Jak sprawdzić czy mój adres IP w sieci jest anonimowy?

Witam.

Ja chciałbym mam nadzieję rozstrzygnąć tutaj nst. kwestię. Jeśli źle dobrałem dział to proszę o ewentualne przeniesienie.

Otóż nie do końca rozumiem jak to jest z tą anonimowością w sieci Internet jeśli chodzi o własny adres IP - jego całkowitą lub częściową anonimowością ?

Łączę się z siecią od niedawna przez miniport WAN (PPPOE) bezprzewodowo i muszę każorazowo po starcie systemu klikać okienko połączenia by się połączyć, a więc chyba bez udziału karty WLAN (Ralink Turbo LAN Card) - przez którą do niedawna się łączyłem, zanim operator zmienił u mnie typ połączenia .

Wiem, że dostawca usługi dostępu do sieci ma wręcz obowiązek chronienia tych danych.

Tymczasem, przeprowadziłem pewien test online: tutaj na przeglądarce Chrome, z którego wynika że jakoby mój adres IP nie był w pełni niewidoczny i mogę być przez to narażony na jakieś nieautoryzowane śledzenie czy włamania lub po prostu na ogólny wgląd do tego.

Test ten jest dość szczegółowy i wynika z niego, że jest tam wiele luk.

Nie wiem jednak jaka jest wiarygodność tego testu ?

A więc po prostu nie wiem czy jestem anonimowy i bezpieczny w tej sieci czy nie ?

Jaka jest więc prawda, jak to jest z tą anonimowością i niezależnością w sieci ?

Czy mogę się teraz czuć bezpiecznie ?

Jak to mogę wiarygodnie sprawdzić lub być może w jaki sposób to skonfigurować i ustawić by być rzeczywiście anonimowym w Internecie ? :slight_smile:

1 polubienie

Twój adres IP, dopóki nie będziesz używał Tora, proxy lub anonimizujących VPN (ipredator.se i podobne) zawsze będzie na ciebie wskazywał. W sytuacji stałego zewnętrznego adresu IP jest to oczywiste, w przypadku adresu zmiennego liczy się adres oraz czas. W jaki sposób się łączysz do sieci nie ma znaczenia - z wyjątkiem takim, że jeśli posiadasz NAT w swojej sieci to istnieje możliwość, że jest jeden adres IP wspólny dla wielu osób, przez co jest nieco trudniej znaleźć konkretny komputer.

BTW, w przypadku używania proxy czy VPN, operator twojej usługi też zna twój adres “prawdziwy”, niektórzy to zapisują, więc tutaj rozbija się o kwestie zaufania do operatora.

Operator ma obowiązek chronienia danych osobowych - choćby w taki sposób, że nie powinno się dać przyporządkować adresu IP do osoby(*) - ale sam adres jest widoczny w sieci, bo musi być - serwery muszą wiedzieć do kogo wysłać odpowiedź.

Ta strona pokazuje wyniki kilku testów - twoja przeglądarka na przykład identyfikuje się do każdego serwera wysyłając tam (standardowo) swój identyfikator wersji oraz wersję systemu operacyjnego. Unikalna kombinacja może zdecydowanie ciebie “zdradzić” - ja przykładowo używam Windows 8.1 i Firefoksa 22, co jest niezbyt częste :slight_smile: Ten tzw. user-agent można zmienić w ustawieniach przeglądarki.

Przeglądarka wysyła także referer, czyli adres strony z której została skierowana na inną stronę. To też może cię “zdradzić”, ale z drugiej strony są aplikacje internetowe, które nie działają poprawnie przy braku referera.

Wśród testów na tej stronie jest m.in. powiedziane również, że moja standardowa identyfikacja języka, którego oczekuje przeglądarka jest zdradzająca prywatność, bo jest unikalna - chcę języka polskiego. W sumie można zmienić na angielski, ale niektóre aplikacje internetowe wtedy automatycznie zaprezentują ci angielską wersję językową.

Narażony na nieautoryzowane śledzenie oczywiście być możesz, ale to nie jest taka prosta sprawa. Da się powiązać twój profil (user-agent, języki, wersje wtyczek) i nawet z różnych adresów IP dało by się z dużym prawdopodobieństwem rozpoznać konkretną przeglądarkę.

