Ja bym po prostu zapytał mędrca Anandariszi, można to zrobić tutaj. I będzie wiadomo, czy jest nowy.
W tym celu należy udać się na stronę mędrca, a następnie wybrać kraj z którego się pochodzi, a w miejsce oznaczone magicznym symbolem serial numbers * wpisać tajne kody z dysku, które są poprzedzone oznaczeniem S/N: Potem pozostaje tylko wdusić przycisk z zaklęciem SUBMIT. Zaczekać, na stronie się zabuzuje, zagotuje i pojawią się odczyty ze szklanej kuli z informacjami o dysku.
Przecież dostałeś link do strony gdzie możesz sprawdzić status dysku. Jak był dodawany jako OEM jakiś to pojawi się tam informacja, jeśli była normalna dystrybucja, to też będzie info o gwarancji.
A to, że łatwo sprawdzić, czy np. nie został dołączony do zestawu OEM. Jak również kiedy został wypuszczony do sprzedaży. Oraz, czy jest ze zwrotu itp.
A teraz na powaznie. To chyba dobrze ze na poczatku było 0 a teraz jest 1. Gdyby było odwrotnie to było by ciekawie.
Co do SMART. Jak tu juz ktos napisał. Wyzerować jego wartości można.
Filmik do obejrzenia.
Pozostaja dwie rzeczy do zrobienia.
Zastosować sie do rady @wasabi1084
Zwrócić dysk i kupić nowy w jakimś renomowanym sklepie z wiarą ze ten jest ok
No i pogodzić sie z tym ze SMART to tylko smart i ewentualnie z nudów przegladać to forum https://www.hddoracle.com/index.php
Z ciekawości wpisałem tam nr dysku. Jedyne co tam jest w tej tabelce to status gwarancji, nazwa/nr. modelu i termin gwarancji. Nic nie ma o tym czy dysk był zwracany itd. Nazwa modelu w tabelce jest inna niż mojego dysku, dlaczego, nie mam pojęcia. Termin gwarancji też inny, bo ja mam gwarancję sprzedawcy. To tyle ile się tam dowiedziałem.
Jakby był zwracany to by było,.tak samo jakby był OEM.
Gwarancja jaka tam widnieje jest liczona z zapasem ok. 3 miesięcy od daty sprzedaży hurtowej. Jest niezależna od sprzedawcy. Wiele razy wysyłałem dyski na gwarancję, bez paragonu czy jakichkolwiek dokumentów. Bardzo często w sytuacjach gdy firma,.ktora sprzedała dysk klientowi twierdziła, że niema już gwarancji, albo jej nie uznała. Po prostu kupili gdzieś, pewnie bez i nawet nie wiedzieli, że można bezpośrednio w WD reklamować.
Dłuższa gwarancja sprzedawcy niż WD, oznacza, że dysk może być jakimś leżakiem.
Podobnie jest z seagate. Z tym, że tam dyski po gwarancji są oznaczone, taka naklejka w kolorze morskim.
Nazwa modelu wygenerowana wg. tego co wpisałem jest zupełnie inna niż mojego. To jakiś starszy model już niedostępny w sprzedaży. Nr. seryjny: WCC6N5YHSD9P i jest to model WD2003FZEX a wg. tej tabeli model WDBSLA0020HNC-ERSN.
Jest odwrotnie w tym wypadku. Mam o rok krótszą gwarancję (3 lata). W sprzedaży są jednak droższe sztuki i z gwarancją nawet 5 lat producenta. Są też z gwarancją 1 rok lub 2 lata. Do wyboru do koloru.
Zrobiłem fotkę dysku by pokazać sprzedawcy jak te smugi wyglądają, więc i tu zamieszczam
Smugi od zacieków, tak bym to określił. Rysy to nie wiem gdzie widzisz, to są właśnie smugi od czegoś mokrego. Widać wyraźnie koliste ruchy jakby po przecieraniu szmatką a w prawym górnym rogu odcisk szmatki. A, może chodzi Ci o te krótkie proste ryski?. To są idealnie równe i proste ryski. Wyglądają jak znaczniki zrobione maszynowo. Może w celu określenia gdzie miała być naklejona etykieta. Dwie z nich są przy samej etykiecie.
To moze wstaw nazwę tego sprzedawcy. Jakis link do niego.
A ty piszesz, zdjęcie wstawiasz ale kto ci to sprzedał? Cisza.
Widzisz ja nieufny do foto jestem. Fotoszop nie takie rzeczy potrafi.
Tylko nie pisz ze Allegro abo „BazaR Rózyckiego”
Cisza, bo kogo to obchodzi od kogo kupiłem? Coś ci to da? Bo mnie nic. Nie zamierzam się spowiadać jakiemuś wariatowi z forum i udowadniać mu, że piszę prawdę. Wierz sobie w co chcesz.
Dysk w wersji desktop. Gwarancja do 19 marca 2026 roku. Sugeruję zarejestrować produkt, może się okazać, że zostanie wydłużona o rok. Dysk nie był naprawiany, ani reklamowany, nikt też go nie rejestrował.
Oznaczenia modelu nie muszą się pokrywać z naklejką. Isorny jest numer seryjny.
A co z gwarancją sprzedawcy? Mam kartę gwarancyjną od niego z podanym czasem gwarancji itd. Ciekawi mnie też czemu i kto tak niedbale czyścił dysk. Nie miałem nigdy takiego przypadku. To jest rozmazany na mokro brud. Schodzi jak się przetsze.
A co ma być? Jest taka, jaką daje sprzedawca, a WD daje swoją. Można reklamować i tu i tam.
A co do zacieków, to widzisz oni te obudowy po taniości klepią, większość w jednej fabryce i tylko montują.
Rynek HDD bardzo zmalał i szukają oszczędności.
WD to IMHO lepsza firma niż Seagate. Mniej wpadek, mniej felernych modeli, mniej błędów w oprogramowaniu i mniejszy odsetek awarii.