Jaki dysk zewnętrzny na USB polecacie kupić?

Zgadza się, starsze modele były rozbieralne - wiem bo sam kiedyś taki zewnętrzny dysk rozbierałem. Pytanie brzmi - które z obecnie dostępnych zewnętrznych dysków mają przelotkę SATA a które są zintegrowane?

Główny problem jest tak, że bardzo ciężko jest kupić dobrej jakości zewnętrzną obudowę do dysku…

I dlatego wracamy do mojego postu Jaki dysk zewnętrzny na USB polecacie kupić? :stuck_out_tongue:

Do mnie przemawia Silverstone MMS01 :wink:
https://www.silverstonetek.com/product.php?pid=644&bno=77&tb=33&area=en

ps. ewentualnie takie obudowy z Chin:


Też wpadła mi w oko ta chińska wzmocniona obudowa od Orico, tym bardziej, że zbiera bardzo dużo pozytywnych opinii i nie kosztuje $3 i free shipping :wink: tylko odrobinę więcej. Ale na ile to wiarygodne to sam nie wiem.

Z filmików na YT prezentujących demontaż dysków wynika, że te gumowane modele Transcenda nie są integrami.

Zauważ, że w większości na grafikach są dysku 3,5", a nie 2,5". To właśnie w grupie tych mniejszych dysków stosuje się zintegrowane z dyskiem kontrolery. Dlaczego? Bo taki dysk zewnętrzny jest po prostu mniejszy.

A wracając do obudów dla dysków 2,5" to ja ostatnio kupiłem taką i jestem zadowolony. Umożliwia bardzo szybką podmiankę dysku.

Możesz mieć rację - tak dokładnie tego nie analizowałem. Ale z drugiej strony wydaje mi się, że przenośne HDD nie padają tak często/łatwo. Użytkuję 6 sztuk (najstarsza 4-letnia ADATA robi nawet za dysk do TV) i póki co (odpukać!) mam zero problemów. Czego nie mogę powiedzieć o pendrivach…

Nie wiem czy to też nie kwestia optymalizacji energii. Te dyski są zasilane z USB, więc muszą zadowolić się gwarantowanym 2.5W mocy. Zintegrowany kontroler może w tym pomóc, bo “zwykły” dysk zasilany z SATA nie musi się przejmować ograniczeniem prądu. Kojarzę, że WD robił PiDrive - niewielkich rozmiarów dysk twardy dla Raspberry Pi zasilany z tego samego zasilacza przez odpowiednią przelotkę. Ten dysk też miał zintegrowany kontroler i został zoptymalizowany pod kątem zużycia energii żeby dał się zasilić przez standardowy fabryczny zasilacz do RPi i jednocześnie wystarczyło prądu dla malinki (która z generacji na generację jest coraz bardziej łasa na energię).

A napęd CD już nie musi?

Ten który u mnie leży ma 1,6A, działa mi w kompie którego używam na bieżąco i w starym sprzęcie z windows 2000.

A co ma napęd CD do tematu?

:slight_smile:

A mnie WD Elements 1TB padł po niespełna 600 godzinach pracy. Wiadomo, dużo zależy od tego, na jaką konkretną sztukę się trafi. Na szczęście zdążyłem wszystko z niego przerzucić na NAS’a i dopiero przy formatowaniu umarł całkowicie…

W sumie korzystając z innych obudów do dysków 2’5" (z osobnym kontrolerem ma się rozumieć) nie spotkałem się z sytuacją, by dysk miał za mało energii, gdy zostanie podłączony do portu przynajmniej w standardzie USB 2.0. Ja mam cały czas nieodparte wrażenie, że to kwestia atrakcyjności i kosztów produkcji. Taniej jest zrobić wszystko na jednej płytce, a do tego jest to mniejsze niż osobny dysk i kontroler w obudowie.

Pewnie chodzi o napęd zewnętrzny, podpinany (tak jak HDD) przez USB.

8W z portu USB.

To, że niektóre płyty główne dają się tak obciążyć nie wpływa na fakt, że urządzenie żeby było certyfikowane pod USB 2.0 musi działać przy 2.5W

Odkopię temat, bo szukam HDD do backupu. Pojemność minimum 1TB. Priorytet to niezawodność.

Dyski jakich producentów warto kupować, a jakich unikać? Są jakieś konkretne modele warte uwagi? Wolałbym nie bawić się w osobne dyski i obudowy, itp.

Priorytet niezawodność, to dwa dyski. Choćby dlatego, że aktualizując kopie możesz mieć ransomware i wtedy zaszyfruje i laptop i dysk, a mając jeszcze dodatkowy dysk i aktualizując naprzemiennie, to jeden jest fizycznie oddzielony i bezpieczny. O tym, że dwa nawet średnie dyski mają mniejszą szanse na zgon jednego dnia, nawet w porównaniu z modelem z wysokiej półki, to nie wspomnę. :wink:

1 polubienie

Pewnie, jeśli chodzi o backup to dysków nigdy za wiele :+1: Tylko jakie?

Wszystko jedno. Jak 2.5" to może ADATA HD720? Jeśli dobrze kojarzę to ma dysk wpinany więc w razie czego łatwiej odzyskać niż z takiego ze zintegrowanym kontrolerem.