Narażony na ataki jesteś stale - jeśli twój operator (lub router) nie udostępnia NAT to każdy ma możliwość połączenia się z twoim komputerem, skanowania portów, ataków DoS i setek innych rzeczy. Ale: jeśli twój komputer jest zabezpieczony (firewall na przykład, wyłączony zdalny dostęp, regularne aktualizacje - bardzo ważne!) to zazwyczaj nie ma się czego obawiać.

Osiągnięcie całkowitej anonimowości jest oczywiście możliwe, ale dość trudne i powiedzmy sobie szczerze - niewygodne w użytkowaniu. Pytanie - co próbujesz osiągnąć (zależy to od poziomu twojej paranoi ;-))?

* Tak w zasadzie, to adres IP jest adresem komputera, nie jest to równoznaczne z osobą!

1 polubienie

Albo sieci komputerowej, bo jeśli ktoś korzysta z usług jakiejś sieci osiedlowej czy popularnej “radiówki”, prawdopodobnie nie ma indywidualnego publicznego adresu IP. Podobnie jest jeśli ktoś ma w domu router.

1 polubienie

Co do proxy jest różnie. Czasem pokazuje Twoje IP w nagłówkach, to zależy od usługi i serwera…

Publiczny adres IP to nawet routera czy całej sieci, vide NAT w sieciach komórkowych czy sieć osiedlowa/kablowa.

1 polubienie

@ mktos

Do połączenia się z Netem nie używam routera, tylko antenę z konwerterem - bezprzewodowo, radiowo, a więc najprawdopodobniej nie wykorzystuję NAT-u. I sam IP jest pdp zmienny - tego nie wiem ? Nie wiem też czy jest indywidualny, czy publiczny ?

Co do WiFi nie jestem pewien, pdp jest niedostępne - tak czytam w programach do identyfikacji. Jak to mogę jeszcze wiarygodnie sprawdzić ?

Z sieci VPN też nie korzystam, aczkolwiek wiem iż mój dostawca jest to podmiot prywatny - a więc nie wiem czy można powiedzieć że jest to sieć prywatna właśnie ?

Z serwerów proxy nie korzystałem dotąd, natomiast kiedyś zmieniałem optymalizacyjnie DNS-y z automatycznie przypisanych na inne, szybsze. Obecnie znów jestem na automatycznych.

Z Tor-a, p2p oraz torrentów nie korzystam.

Oczywiście to, by niepożądane osoby, boty, witryny, etc. nie miały nieautoryzowanego dostępu do mojego komputera poprzez te dane w celu spywareu, phishingu, włamań, ataków, spamu, malwareu, itp…

Wiem oczywiście, że nie chodzi o osobę, a o maszynę która interpretuje te dane w komunikacji z innymi.

Nie ma takiego przełożenia, chodzi o pewien ciąg znaków który sam w sobie jest rodzajem szyfru, nie o sprawy personalne.

Tak jest widoczny, to fakt o którym też wiem - trudno żeby było inaczej to oczywiste.

Jednak należy rozróżnić dla kogo może być on dostępny i dlaczego - tu dotykamy sedna sprawy właśnie ? W jakim stopniu dostępny dla źródeł zaufanych i wiarygodnych, a w jakim nie ?

Rozumiem, że osiągnięcie całk. anonimowości jest niemożliwe, ale czy można w jakiś sposób najbardziej jak to możliwe ograniczać ten dostęp dla osób czy witryn trzecich, które są niepożądane i często szkodliwe ?

Głównie dotyczy to przeglądarek, ale nie tylko. W ogóle samego połączenia. Czy i jak się przed tym chronić ?

Generalnie nie chodzi o to kto go zna, lecz kto lub “co” nie powinien go znać. :smiley:

Korzystam z różnych przeglądarek, w tej chwili np. z Comodo Dragon. Czy w każdej z nich można dostosować te opcje do preferencji ? Gdzie, jak ?

Więc koniec końców tak naprawdę nie wiem czy mój IP jest stały czy zmienny, czy mam dostęp do NAT-u, natomiast zabezpieczam się ogniomurkiem Comodo Firewall (od niedawna, nie wiem czy jest dobrze pod tym kątem ustawiony), Pulpit zdalny - jeśli to o to chodzi mam wyłączony, aktualizacje czego ? systemowe regularnie pobieram (autom.), przeglądarki też na bieżąco i w ogóle wszystko co się da aktualizuję.

