Jak zapobiec odzyskaniu plików, które już zostały usunięte?

Witam. Chciałbym zapobiec temu, aby ktokolwiek mógł odzyskać pliki, które już kiedyś usunałem dzisiaj, wczoraj, rok temu, 10 lat temu :slight_smile:

Najlepiej rozpuścić dyski w kwasie i okresowo niszczyć wynalezione wehikuły czasu.

2 polubienia

bardzo ciekawa alternatywa, czy zna ktoś inną ?

Tak.
Skorzystać z google i przeczytać o tym bo zostało już 500x opisane i wyjaśnione.

Zamiast dogryzać, jak już tracisz swój czas pisząc tutaj to zwyczajnie mogłabyś podrzucić linka. Forum powinno być miejscem pomocy. W takim przypadku te całe forum jest zbędne bo na każde pytanie można zawsze każdego odesłać do google. Więc albo masz coś do powiedzenia, alblo nie. Jeśli nie, to nie wypowiadaj się. dziękuję

Podobny temat toczył 10 maja. Nadpisanie danych
Większość poleconych programów ma opcję „Wipe free space”, czyli wyczyszczenie wolnej przestrzeni, w której mogą znajdować się skasowane pliki. Jeżeli nie chcesz kasowac całego dysku, to ta opcja cię interesuje. Kiedyś używałem Download – Eraser i tam jest opjca „unused disk space”
obraz

Generalnie @krystian3w po części ma rację (może poza wehikułem czasu:D) , są sytuacje, w których dyski się niszczy, np przy danych ściśle tajnych, wojskowych, rządowych itp to standard że dyski idą do przemielenia i nie ma mowy o mozliwości odkupienia ich za grosze (np przez pracowników).

Dla przykładu dyski mogą przenosić dane z obszarów, które wykazują problemy do obszarów sprawnych. Takie obszary są zaznaczane jako nieaktywne, ale dane w nich pozostają i są wciąż możliwe do odczytania. Generlanie zwykły uzytkownik nie powinien mieć takich problemów, bo zazwyczaj chodzi o pojedyncze kilobajty. Przy danych tajnych/sciśle tajnych takich paranoi się przestrzega. :wink:

W przypadku dysków HDD wystarczy zwykłe nadpisanie danych aby uniemożliwić odzyskanie danych. Natomiast w przypadku dysków SSD/M2 jedynie wykonanie procedury Secure Erase gwarantuje całkowice wymazanie danych.

Do całkowitego wyczyszczenia dysku, wszelkich bloków zapasowych itp to chyba najlepiej użyć programu od producenta? Ewnetualnie polecają Parted Magic + odpalenie systemu z Live CD.

Czy używał ktoś z Was programu Privacy Eraser Pro(ten posiadam) i tam jest taka opcja jak Drive Wiper.
Wipe MFT free space → Wipe Free Space.

Jeszcze czytałem o takiej opcji gdzie klikamy CMD i tam cipher /w: gdzie directory to będzie dysk, który chcemy wyczyścić (unused free space).
Dajcie znać.
Jeśli to wystarczy to najwyżej odpuszczę ściąganie Erasera.

Tak ten program będzie OK do wyczyszczenia wolnej przestrzeni, tak żeby plików nie dało się „odkasować” przed użyciem przeczytaj krótką notatkę → Privacy Eraser Help Documentation

Być może zostaną jakieś fragmenty plików, z powodów opisanych powyżej, ale szansa na to jest niewielka a dostęp do tych fragmentów wymagałby specjalisty a nie zwykłego programu do „odkasowywania”.

Jeżeli szukasz najlepszej metody na pozbycie się wszystkich danych(czyli wyczyszczenie całego dysku do zera, system, wszystko) to użyj omawiane wyżej narzędzia typu secure erase, np jak chcesz sprzedać dysk.

Pytający nie chce WYCZYŚCIĆ całego dysku tylko chce, żeby pliki, które kasuje podczas codziennej pracy, nie były możliwe do odzyskania. I to jest bardzo ciekawe pytanie :slight_smile:

Moja odpowiedź na takie pytanie: SDelete - Sysinternals | Microsoft Learn

Nie wystarczy. Dysponując odpowiednim sprzętem, odzyskasz w większości przypadków nadpisane dane z HDD.

Z SSD jest łatwiej skasować. Tutaj wystarczy mieć aktywną opcję TRIM aby było bardzo trudno coś odzyskać, nawet w specjalistycznym serwisie.

Te bajki to z lat 80-tych gdy była bardzo niska gęstość zapisu.

Praktycznie jeśli dysk jest po dacie 2000r. to jeszcze udawało się laboratoryjnie w 0,5 %.

W dyskach po 2015 1. Korekcja błędów (ECC) – Dyski automatycznie „czyszczą” resztkowe sygnały, aby uniknąć błędów odczytu. 0 % (słownie: zero).

NSA itp wydał setki tysięcy baksów aby odzyskać nie całe dane ale malutkie fragmenciki i to w laboratoriach klasy kosmicznej.

Mówimy o pełnym 1x nadpisaniu co by nie pomylić z pseudo kasowanie i częściowym nadpisaniem.

