Jak w temacie. Przez dlugie lata nazbierało mi się sporo zdjęć. Mam je na telefonie oraz na komputerze. Nie chcę ich stracić, szczególnie, że wiele z nich jest sprzed 10 lat i jednak szkoda byłoby się ich pozbyć. Zastanawiam się również jak je uporządkować. Macie jakieś metody?
Lepiej trzymac w chmurze czy moze jednak kupić sobie dysk zewnętrzny?
Dodam, ze chciałbym rownież kilka zdjęć wywołać. Zastanawiałem się nad fotoksiążką Cewe.
Ja obecnie przechowuje na dysku zewnętrznym.
Ponieważ zdjęcia bardzo szybko przybywają mocno je selekcjonuję aby ten ich przyrost nie był drastyczny i aby w rok nie przybyło ich kilka tysięcy. Tak więc ostro selekcjonuję to co chcę zachować. Dlatego po takiej selekcji raczej wszystkie zdjęcia mają dla mnie sporą wartość i nie chciałbym ich stracić. Dlatego ja przechowuję je tak:
- na głównym laptopie.
- jedna kopia w archiwum (zaszyfrowanym) w chmurze aktualizowanym zawsze gdy mam nowe zdjęcia które chcę zachować
- druga kopia na zaszyfrowanym archiwum na pendrive również aktualizowanym zawsze gdy mam nowe zdjęcia.
Wkrótce zamierzam tworzyć trzecią kopię na dysku zewnętrznym, który planuję kupić bo jeszcze się takiego nie dorobiłem.
I w chmurze i na dysku. Trzecie miejsce też by się przydało.
Nagraj dodatkowo na płytę DVD. Mój kolega miał w komputerze, na dysku zewnętrznym i na pentrive i wszystko stracił. Złapał wirusa i przeniósł się na nośniki i tyle. Płyty wirus nie ruszy.
Dlatego kopię najlepiej trzymać w zaszyfrowanym archiwum z atrybutem “tylko do odczytu”. Wtedy żaden wirus nie uszkodzi takiego pliku. A płyty DVD/CD nie wszyscy już używają. Ja ostatnią płytę wkładałem do napędu chyba 3 lata temu.
No na pewno jakieś malware szyfrujące dane będzie się przejmowało atrybutem RO
Powiem więcej. Dane w zaszyfrowanym kontenerze dużo łatwiej uszkodzić, bo brak integralności powoduje niemożliwość odszyfrowania całości. Czyli jeden badsector może ci odciąć dostęp do całego zbioru, a nie tylko jednego pliku (tu pewnie jeszcze kwestia kontenera, sposobu szyfrowania, czy są jakieś dane nadmiarowe etc.)
Dlatego ja mam 2 dyski zewnętrzne i podpinam na zmianę. Stracę dane z maksymalnie miesiąca.
A zdjęcia z telefonu dodatkowo wysyłam w chmurę Google’a.
Szyfruję nie z obawy że ktoś to może uszkodzić czy zarazić wirusem. Ja szyfruję po to że w razie jak ktoś mi ukradnie te pliki czy będzie miał do nich w jakiś sposób dostęp to będzie miał utrudnione zadanie żeby się do nich dobrać. Nigdy nic nie trzymałbym w chmurze prywatnego co nie jest zaszyfrowane. To samo na pendrive - szyfruje go po to by w razie czego jak go zgubię czy ktoś mi go ukradnie nie miał dostępu do plików. Wiadomo, że przed wirusami które niszczą dane to ich nie ochroni. Przed tym raczej nic nie uchroni. Dlatego mam kilka kopi w razie czego jakby jedna została zniszczona to pozostają jeszcze kopie w chmurze albo w laptopie.
Zawsze mam taką zasadę jeżeli chodzi o ważne dla mnie pliki: oryginał+2 kopie w oddzielnych miejscach. A przykładam się do trzeciej jak zaopatrzę się w zewnętrzny dysk twardy.
Domyślam się, że wiesz po co się szyfruje. Nie kwestionowałem tego, tylko to, co jest oznaczone jako cytat.
A ja może faktycznie kupię sobie nagrywarkę DVD? Czytam właśnie o m-dyskach (M-Disc) i ich wieloletniej trwałości. Dycha za płytkę 4,7GB to nie majątek, a przynajmniej będę miał prawdziwą kopię “read only”.
Nagrywarki są tanie, płyty raczej też, pozostaje kwestia wygody
ps.
Bluray wychodzi 1,2zł za GB, a 100 gigowe to już tylko 0,8 zł za 1GB
Trwałość takich płyt potrafi rozczarować.
Chyba wolę mniejsze nośniki. Jak walnie jedna płyta, to stracę 5x mniej danych.
Padła ci jakaś przed upływem milenium?
Tak! Mam setki płyt wypalonych w latach 2002-2020 i cały ułamek procenta z nich się popsuł/rozkleił/rozwarstwił
Zaraz mnie wszyscy pojadą mocno, ale co tam.
Nie najgorsza opcja jest na onedrive - 1T na osobę przy office 360 chyba jest.
No niby moge zainwestować w raida, dysk, karty, płyty nagrywarki i trzymać to w domu. Kosztowo nawet pewnie wyjdzie taniej.
A jak chmura padnie? To jest na jakichś macierzach dyskowych z replikacją i backupem peewnie.
Nie chcę się bawić we wróżbitę, bo się przeliczę, ale co jest badziej prawdopodobne? Pożar u mnie w domu? Zalanie? Że sam se skasuję, bo zapomnę? Czy jednak to, że MS da ciała i wizerunkowo utopi swoją usługę za grube miliardy?
Bardziej prawdopodobny jest atak hakerski i utrata konta
Albo zmiana regulaminu usługi i w konsekwencji usunięcie kont, do których użytkownik nie logował się np. od 6 miesięcy.
Nigdy chmury nie traktowałbym jako główne miejsce trzymania kopii zapasowej. Trzymam tam ją bo jest to po prostu wygodnie. Mam do niej dostęp z całego miejsca na ziemi (zakładając, że jest dostępny net). Głównym miejscem jednak przechowywania kopii jest jednak nośnik zewnętrzny schowany w mojej szufladzie.