Wiesz ja właściwie to w tym wątku, który poruszyłem nie mam żadnego, konkretnego problemu. tutaj chciałem się skupić jedynie na tym jaki jest faktyczny stan mojej anonimowości i zabezpieczeń w sieci. Tyle.

Oczywiście surfując po sieci zdarzały się wcześniej i rozmaite problemy, choćby te typu infekcyjnego (adware, trojany) - czyli de facto te “widzialne”, ale przypuszczam, że jest też wiele takich niewidocznych jak choćby te typu spyware. :slight_smile:

1 polubienie

W sieci nie ma anonimowości i tyle. Jak się uprzesz i skorzystasz z TORa to masz dużą szansę na to, że Twoje IP pozostanie nieznane bo z docelowymi serwerami będziesz się łączył przez sieć serwerów proxy i każdy z nich będzie przekazywał dalej swój IP. W uproszczeniu to tak wygląda.

Ten “konwerter” to nie żaden konwerter, a access point, być może pełniący również rolę routera.

Nie byłbym taki pewny. Tzn. ty NAT-u nie wykorzystujesz, ale bardzo prawdopodobne, że twój usługodawca internetowy już tak.

Wykonaj taki test. Wejdź na stronę: http://whatismyipaddress.com/, odczytaj pokazany tam adres IP. Teraz (zakładam że korzystasz z Windowsa) wciśnij klawisze Windows+R, wpisz “cmd”, wciśnij Enter. Otworzy się konsola. Wpisz w niej “ipconfig”. Odczytaj adres IP i porównaj go z tym podanym przez ww. stronę. Jeśli jest taki sam, masz IP publiczne, jeśli nie, masz IP prywatne, a z zewnątrz jesteś widziany pod tym samym IP, co inni abonenci twojego operatora. W tej sytuacji ten adres jest najprawdopodobniej adresem statycznym.

Jeśli okazało się, że masz publiczny adres IP, to rozłącz się teraz z siecią (swój “konwerter” odłącz całkowicie od zasilania elektrycznego) i połącz ponownie. Ponownie sprawdź swoje IP na stronie internetowej. Jeśli się zmieniło, to masz adres przydzielany dynamicznie, jeśli nie, prawdopodobnie jest to IP statyczne.

@ zeki

Nigdy nie twierdziłem, że w Necie jest “absolutna” anonimowość. Nie - to jest wykluczone, wręcz absurdalne.

A więc anonimowość tylko i wyłącznie dla osób, witryn, Exploit-ów itp, itd. nieupoważnionych, szkodliwych. Można by mnożyć.

Któż z nas chciałby narażać się na tego typu cyberataki ?

Nie w ogóle bo to byłoby nonsensem.

Powtarzam, “anonimowość” dla cyberprzestępców podyktowana tylko i wyłącznie względami własnego bezpieczeństwa.

Z tym Tor-em czy VPN-em to z pewnością prawda, tylko szkopuł w tym że są to usługi zwykle grubo płatne lub najwyżej darmowo testowe, za co ja dziękuję. :cry:

Tak, to prawda ?

Mógłbym przełączać się na “zwykłe” serwery _ Proxy _ to dodatkowo odciążałoby łącze internetowe, ale nie mam w tym w ogóle doświadczenia.

Trzeba by też znać adresy tych serwerów. No i nie wiem co na to mój dostawca ?

@ Kpc21

Chyba jesteś w błędzie - w papierach umowy z dostawcą mam napisane wyraźnie “antena + konwerter”, a nie żaden access point; z routera czy innego węzła - switcha np. nigdy nie korzystałem. Z modemu też nie, bo to łącze radiowe.

Chociaż nie wiem bo nigdy się nad tym nie zastanawiałem (połączenie mam od niedawna), czy konwerter ten to notabene access point - być może ? A to ma jakieś znaczenie ?

Nawet jeśli, nawet jeśli jest w domyśle konfigurowalny, to ja i tak zapewne sam nie mogę tam nic zmieniać bez wiedzy i zgody dostawcy (przyp. jest prywatny) ? Jeśli tam coś zmieniać to chyba on sam - dostawca ?

Ja tak naprawdę nie mam pojęcia bowiem sprzęt ten wraz z kartą sieciową także tą od miniportu (PPP) WAN jest własnością dostawcy, który mi to wydzierżawia ( ! ).

Jest bardzo możliwe to co twierdzisz, iż mój dostawca uruchamia NAT, wynika to z tego testu.

