Pobranie linuxa mint lub ubuntu to 10 minut.
Masz tam program “dyski” który wyświetli dane SMART.
No próbowałem linuxa instalować ale też ledwo wejdzie w instalator i wywala
Wywala się przy próbie załadowania instalatora czy już podczas samej instalacji systemu?
Z jakim komunikatem?
Szczerze, nie przyglądałem się dokładnie. Pierwszy raz mam styczność z linuxem i nie rozumiem tych linuxowych blue screenów. Próbowałem ubuntu teraz spróbuje z mint i wyślę screen z błędem.
Wywala się przy próbie załadowania instalatora czy już podczas samej instalacji systemu?
Przy próbie załadowania instalatora
To wracamy do postu nr 15.
Wszystko do tej pory wskazuje na:
Uszkodzenie procesora (zdarza się to jednak bardzo rzadko, jeżeli już to w przypadku podkręcanych egzemplarzy), lub uszkodzenie płyty głównej.
Wszystko do tej pory wskazuje na:
Uszkodzenie procesora (zdarza się to jednak bardzo rzadko, jeżeli już to w przypadku podkręcanych egzemplarzy), lub uszkodzenie płyty głównej.
Czyli poszła płyta albo procesor. Bardziej stawiam na procesor bo jest zakurzony i pasta nie była wymieniana od początku.
Zerknij w BIOS i sprawdź temperatury.
Ustaw Advanced - Active Processor Cores na 1
Swoją drogą kości RAM są źle obsadzone - powinny być w bankach opisanych jako A2 i B2.
Ustaw Advanced - Active Processor Cores na 1
Tak zrobiłem, i o dziwo linux się opalił.
Hej,
Ja bym jednak płytę główną obstawiał - w czasie instalacji Linuxa dostaje się informację o błędnych przerwaniach. To by tłumaczyło też błędy zaraz przy rozpoczynaniu instalacji systemu Windows.
Pozdrawiam,
Dimatheus
Swoją drogą kości RAM są źle obsadzone - powinny być w bankach opisanych jako A2 i B2.
I tak też były na początku, nie wiem czemu tak zostawiłem.
Czyli poszła płyta albo procesor. Bardziej stawiam na procesor bo jest zakurzony i pasta nie była wymieniana od początku.
To proponował bym wyjąć go z gniazda, spód i górę wyczyścić izopropanolem lub spirytusem, nałożyć nową pastę i sprawdzić czy aby problem nie ustąpił.
Zobaczysz również czy problemu nie powoduje np. uszkodzenie jakiegoś pinu w gnieździe procesora.
Korleon96:Czyli poszła płyta albo procesor. Bardziej stawiam na procesor bo jest zakurzony i pasta nie była wymieniana od początku.
To proponował bym wyjąć go z gniazda, spód i górę wyczyścić izopropanolem lub spirytusem, nałożyć nową pastę i sprawdzić czy aby problem nie ustąpił.
Zobaczysz również czy problemu nie powoduje np. uszkodzenie jakiegoś pinu w gnieździe procesora.
z tym muszę poczekać niestety na kuzyna bo nie potrafię zdjąc coolera z procesora i muszę kupić paste.
Tak zrobiłem, i o dziwo linux się opalił.
Windows też się odpali.
U mnie w Laptopie Toshiba (13 lat) - Uszkodzona płyta główna - też tak się dzieje, jak włączę wszystkie (2) rdzenie, bum, i wyłącza się w niespodziewanym momencie.
Więc działa na jednym. Może działać na dwóch rdzeniach, ale tylko na baterii.
Odpowiedzialne za to jest NEC/TOKIN OE128 Proadlizer Capacitor umiejscowiony bezpośrednio pod procesorem.
Korleon96:Tak zrobiłem, i o dziwo linux się opalił.
Windows też się odpali.
U mnie w Laptopie Toshiba (13 lat) - Uszkodzona płyta główna - też tak się dzieje, jak włączę wszystkie (2) rdzenie, bum, i wyłącza się w niespodziewanym momencie.
Więc działa na jednym. Może działać na dwóch rdzeniach, ale tylko na baterii.
Odpowiedzialne za to jest NEC/TOKIN OE128 Proadlizer Capacitor umiejscowiony bezpośrednio pod procesorem.
Wsadziłem ram w sloty gdzie poradził gom1 i teraz gdy próbuje odpalić komputer gaśnie i po sekundzie znowu się odpala i tak w kółko.