Jakiś czas temu uległa mi zniszczeniu karta sieciowa, a że miałem teraz montowany światłowód to maksymalna prędkość internetu jest 200Mb/s. Sprawdzałem kabel, jest ok. W umowie mam 1Gb/s, technicy powiedzieli, że jest uszkodzona karta sieciowa, i dlatego nie łapie(dotychczas korzystałem z adaptera podłączanego pod USB). Na jaką wymienić, abym miał pełną prędkość światłowodu?
Radeon 6850 HD
Ram 4GB
Amd phenom x4 840 3.20ghz
Płyta główna to (chyba) Gigabyte
Dysk 1TB
Nvidia nForce 10/100Mbp/s Ethernet(aktualna karta sieciowa)
Internet: Inea
Nie odbierz tego personalnie, ale na taką w nowym komputerze.
Na tym czymś i 200Mb/s było za dużo, tak z 10 razy - 20Mb/s to 4K filmy. 100 GB gier ze Steam też nie pobierasz, bo nie uruchomisz. Ten sprzęt jest zbyt archaiczny, ciężkie strony i tak zapchają procek/RAM i będziesz miał „lagi”. Wsadź dowolną z Allegro za 10 zł, a za resztę dokup SSD na system z plikiem wymiany, bo 4 GB i zdezelowany HDD są przepisem na katastrofę.
Nie znam Twojej umowy, ale ten Gb/s masz zapewne jako transfer DO (maksymalny), nie minimalny gwarantowany, a to różnica.
Żeby „ubiegać się” o maksymalny transfer musiałbyś wygenerować stały ruch sieciowy, czyli np. uruchomić serwer udostępniający pliki 24/7. Przy przeglądaniu www wykorzystasz 5Mb/s, a pozostałe 995 nawet nie będziesz „prosił o przydzielenie”, bo nie będzie ruchu z Twojego komputera.
Czyli nie będzie tak, że zamieniając np. 10 na 200Mb/s przeglądarka przyspieszy Ci 20 razy. 20 razy, teoretycznie, przyspieszy CI pobieranie plików gier po 100 GB (o ile dostaniesz maksymalny).
Daras ma tym razem rację. Nawet zakładając, że uzyska ten 1Gb/s to jego sprzęt nie będzie wstanie obrobić takiej ilości danych. Ten sprzęt pobierając 1Gb/s będzie się dławił jak pies kością.
Serio? Chcecie powiedzieć, że ten sprzęt nie uciągnie pobierania plików z taką prędkością? Bo ja się założę, że bez problemu. Ba, jak będzie szybsze łącze, to też wykorzysta. Pobierze gry, filmy, muzykę itd. przecież znakomita większość routerów ma procesory o wiele słabsze od jego sprzętu, a jest w stanie przesyłać dane i jeszcze realizować wiele innych funkcji.
Nie, nie jest przyzwoity, jest stosunkowo awaryjny, do tego kapryśny, lubi sobie sprawiać problemy zwłaszcza ze starszymi płytami. Np. zatrzymywanie się i ruszanie po kilku sekundach, restarty itp.
Ja bym tego dysku nie polecił. O wiele mniej awaryjny jest np. taki albo coś WD albo Samsunga , już nawet Kioxia jest mniej awaryjna.
Akurat wkładałem Adatę do laptopa na core duo jeszcze, teraz jest jeszcze dobijana w równie wiekowym lapku na AMD. Ma już ze 3 lata więc tak tragicznie z nimi nie jest. Pewnie ostro używana padnie szybciej, ale do netu ujdzie. Dlatego pisząc „przyzwoity” miałem na myśli, że nie jest to jakaś egzotyczna konstrukcja, które kiedyś na blogu ktoś nawet testował i był Sajgon lekki.
W życiu, obecnie on ma tam HDD i to na sata 2, czyli pewnie nie dałby rady nawet zapisywać 1Gb/s na bieżąco. Żeby wyrobić potrzebowałby SSD, a przy 240GB to ile razy dziennie by musiał Autor pobierać i kasować 100GB pliki? Wolę nie liczyć.
Masz w umowie 200Mb/s, tak?
Na tym sprzęcie nie odczujesz większej różnicy pomiędzy 100 a 200. Także jaką kartę kupisz to i tak będziesz zadowolony. Najbardziej mnie ucieszyła stabilność po przejściu z tepsy, a później prędkość.
Zapominasz że to nie serwer który non stop będzie tyrał na 100% tylko stary komputer mocą ledwo dorównujący dzisiejszym telefonom niskiej półki.
Z internetem sobie poradzi ale do w miarę płynnej pracy potrzebuje minimum SSD.
Powtórzę, jak na tym antyku użytkownik odczuje różnicę przy codziennych zadaniach gdy ten komputer sam w sobie jest bottleneckiem.
Jak napisano wyżej, strony nie załaduje szybciej bo CPU, 4k nie odtworzy bo CPU a i GPU nie jest do tego zdolne…