Tak mój system to Windows XP, a adres IP z witryny testowej różni się od tego pokazanego w Wierszu polecenia z komendy ipconfig, a także w okienku konfiguracji mojego połączenia (jest identyczny z tym w konsoli Wiersza polecenia) i jest to pdp IP prywatne, zbiorcze, a adres - statyczny. ![-o<

Po rozłączeniu od zasilania adres ten również się nie zmienia, a więc jest zapewne statyczny.

Zmienia się tylko chyba wraz ze zmianą np. infrastruktury tak jak niedawno zmieniono mi z WLAN na WAN, to akurat pamiętam - adres IP był wtedy inny, ale ciekawostka - różnił się tylko jednym elementem.

No dobrze, ale co to oznacza dla mnie w sensie “stopnia anonimowości” dla stron trzecich często niechcianych i bezpieczeństwa w Internecie w ogóle ?

Jaki z tego płynie wniosek ? Nie mam się czego obawiać ? To, że jakoby jestem “za NAT-em” to dobra wiadomość ?

Bo o to mi głównie chodzi, ja się obawiam wciąż nieautoryzowanych ataków wszelkiego rodzaju, także tych od strony wszelkiego malwareu, spywareu itp.

Kolega pisał o ustawieniach user-agenta w przeglądarce. Ja korzystam z różnych, często z Chrome.

Jak to poustawiać w każdej z nich ?

Czy są poza tym jakieś inne sposoby zabezpieczeń na to ? :wink:

H@wkeye , czytając to co piszesz powyżej masz obawy co do tego co robisz w internecie i do tego że mogą cię spotkać za to jakieś konsekwencje. Każdy jest do wyśledzenia, trzeba mieć tylko do tego odpowiednie kompetencje i uprawnienia. Ty korzystając z proxy bądź VPN możesz jedynie to utrudnić. Jeżeli nie masz nic na sumieniu, możesz normalnie korzystać z internetu bez żadnych obaw. Jeżeli masz coś za uszami to obawy są jak najbardziej zasadne :twisted:

Nie ma czegoś takiego jak anonimowość w internecie i musisz się z tym pogodzić, czy chcesz czy nie.

Anonimowość w gruncie rzeczy nie ma nic wspólnego z działaniem złośliwego oprogramowania, jeżeli przyniesiesz syfka nawet na pendrive to nie ma znaczenia czy masz stałe czy dynamiczne IP, czy masz zewnętrzne IP, czy jesteś za NATem.

Nie obawiam się żadnych konsekwencji i nie też mam nic ( ! ) do ukrycia - bo co niby miałbym mieć - nonsens. :stuck_out_tongue:

Napisałem zresztą, że żadnego konkretnego problemu z tym nie mam. Pytałem tylko ogólnie, nadrzędnie w odniesieniu do innych problemów pochodzących z sieci.

Nie o to chodzi, jeśli już się czegoś obawiam to wyłącznie o bezpieczeństwo swojego komputera, ewentualnie danych - a nie własne, osobiste. Jak chyba każdy normalny użytkownik Internetu.

No, ale skoro tak twierdzisz jednogłośnie Ty i inni również to rozumiem - to mnie choć trochę uspokoiło.

Czyli wygląda na to, że ja sam nic więcej z tym nie wskóram ?

A rada na to jaka chociaż ? Czy tylko czuwać i zabezpieczać się antywirem, firewallem…, Tor-em, VPN-em - to już płatne, nie dla mnie…etc. ![-o<

@ Kpc21 jeszcze.

Dzięki Tobie za to, że wspomniałeś o access point, bowiem jak sprawdziłem w dokumentach mojej umowy z operatorem jest tam napisane m.in. w rubryce Access point jest niezaznaczone, zaznaczona jest karta sieciowa, z kolei przy Router - wykreślono to, a więc na pewno go nie używam. A zatem raczej nie jest to Punkt dostępowy (Access point).

Nadal nie wiem natomiast jakie urządzenie odpowiada u mnie za łączenie i komunikację z siecią, strzelam - być może chodzi o to: klik, a może jest to po prostu obecnie miniport (PPP) u dostawcy, w przeszłości łączyłem się przez kartę WLAN, a więc może jakiś router jest u… dostawcy ?

Trudno jest mi o tym coś powiedzieć.

Dodam, że u mnie antena (czaszowa) jest na zewnątrz, na szczycie dachu i ten konwerter też.

