Witam, tak jak w temacie: Jak pobrać dodatki do przeglądarki Firefox i zrzucić je na dysk, by móc je instalować z dysku zbędnie nie wyszukując ich i pobierając, ponieważ co jakiś czas czyszczę całą zawartość tej przeglądarki i potrzebuję lokalnie je instalować.
Programy do sprawnego czyszczenia tej i innych przeglądarek: https://www.dobreprogramy.pl/CCleaner,Program,Windows,13061.html https://www.dobreprogramy.pl/Advanced-SystemCare-Free,Program,Windows,12911.html
A manualnie(dla Firefox) to odpalając start i w szukaj/search wpisujemy: %appdata% i w linku powyżej kilkamy na : AppData i w: Local i usuwamy : Mozilla, teraz cofamy klikając znów na : AppData i w: LocalLow i usuwamy: Mozilla. Na końcu wystarczy znów kliknąć na : AppData i w: Roaming i usuwamy: Mozilla. Od tej pory mamy czystą przeglądarkę(dodam iż trzeba uprzednio wyłączyć samą przeglądarkę).
PS. Tą metodę stosujemy, gdy programy nie będą potrafiły usunąć tych folderów z zawartością tej przeglądarki.
Pliki rozszerzeń *.xpi są zapisywane w katalogu profilu przeglądarki, w katalogu extensions. Możesz je stamtąd skopiować i sprawdzić czy zainstalują się poprawnie na czystym profilu.
Jak zlokalizować katalog profilu?
W pasku adresu przeglądarki wpisujesz adres about:profiles [Enter]. Katalog główny -> Otwórz. Tam masz katalog extensions i tam masz zapisane rozszerzenia.
Po drugie na stronie rozszerzenia kliknij na przyciskach “Dodaj do Firefoksa” lub “Usuń” prawym przyciskiem myszy -> Zapisz element docelowy jako.
Spis niezłych dodatków do Firefox: uBlock Origin, Video DownloadHelper, PotPlayer YouTube Shortcut, Google Translator for Firefox, YouTube Video Download - YouTube HD Download, Facebook Container, Flagfox… dalsze dodam lub sami dodacie jak będziecie mieli więcej do polecenia
A może, by tak korzystać czasem z VPN’u, który blokuje dostęp do jakichkolwiek reklam, są takie apki na telefony, więc i na Windka się co nie co znajdzie
Ogółem to pamiętam jak usunąłem wirusa dziewczynie, który miał za zadanie psocić na postach i w wiadomościach, taki pospolity trojan, ale gdy się odrobinę namyśliłem, to usunąłem z folderu lokalnego pewne pliki(miały one obce dla systemu znaki, przez co zdradziły swoje położenie) i nagle pozbyłem się wirusa “manualnie”. Stąd zasada wpatrywania się w pliki lokalne, bo czasem algorytmy/programy nie są w stanie takich rzeczy zauważyć. Zwłaszcza, że takie skrypty mają tendencję(jak i Windows do bug’owania się)
A i przypomniał mi się pewien dodatek, który ma za zadanie rejestrować Twój ruch w sieci i podawać Tobie infa. : skąd pochodzą dane linki/IP klikając PPM wybierasz miejsce na stronie i dajesz wtedy sprawdź położenie no i jak Cię przekieruje, to masz złożone informacje na temat domeny, czasu i położenia oczywiście. Po za tym możesz przez nią sprawdzić i swoje IP