Jak zmnienić HDD1 na HDD0

Wcześniej opisywałem problem z SSD M.2. Okazało się, że płyta akceptuje SATA, a nie PCIe. Teraz mam zagwozdkę. SSD M.2 zamontowany na płycie(zainstalowany system) w BIOS zgłasza się jako HDD1, a drugi dysk SSD SATA(ten z danymi) zgłasza się jako HDD0. Pytanie-czy jest możliwość zamiany tych dysków , a jeżeli tak, to w jaki sposób to zrobić? Testowo wyjąłem dysk z danymi zostawiając M.2 i laptop nie uruchomił się. Tzn. uruchomiło się coś w rodzaju BIOS(nie klasyczny BIOS), ale wolałem nic nie zmieniać żeby nie narobić sobie kłopotów

Po co mieszasz tematy? Gdzie jest to wcześniej? Czy tam napisałeś o jaki konkretnie sprzęt chodzi? Bo to, jakie informacje tutaj podałeś, to za mało. Nawet, jeśli ma się szklaną kulę…

Nie bardzo wiem, w którym miejscu pomieszałem tematy, ale opiszę najprościej jak potrafię. Miałem SSD SATA jako główny dysk. Na płycie głównej jest gniazdo na M.2 i chciałem je wykorzystać na dysk z systemem, a ten dotychczasowy „główny” wykorzystać na dane. Kupiłem SSD PCIe i okazało się, że moja płyta go nie obsługuje. Już właściwy dysk M.2 SATA włożyłem do płyty głównej i zainstalowałem na nim system. Ale ten dysk systemowy zgłasza się jako HDD1, a ten dotychczasowy „główny” z danymi jako HDD0. Czy jest możliwa zamiana aby ten na płycie głównej SSD M.2 zgłaszał się jako HDD0, a ten z danymi jako HDD1. Mowa o laptopie Lenovo L440. Dokładniej nie potrafię opisać.

Nie

Jedyne co powinieneś robić to zmiana kolejności bootowania. Ale bez tej zmiany też będzie wszystko działać poprawnie, wydłuży się tylko czas uruchamiania o może 0,5 sekundy.

A dlaczego to jest istotne? Te nazwy „HDD0” i „HDD1” to są nazwy porządkowe na stałe przywiązane do gniazda, do którego dysk jest podłączony. Po co konkretnie chcesz to zmieniać?

Pewnie z obawy przed „errorem”:

Czyli coś niby blokuje start jak port HDD0 jest pusty i boi się edytować jakiś fejk „UEFI” jaki po chwili wyskakuje:

Bo już nie mówi, że po sekundzie się wyłącza: SSD do Lenovo L440


Niby przestarzały BIOS/UEFI w Dell narzeka jak się odepnie DVD ze złącza SATA i nijak to wyłączyć bez aktualizacji BIOS-u/UEFI (jak w grę nie wchodzi podpięcie czegokolwiek na złączu SATA i nie chodzi o wykrywanie luźno wpiętego kabla w płytę główną).

Myślałem, że to ma jakiś wpływ na wydajność. Jeżeli to jest tylko kwestia nazwy i ewentualnie wrażeń estetycznych to chyba nie ma o czym mówić. Nawiasem mówiąc laptop chodzi tak jak chodził, a jedynie zwiększyłem sobie pojemność dysków(systemowego i „na dane”)

Ja miałem dysk na SATA3 a DVD na SATA0, później zmieniłem dysk na SATA0 a DVD na SATA1 i nie było różnicy.

Różnica może być jak użycie „NVMe”/„PCIe” wyłącza „dwa” (z np. sześciu) sloty SATA (różnica na minus, bo jak nie czytamy manuala to „zonk” czemu zniknął dysk/napęd/czytnik kart pamięci).

bo to nadal SSD SATA, wydajność taka sama czyli max ~550 MB/s

Albo nie można jej poczuć (brak większej responsywności przy ~3000 MB/s).