Generalnie jeśli nie ma dostępu z zewnątrz do Twojej sieci czy Twojego komputera to nikt nie wejdzie. Firewall blokuje połączenia przychodzące i szlus. Jeśli masz WiFi to ustaw dobre hasło. Wszędzie musisz ustawiać mocne hasła. Natomiast hasła do poczty, FTPów itp trzymać w głowie albo dobrym portfelu do tajnych danych. I do zachowania bezpieczeństwa komputera nie trzeba Proxy czy TORów, to tylko maskuje Twoje urządzenie w sieci i generuje opóźnienia. VPN i Proxy używa się raczej do innych celów, też związanych po części z zabezpieczeniami, ale nie domowych desktopów.

Zabezpieczać się przede wszystkim zdrowym rozsądkiem.

Większą anonimową uzyskasz nie podając swoich danych w internecie.

Nie, nie ma takiego dostępu (zależy o co Ci dokładnie chodzi ?), w firewallu rzeczywiście mam blokadę połączeń przychodzących.

Rozumiem, że to Wi-Fi jest standardem, który rozpoznam choćby po rodzaju karty sieciowej, z której korzystam a właściwie korzystałem z takiej karty - jest to karta WLAN, mam też drugą, zintegrowaną z płytą główną kartę LAN Ethernet, z której nigdy jednak nie korzystałem i zawsze miałem wyłączoną.

A zatem WLAN świadczy o zastosowaniu standardu Wi-Fi, tak ?

W jednym z programów do identyfikacji czytam, że Wi-Fi z kolei jest niedostępne.

Ale to i tak nieistotne, bo zmieniono to u mnie i obecnie łączę się przez miniport WAN, bez udziału tej karty WLAN, za to chyba z kartą miniportu właśnie.

I tam są ustawione te hasła (wiem, że jest bardzo mocne) i inne dane, ja tam nic nie mogę zmieniać, a to dlatego że był u mnie ktoś od dostawcy i on to skonfigurował i mi tak powiedział.

Tylko mogę, a raczej muszę po starcie klikać w okienko konf. połączenia i Połącz.

Następuje autokonfiguracja z miniportem.

…ale i zarazem, też zwiększa to bezpieczeństwo bo podobnie jak protokół NAT zwiększa tę anonimowość w sieci, nieprawdaż… ?

Jasne. Nie podaję żadnych danych osobowych jeśli to nie jest konieczne i nikomu niezaufanemu, tylko te które są absolutnie niezbędne i potrzebne, np. aby móc się zalogować na to forum należy podać hasło. :wink:

Teoretycznie tak, praktycznie zależy to od tego jakie zabezpieczenia na serwerze zastosował Twój provider.

Wygląda na to, że faktycznie nie masz żadnego access pointa, antenę masz podłączoną bezpośrednio do karty WLAN u siebie w komputerze. Ten “miniport WAN” to prawdopodobnie nie jest żadne fizyczne urządzenie, tylko sterownik pozwalający łączyć się z siecią zewnętrzną w określony sposób. Z kolei jako “konwerter” - prawdopodobnie przez analogię do anten satelitarnych (z tego co zrozumiałem, na dachu masz antenę tego samego typu) - określona jest pewnie właściwa antena, zamontowana w miejscu konwertera satelitarnego.

Wi-Fi czy WLAN w twojej sytuacji może spełniać dwie funkcje. Po pierwsze - poprzez WLAN jesteś połączony z siecią swojego operatora. To ta antena na dachu i karta bezprzewodowa w komputerze. Poprzez WLAN możesz też rozprowadzić sieć komputerową (i dostęp do Internetu) w swoim domu. Tak, abyś mógł się łączyć z siecią i z Internetem z laptopa czy smartfona w dowolnym punkcie w budynku. Tego już, z tego co można wywnioskować, nie masz (musiałbyś mieć router, ewentualnie rolę routera mógłby pełnić zwykły komputer, ale musiałby być włączony, by na innych urządzeniach był dostęp do Internetu). Temu, kto wspomniał o ustawieniu silnych haseł na Wi-Fi (dodatkowo powinno być ustawione zabezpieczenie WPA2, a nie WEP), chodziło właśnie o to drugie zastosowanie Wi-Fi, którego nie masz. Za połączenie między siecią usługodawcy, a twoim domem, w całości odpowiada usługodawca, tam sam nie zmienisz hasła, bo nie masz dostępu do sprzętu po stronie operatora.