Aby nadpisać dane na HDD, musiałbyś ten dysk poddać zerwaniu w całości, zatem po każdym skasowaniu plików, musiałby resztę kopiować, zerować dysk, i wrzucać ponownie dane.
Przy SSD jak ma TRIM to dane usunięte są czyszczone z dysku, przy zwykłym skasowaniu.

Co więcej, nawet nowe dyski HDD, nawet zerowane, w niektórych przypadkach pozwalają na odzyskanie danych. Czym bardziej dysk zajechany, tym łatwiej.
Zależy też od tego w jakiej technologi był wyprodukowany nośnik. Nie chcę robić tutaj reklamy, ale np. Avidata ci w niektórych dyskach odzyska dane, nawet jak zapiszesz na dysku inne dane.

Czesc.
Jak bym mogl dodac, szczerze w tych czasach chyba lepiej szukac pomocy w ai.
Od kilku dni rozmawiam z copilot od ms , zdradza dosc ciekawe rzeczy.
I tak po weryfikacji idzie jej to znacznie lepiej niz w tych czasam ludzia z forum.
Po 1, nie bawi sie dziecinadę ze kwasy itp, podchody jakies, typu nabijanie posta itp. Po 2 ma dobra wiedze i bardziej rzetelną niz jacys gówniarze z forum. Nie mam na mysli tych co wiedza. Ostanio tu na forum jakis gowniarz pisze mi po co zmieniac adres mac przeciez to nic nie daje. :frowning:

Sa rzeczy co Ci nie powie , albo zle pytasz.

Z usuwaniem na pewno da co 100 alernatych wszystkie beda dobre.

Sam korzystam^^

Tak na forum poza pewnymi wyjątkami pisze się przez sentyment albo z powodu tego że się ma ochotę po prostu pogadać (choć AI jako parter do rozmowy o niczym jest coraz lepsza)

Jak Ci się Copilot podoba to zaloguj się na https://grok.com/ i włącz „Deeper search”, robi wrażenie
obraz

@ Bradlee

Z pewnoscia masz racje. Tylko zauwaz ze to forum komuterowe, a nie pani domu czy cos.
Luzie sie pytaja bo oczekuja 100%wiarygodnosci, i zeby to dzialalo.
Zeby sie wygadac moim zdaniem to raczej jakis portal do rozmow, fb tictok nie mam pojecia jakie teraz sa na czasie :smiley: czy whacap. Wy robicie z autora i z siebie nie wiadomo kogo. Wrzuc do kwas. Czy to madre? On pytal nie jak zutylizowac. Mam wrazenie ze niekorzy to bez podstawowki.

A przy okazji, zobacze jutro. Na razie ten daje rade z ms i ma dosc dobra wiedze.

NIE.
Wystarczy wyzerować wolne miejsce gdzie były usunięte dane.

Łopatoplogia:

cipher /w:C

* `/w:` – oznacza "wipe" (wymazanie wolnego miejsca).
* `C` – litera dysku (możesz zmienić na inną, np. `D:`).

Nadpisuje wolne miejsce trzema przebiegami:

  1. Najpierw zerami (0x00).
  2. Następnie jedynkami (0xFF).
  3. Na końcu losowymi danymi.
    Działa tylko na wolnym miejscu (nie usuwa istniejących plików).
    Jest to wystarczające do podstawowego zabezpieczenia danych przed odzyskaniem przez typowe narzędzia.

W sumie konkretną odpowiedź udzieliłem w moim pierwszym wpisie w tym wątku. Krystian w swoim stylu zażartował, ale fakt jest że 100% oczekiwanej przez autora pewności daje tylko zniszczenie dysku i tak się robi w instytucjach państwowych.

Nie kwas, oddaje się do firmy która się tym zajmuje. Temat kasowania danych jest ogromny i przez dziesięciolecia tylko się powiększył więc rozwinęła się dyskusja.
Jak sie admin w takiej sutuacji wkurza to robi z tego osobny temat. No takie klimaty, lubimy czasami gadać. Ja np wyżywam się w swoim wątku o robotach i AI;)

Zgadzam się, Copilot jest świetny i używam go namiętnie ale modele z opcją „Deep search” to coś niesamowitego. Ok teraz już na 100% robie offtop :slight_smile:

Faktycznie, masz racje. Używałem kiedyś, ale wyłącznie do zarządzania szyfrowaniem.
Właśnie się pobawiłem trochę, próbując wykasować pliki na wirtualnym Windowsie, co skończyło się wysypaniem systemu, bo miałem ustawione, aby przydzielał miejsce dynamicznie :slight_smile: .

Możliwe, że to wystarczy do usunięcia danych z HDD. Ale głowy bym nie dał. Opieram to na doświadczeniu, czyli sytuacji w której dysk HDD 1TB został skasowany, a następnie zostały na niego sklonowane dane z innego dysku, zapełnionego w 90%. Mimo to udało się odzyskać potrzebne dane, które zostały omyłkowo nadpisane podczas klonowania. Jestem pewien, że na wolnym, nie nadpisanym miejscu nic nie było na 100%, bo wykonałem wtedy obraz dysku, zresztą straconych danych było więcej niż ta wolna przestrzeń. Nie wiem, w jaki sposób to zrealizowano, bo dałem tylko klientowi namiar na firmę, która się tym zajmuje, nie pośredniczyłem. Ale dane zostały odzyskane.