardziej bezwzględny niż większość legistów. Twierdził, że powszechny dobrobyt utrudnia władcy mobilizowanie ludzi na potrzeby wojny, a tym samym, że terror jest najskuteczniejszym instrumentem władzy. Jednak nawet on był przekonany, że reżim należy stroić w szaty prawa i sprawiedliwości.”

Fragment z książki: „Dług. Pierwsze pięć tysięcy lat”, David Graeber

To jedź na Ukrainę i do Szwajcarii i zobacz gdzie jest fajniej, gdzie żyje się dostatniej.

Piszesz o typie, który wprowadził własność ziemi, policję i robił niewolników z pijaków i darmozjadów?

Mój argument dotyczył procesu w skali makro (cała ludzka cywilizacja w czasie 5 tys lat). Odpowiadasz na niego w sposób irracjonalny. Owszem, w 2023 roku, przeciętny Szwajcar ma lepsze warunki życia od przeciętnego Ukraińca. Ile osób z pośród 8 miliardów ludzi zamieszkujących naszą planetę żyje na poziomie przeciętnego Szwajcara? I co mogą zrobić aby zostać przeciętnym Szwajcarem żyjącym w 2023 roku? Muszą dobrze wybrać sobie czas i miejsce urodzenia a przede wszystkim rodziców. Zauważ proszę, że fakt, że przeciętny mieszkaniec naszej planety nie żyje na poziomie Szwajcara, jest właśnie argumentem wspierającym moją tezę. Także skucha, mój drogi :wink:

Nie, zdobądź tutaj wykształcenie i umiejętności a następnie pojedź się osiedlić w Szwajcarii i tam pracować. Naucz się jeżyka, zwyczajów, znajdź sobie tam żonę, znajomych itp. Za 10 lat będziesz prawie szwajcarem niezależnie od twoich rodziców czy miejsca urodzenia. Naprawdę w tych czasach to nie problem.
Wszystko zależy czy po prostu ci się chce ale z tego co widać zamiast zabrać sprawy w swoje ręce wolisz się bawić w posty na forum DP :slight_smile:

Ba, nawet nie trzeba nigdzie jechać. Wystarczy nauczyć się np. programować, projektować płytki PCB czy specjalistyczne układy (np. BMS) i możesz siedzieć nad morzem śródziemnomorskim i pykać kodzik. A setki euro będą lecieć. I nie wyjeżdżaj o wysokich barierach wejścia bo wystarczy pierwszy lepszy komputer/laptop i dostęp do internetu, jest masa darmowych kursów i ogólno dostępnej dokumentacji - tylko chęci trzeba.

I nie, równanie miast z ziemią nie jest dobrym pomysłem bo zostajesz z kupą gruzu.

Mylisz się, przede wszystkim, musisz wiedzieć co chcesz osiągnąć. Potem musisz się rozejrzeć, jak to osiągnąć, i robić to małymi krokami. Nie bać się zmian, czasami zaryzykować.

Pieniądze leżą na ulicy. Prosty temat na biznes, szkolenia z komputera dla osób starszych. Bez problemu ok. 100zł za godzinę, to z pocałowaniem ręki. A jak zorganizujesz salę, w jakiejś szkole i zaczniesz zabawę grupowo, to można zwielokrotnić zysk, przy niższej cenie.

W pierwszym przypadku masz 8000zł brutto pracując o 4 godziny dziennie. W drugim spokojnie więcej. Zapotrzebowanie na rynku jest olbrzymie i będzie rosło. Takich tematów jet pełno w koło, i tak jest na całym świecie, trzeba tylko ruszyć 4 litery, zamiast narzekać jak to się wszystko w koło sprzysięgło przeciw.

Skoro każdy może być tym kim chce, czego przykładem jest np Robert Lewandowski (ur 1988) to znaczy, że wystarczy tylko bardzo chcieć aby zostać Robertem Lewandowskim. Trudne pytanie: dlaczego 550 tys Polek i Polaków urodzonych w 1988 roku nie zostało Robertem Lewandowskim? Nie chcieli? Błąd przeżywalności, czyli skupianie się na tym co widać mimo, że to czego nie widać jest tutaj kluczem. Gdyby 8 mld ludzi potrafiło projektować płytki PCB to ta umiejętność nie byłaby nic warta. Owszem, schemat: nauczyć się czegoś czego nikt nie potrafi dzięki temu będziesz mógł dużo zarabiać jest skuteczny. Ale aby się tego nauczyć, trzeba mieć czas i środki, których 90% z tych 8 miliardów ludzi po prostu nie ma.

Wymyślasz sam sobie jakieś teksty i na nie odpowiadasz. Nikt, tutaj oprócz ciebie nie twierdził, że każdy, może być kimkolwiek chce. Natomiast każdy ma jakieś talenty i potencjał, który przy pracy nad nim i zwracaniu uwagi na otoczenie, pozwala na osiąganie wielu celów, w tym finansowych, w życiu.

Ja ci podałem przepis na przykładowy biznes, który wymaga w zasadzie kwalifikacji, jakie 90% nastolatków w otoczeniu posiada. Na dodatek nie wymaga większych inwestycji, poza wydrukowaniem ogłoszeń i naklejeniu w okolicy.

O ile się urodzi w tych 10% najbogatszych na naszej planecie :wink:

Fajnie, że podałeś przepis ale ja o to nie pytałem i nie o tym pisałem. Także ten :wink: