Jak zostać informatykiem bez ukończenia szkoły średniej związanej z tym zawodem?

https://pasja-informatyki.pl/
“Z myślą o uczniach technikum informatycznego zdających egzaminy zawodowe oraz wszystkich osobach chcących zaocznie nauczyć się informatyki na poziomie szkoły średniej oferujemy dwa kursy video (wciąż rozwijane), które pozwolą Wam komfortowo poznać i dogłębnie zrozumieć sieci komputerowe oraz programowanie webowe”

1 polubienie

Mój przykład.
Zawsze uwielbiałem przedmioty ścisłe, w tym matematykę i fizykę. Informatykę miałem dopiero w liceum, wcześniej nie było w szkołach (rocznik 83,małe miasto).
W tym czasie składałem już zarobkowo komputery , potrafiłem coś tam napisać w BASIC’u ;). Bawiłem się rozgryzając savy dosowych gier edytorem do dysku,oraz pamięć gier game wizardem.
Potem studia fizyka komputerowa i doświadczalna skończona na licencjacie . Teraz praca - kierownik sekcji IT w szpitalu.
Zarobki jak na ten zawód takie sobie, ok 5k na rękę, ale robię naprawdę to co lubię. Plus to co z dodatkowej działalności(w zależności od miesiąca 1-4k na netto,czasem jakiś projekt się trafi za naście) .Co mi dały studia? Dużo. Miałem świetnie wyłożonego linuksa, gdzie głównie nacisk położony był na pisanie skryptów. Jako, że większość moich serwerów stoi na linuksie to dużo to daje. Sporo kodowania z przełożeniem wzorów matematycznych na algorytmy. Często korzystam z tego robiąc rozmaitą statystykę. Na fizyce miałem dużo pracy ze sprzętem laboratoryjnym (sterowanie nim ściąganie danych, pisanie sterowników), więc swoje miejsce idealnie znalazłem w szpitalu.
Mi studia naprawdę wiele dały.
Ale.
Trafiają do mnie różne “wynalazki”. Albo praktyki, albo do pracy i często to jest jakiś koszmar. Zdarza się, że to dzieciaki które poszły na kierunki informatyczne, bo lubiły grać w gry, a “tam jest dużo komputerów, więc pewnie i grania”.Trafiają takie biedaki na uczelnie “Tego i tamtego” w Pcimiu Dolnym, robią te studia i kończą je z zerową wiedzą.

Znam też chłopaków, którzy kończyli studia humanistyczne, potem robili
bootcampy i kursy programowania, teraz pracują jako programiści i spokojnie 8-12k zarabiają. Tylko to nie byli pierwsze lepsze łepki, tylko chłopacy z głową na karku, po studiach humanistycznych na dobrych uczelniach, którzy bez problemu dostali, by się na dobre studia kierunków ścisłych.

Na Twoim miejscu pomyślał bym jednak o studiach. Może być tak, że nawet mając duże umiejętności, trafisz do firmy, która bierze udział w przetargach unijnych, a tam trzeba często wykazać się zespołem pracowników posiadających odpowiednie wykształcenie. Może być tak, że przez brak tego lic./inż./mgr. będziesz miał zamkniętą drogę awansu.
Może być też tak, że dostaniesz zadanie, w którym będziesz musiał wymyślić jakiś skomplikowany wzór (np. pozycjonowanie bryły w przestrzeni w jakiejś grze z uwzględnieniem oddziaływać fizycznych) i bez wyższej matematyki sobie nie poradzisz. Chyba, że chcesz tylko pisać proste programy, ale wtedy nie będziesz zarabiał więcej niż średnia w tym fachu, bo niestety sporo jest takich chłopaków, co tak robi i zarabiają wtedy niewiele ponad najniższą krajową. Podobnie jest zresztą z administratorami. Możesz być adminem od podłączania drukarek w urzędzie, a możesz być ocertyfikowanym adminem zarządzający batalionem zwirtualizowanych serwerów redhata/Win Serwer w korpo.

1 polubienie

Teraz dużo ludzi zostaje programistami, a mają zupełnie inne pokończone szkoły, także tym konkretnym aspektem bym się nie przejmował. Mam kumpla, który jest po szkole elektronicznej, a sam nauczył się programowania i teraz robi jakieś aplikacja na telefony w dość dużej firmie. Najważniejsze są umiejętności. Ktoś może skończyć studia, a nic nie umieć. Co komu z takiego pracownika? Jeśli będziesz umiał zrobić konkretne rzeczy, to według mnie nie będziesz narzekał na brak roboty. Sam papierek potwierdzający ukończenie szkoły lub kursu to w dzisiejszych czasach naprawdę mało znaczy

1 polubienie

Jakie kanały na yt polecacie co do programowania? Ja bym wolał raczej posłuchać jak ktoś mówi i/lub patrzeć jak tłumaczy gdy programuje, po prostu najlepsza dla mnie byłaby taka nauka.

Najlepiej decydować się na takie kanały, które stosunkowo niedawno opublikowały filmiki dotyczące programowania. Wszystko dlatego, że taka wiedza jest najbardziej świeża i adekwatna do obecnych możliwości. W branży informatycznej wszystko zmienia się bowiem dość dynamicznie, dlatego gdzieś słyszałem, że jest to taka dziedzina, że trzeba uczyć się całe życie. A można w ogóle wiedzieć jaki masz plan na tę naukę? Ile zamierzasz czasu poświęcać na to wszystko? Według mnie książki także się sprzedają, raczej nie powinno się ograniczać tylko do jednego sposobu

Z drugiej strony C++ się nie starzeje :wink: A uczy o wielu rzeczach które współczesne języki wykonują pod maską.

Nie wiem do końca, jak to będzie wyglądało, szkoła i po szkole też mam jakieś zajęcia plus do tego czas wolny, więc na ten moment nie wiem ile bym chciał przeznaczać. Z językiem to nie mam pojęcia, który bym chciał wybrać, jeżeli to możliwe to jak najwięcej, chyba że każdy informatyk zna po prostu jeden i tyle. Myślałem nad Javą, bo jest najbardziej popularna.

Mógłby mi też właśnie jakieś e-książki podesłać żebym się nie ograniczał tylko do YouTube?

Umiejętność samodzielnego rozwiązywania problemów i korzystania z Google to podstawowa cecha każdego informatyka :wink:

1 polubienie

@hindus Raczej szukać anglojęzycznych? Pytam o to, bo chcę wiedzieć. Na pewno w języku angielskim będą raczej lepsze książki, tylko czasami będę musiał wejść w tłumacza i przetłumaczyć jakieś pojedyncze słowa, ja uważam że lepiej po angielsku, jak myślisz ty?

Anglojęzyczne są zwyczajnie nowsze i jest ich dużo więcej. Warto próbować swoich sił od razu po angielsku, bo zwyczajnie później dużo to ułatwi.

1 polubienie

Jak myślicie ile czasu w tygodniu mniej więcej powinienem poświęcać na tę naukę?

Ile trzeba. Osobiście powiem Ci, że nie ma dnia żebym nie uczył się czegoś nowego - tak po prostu jest w tym zawodzie (jak w sumie każdym). Jak ma się 16 lat, to się myśli, że odbębni się szkołę i później tylko spokojny żywot, a fakty są takie, że uczysz się 3-4 razy więcej niż będąc w szkole podstawowej, średniej czy później na studiach. Co prawda jest to już wiedza czysto kierunkowa i czasami jest tak, że jak w podstawówce pewne tematy wlatują by za chwile ulecieć…

1 polubienie

Tylko fakt jest taki, że jak się uczysz w szkole to uczysz się w większości rzeczy, które później Ci się nie przydadzą/ nie interesują Cię, inaczej to wygląda gdy uczysz się czegoś czym się interesujesz i Cię ciekawi. @hiropter Jak myślisz ile tak mniej więcej czasu bym musiał na to poświęcać dziennie żeby móc spokojnie ogarnąć tyle abym mógł już mieć jakieś szanse na zatrudnienie?

Ciężko powiedzieć. Ja zanim dostałem swojego pierwszego własnego PC, miałem już skończoną pierwszą klasę LO. Wcześniej był stary Pegasus i Commodore 64, na którym w sumie zaczynałem przygodę z programowaniem. Między pierwszym własnym PC był okres przesiadywania u kuzyna, gdzie wdrażałem w życie zdobytą wiedzę z gazet (Chip, Enter, itp.) reinstalując mu co tydzień Windows 95, później Windows 98, Windows Me, a na sam koniec - Windows XP. Także w sumie to moje hobby, a nie wybór konkretnej ścieżki zawodowej. W sumie, kto wie. Gdybym zamiast do LO poszedł do Liceum Plastycznego (nieźle rysowałem, szczególnie w japońskim stylu - manga), to pewnie byłbym teraz grafikiem. Dalej idąc, własny PC, to na początku gry - w końcu jakaś odmiana od konsoli i starego Commodore. Później nauka robienia stron internetowych - na początku HTML i CSS, później PHP. Parę stron za free, w ramach hobby - prowadziłem nieoficjalny serwis gry Original War. Później przyszły studia i tu w sumie miałem sporo wolnego czasu - takie studia :wink: Także każdą wolną chwilę inwestowałem w poznawanie Linuksa (w czasach LO miałem dystrybucję Red Hat, ale z uwagi na brak stałego łącza korzystanie z niego było drogą przez mękę). W tedy na świeczniku było u mnie Gentoo. Później pożegnałem się ze studiami i w sumie w tydzień znalazłem pracę jak administrator sieci… w szkole. I tak zaczęło się wszystko dalej toczyć, aż do teraz. Przewinęło się w tym czasie mnóstwo “technologi” od specjalizacji w sieciach, do programowanie, helpdesku, skończywszy na administracji siecią.

Także jak widzisz nie ma jakiś określonych miar czasowych. Albo to lubisz, albo nie. Cokolwiek wybierzesz, ważne jest byś miał ochotę to robić… inaczej będziesz wstawał do pracy i podchodził do nowych zadań jak szpak do jeża :wink:

1 polubienie

Ale nie uczą poprawnie myśleć, przez co cała nauka psu w piach, jeżeli nie potrafisz rozwiązywać problemów. Druga sprawa, nie uczą obsługi środowisk. Nie raz widziałem sytuację, kiedy po prostu wykładowca nie potrafił obsługiwać środowiska, w które nas wprowadzał. Komedia. Już o takich ułatwiających podstawach jak skróty klawiszowe chyba nie ma o czym mówić.

2 polubienia

Btw. ciekawa mechanika, jeden z lepszych rts, w sumie to 50/50 z rpg :wink:

2 polubienia

To jakieś 2 godziny w tygodniu da radę? Może to być więcej, bo nie wiem jak to będzie ze szkołą i poza szkołą wyglądało z czasem. W weekend raczej będę wolny, ale nie chciałbym tego robić codziennie bo raz może coś wypaść itd.

To tyle żeby nie zapomnieć języka trzeba poświecić. Żeby podnosić poziom minimum 2x90 min.Tyle samo przyjmij na programowanie.

1 polubienie

Ok, a od czego zacząć? Gdy już trochę poczytam to próbować sił w jakiś środowiskach programowania?