NAT na pewno w jakiś sposób zwiększa twoje bezpieczeństwo, bo twój komputer nie jest bezpośrednio widoczny z Internetu. Ale ma to też złe strony - nie postawisz na swoim komputerze żadnego serwera. Tzn. postawić możesz, ale dostęp do niego będą mieć tylko abonenci twojego operatora.

Tak sprzęt ten tak z tym, że połączenie już nie - ale miałem do niedawna zanim zmieniono u mnie typ połączenia.

Swoją drogą nie mam pojęcia po co to zrobiono, czy dla wydajniejszej obsługi infrastruktury sieci ?

Miniport WAN tak, to sterownik - nie urządzenie, ale gdzie się znajduje, czy u dostawcy i przez co dalej przechodzi z czym się łączy (NAT, router ?) to już zagadka dla mnie ? :?

Nie wiem czy to jest konwerter satelitarny, o którym mówisz ale nie nie był on i antena też montowany w miejscu czegoś innego.

W ogóle nie wiem jaka jest rola tego konwertera ani jakim właściwie on jest urządzeniem ?

To i sama karta WLAN i tak jest już bez znaczenia teraz, bo do połączenia już ich nie wykorzystuję. Są rozłączone.

Dokładnie to karta ta ma “Ograniczenie lub brak łączności”, czy to oznacza że jest całkiem rozłączona, nie wiem ?

Ale czy ten standard Wi-Fi w moim przypadku wyznacza właśnie ta karta - Ralink Wireless Turbo LAN Card ?

To chciałbym ustalić bo nie wiem.

W identyfikatorach programowych czytam m.in., że Wi_-Fi_ jest wyłączone, natomiast System lokalny ma RAS do połączenia z Internetem.

Co to oznacza ?

Tak - nie mogę tam nic zmieniać, ale nawet nie powinienem bo to nie moja działka tylko provider`a.

Z tego co widzę w okienku połączenia z miniportem to nie ma tam ustawionych dodatkowych zabezpieczeń hasła.

Ale cóż - jak mówię nie ja to konfigurowałem i dostałem zalecenie by nic tam nie zmieniać.

Co do NAT-a zaś, to jak ostatecznie przekonać się czy on jest w mojej sieci wykorzystywany przez IS Provider`a ?

Z testu wynika, że adres IP mam prywatny i statyczny. Sieć też jest chyba prywatna.

Wiem jednak, że NAT tłumaczy adresy IP w jeden jednolity adres publiczny , a nie właśnie prywatny i tym samym trochę zwiększa tę anonimowość, poza tym musi mieć dostęp do usługi Routingu i Dostępu zdalnego oraz samego routera, być może u dostawcy ? Pdp tak jest właśnie, ale jak to sprawdzić ?

Nie rozumiem też jaki to więc jest w końcu adres - publiczny czy indywidualny ? #-o

Co do tych serwerów nie mam aż takich ambicji, no ale tak - coś za coś. Nie można mieć wszystkiego naraz. Nie można zwiększać bezpieczeństwa i tracić go zarazem. :-’)

Hm… Czyli w jaki sposób masz podłączoną tą antenę (w sensie “konwerter”) do komputera?

Skoro to sterownik, a nie urządzenie, to chyba logiczne, że znajduje się u ciebie na dysku, konkretnie w katalogu Windows :slight_smile:

Jeśli dobrze rozumiem twoją instalację, nie jest to oczywiście konwerter satelitarny, jednak twój operator tak go nazywa, bo jest on zakładany do anteny używanej zazwyczaj do odbioru telewizji satelitarnej (u ciebie spełnia ona inną funkcję) właśnie w miejscu przeznaczonym na konwerter. Ciężko to poprawnie określić jednym słowem. Tak naprawdę to jest antena - ta właściwa antena, odbierająca (lub nadająca) sygnał, skupiony wcześniej przez “talerz”, który pełni rolę zwierciadła wklęsłego. Czasem nazywają to “promiennikiem” czy “oświetlaczem”. Dla ciebie może to być i konwerter.

Skoro z Internetu jesteś widziany pod innym adresem niż w sieci lokalnej, to gdzieś po drodze NAT być musi. Sam nie masz publicznego IP - jesteś widziany pod tym samym adresem, co dziesiątki, albo i setki innych osób, a jest to tak naprawdę IP routera usługodawcy internetowego.

Tego to nawet nie wiem w sensie tego zestawu tam na dachu, nie miałem okazji tego oglądać z bliska - to zresztą montowała obsługa od mojego ISProvider`a.

W ogóle niewiele o tym wiem bo się mnie raczej nie informuje o wszelkich zmianach np. poza tym że w ogóle są, nie mam tu zbyt dużego władztwa i tak naprawdę tutaj jedynym “suwerenem” zgodnie zresztą z umową jest ten mój prywatny dostawca usługi, a ja mam niestety niewiele tutaj do gadania.

Przypomnę to ten provider dzierżawi mi ten zestaw na czas umowy, nie jest to moja własność.

Natomiast to wiem, że do kompa podłączona jest kablem typu skrętka wprost do tej radiowej karty sieciowej, a ta pod magistralę PCI.

Dodam te, że w zestawie jest też taka mała antenka na wkręt do karty podobna do: tej, ale ona nie jest w ogóle używana.

Dokładnie to jest sterownik miniportu Harmonogramu pakietów.

Nie wiesz pod jaką nazwą tam jest, bo rozumiem że ma się znajdować na %SystemRoot%system32\drivers - szukałem tam jak również w MU i jakoś nie mogę znaleźć ?

Bardzo dokładny program SIW to pokazuje, może chodzi o RasPpppoe czyli dostępu zdalnego ? i w drivers też on jest.

Są też inne, ale niektórych nie ma z kolei w drivers. :slight_smile:

Antena czaszowa i konwerter. Nie satelita. Satelita to satelita. Przeznaczenie nie ma tutaj większego związku.

Jest ten talerz, tak i z przodu jest ten konwerter na wzór: tego (to dość luźne porównanie) i kabel koncentryczny. Wszystko. ![-o<

Czyli translacja adresów NAT przyznaje mi adres prywatny, nie publiczny ?

Antena “adoptowana” z telewizji satelitarnej (w branży zwana potocznie “parabolą”) i konwerter nie będący konwerterem. Ale niech ci będzie :slight_smile:

Może przez menedżer urządzeń do tego dojdziesz, ale w sumie po co ci wiedzieć? :slight_smile:

Prywatny indywidualny w sieci lokalnej, publiczny jeden wspólny dla całej sieci. Czy jesteś przez to bezpieczniejszy? Raczej tak. Czy anonimowy? Zależy, jak na to spojrzeć. Jak coś przeskrobiesz, to do ciebie tak czy inaczej dojdą, operator ma obowiązek wszystko rejestrować.

“Gdyby babcia miała wąsy, toby była…” - dokończ.

No to co to jest jak nie konwerter, twoim zdaniem ?

To wygląda niemal identycznie jak to z obrazka.

To jest wg mnie konwerter “satelitarny” - tak ?, ale konwerter… :stuck_out_tongue:

No mówię, że w MU nie ma w ogóle tego miniporta WAN, a cóż dopiero jego sterownika !

W SIW jest kilka pozycji, podać ?

Po co mi to ? Chcę po prostu to wiedzieć bo mnie nikt nie poinformował o tym, to oczywiste. Co więc w tym dziwnego ?

Dobra, to w zasadzie już mi to wyjaśniłeś, dzięki.

Po raz kolejny powtarzam, ja chcę być max “anonimowy” tylko , dla wszelkiego spyware`u, spybotów itp.

Czy to tak trudno zrozumieć ?

Dla zaufanych osób i witryn to nawet i nie bo i po co.

I rozumiem, że gros tego spoczywa na moim dostawcy, który jest za to odpowiedzialny ?

Dlaczego zaraz wszyscy jak jeden sugerują, że to ja coś rzekomo ukrywam i kombinuję ? :shock:

Nie - to to ja chcę być chroniony przed wszelkimi atakami, a nie by to przede mną coś chroniono.

:?

Twojego dostawcę nic nie interesuje jak zabezpieczysz swój komputer, on może zabezpieczyć bramę internetową, ale nie musi.

Dlatego że twoje podejście do bezpieczeństwa i anonimowości jest wręcz paranoiczne. Aktualizuj na bieżąco system i programy, zainstaluj dobry program antywirusowy bądź pakiet Internet Security, korzystaj z głową z internetu i możesz się czuć w miarę bezpieczny.

Możesz skorzystać z porad zawartych w tym wątku:

zasad-bezpiecznego-korzystania-internetu-t527057.html