Jaki Linux dla seniora?

Witam

Mam starego laptopa HP Pavilion dv6 i chcę na nim zainstalować Linuxa tylko proszę o pomoc jakiej dystrybucji najlepiej do przeglądania internetu, ważne aby Wifi działało :wink: i żeby był prosty w obsłudze.

Czy Ubuntu będzie odpowiedni?

Żaden

1 polubienie

Podaj konfig sprzętu.

Jeżeli masz tam i5 2xxx, 4 GB RAM i ssd, to nawet z W10 pójdzie, możesz wybierać praktycznie każda dystrybucję.

Ważniejsze, czy senior “zna Linuksa”, bo jak “kiedyś w pracy mielismy te no okienka”, to bym nie nawracał emeryta. :wink:

HP pavilion dv6700 fabryczny, senior zna w10 ale nie ma tam licencji, tutaj chodzi jedynie o przeglądarkę żeby mógł odpalić kompa i przeglądać neta

Czyli w środku…

  • AMD Turion 64 X2 TL-52 2x1,6Ghz
  • Dysk 160GB
  • 2GB DDR2 RAM
  • grafika NVidia GeForce 8400M GS

… i tu nie Linuksa, a ekoportu trzeba szukać.
Linuksa, i owszem wgrasz, ale Internet na tym procku będzie nieużywalny.
Dwurdzeniowe Core Duo wyciągają po 1000-1300 w passmarku, ten ledwie 575p.

Nie wiem, może Linux Lite? Albo ZorinOS Lite?

Spokojnie da radę na tym sprzęcie Damn Small Linux albo nowszy Puppy Linux.
Jak poblokujesz we wtyczkach w Firefox zawartość aktywną ze stron www to jakoś pójdzie internet.

Fajne distro, takie nie za nowoczesne.

Screenshot_20201213_160815

Screenshot_20201213_160842

jakoś pójdzie internet

Właśnie, “jakoś”. A na Ubuntu Mate czy Manjaro Xfce najnowszy FF pójdzie bez zająknięcia.

1 polubienie

Linux Mint Cinnamon nie widzę łatwiejszego Linuxa. I wygląd prawie że Windows.

MX Linux

https://mxlinux.org/

http://ftp.icm.edu.pl/pub/Linux/dist/antix-cd/MX/Final/MX-19.3_386.iso

Zasadniczo to Mint jest prosty i bezproblemowy. Mam z nim jak najlepsze doświadczenia.

ALE

Jeżeli masz zamiar zainstalować jakiegokolwiek “linuksa” na odpadowym sprzęcie to lepiej tego nie rób.

Dzisiejsze środowiska graficzne i aplikacje żrą zasoby jak ja grochówkę.

Jeżeli sprzęt będzie się ciął i irytował użytkownika to będzie on winił tego przeklętego “linuksa” i niczym Helga twierdził że system ów jest nic nie wart. Tak czy owak skończy się na nowym komputerze z Windowsem.

Owszem, są lekkie dystrybucje, które sobie w zasadzie poradzą jak wspomniany Damn Small Linux, tyle że wymagają one świadomego użytkownika. Sam kiedyś bawiłem się kiedyś zarówno DSLem jak i Vector Linuxem, na takich słabych starych maszynach , każdy w pewnym momencie okazywał słabości.

Pamiętaj, użytkownik zawsze chce więcej niż mówi. Dzisiaj chce tylko przeglądać coś tam w internecie ale za jakiś czas okazuje się że odwiedza strony ciężkie lub wymagające obsługi czegoś, czego taka lekka dystrybucja może nie obsługiwać albo czynić to w sposób niezadowalający.

Przeglądarka dzisiaj to nie tylko interpreter HTML. A to treści multimedialne, a to jakiś dokument “w Wordzie” lub innym “Excelu” a to wymagana jakaś wtyczka. I nie zapowiada się że będzie lepiej.

A jak zechce ściągnąć sobie zdjęcia z telefonu na komputer, albo pogadać na WhatsAppie?

Pamietaj także o innej zasadzie: marne maszyny są dla Wiedzących, nie dla laików.
W razie jakiegokolwiek problemu - także lezącego po stronie samego użytkownika - nie będzie miał mu kto pomóc.

2 polubienia

Ja bym nie obwiniał środowisk, lecz beznadziejną obsługę grafiki w linuksie.

Notorycznie zdarzające się problemy z synchronizacją pionową, przycinanie animacji, problemy z prawidłowymi zegarami pracy w przypadku niektórych GPU itd.

Ja akurat tego nie doświadczałem. Mint działa mi bezproblemowo.

Na starszych kartach NV czy AMD już tak dobrze nie jest.

Nawet na popularnych układach intel znanych z dość dobrego wsparcia linuksa zdarzają się problemy z gubieniem klatek animacji (choć tearing zdecydowanie rzadziej na nich występuje).

Z tym się nie do końca zgodzę, jak linux mint to nie wiem ale arch na starym amd i dwu rdzeniowym procku działa bardzo dobrze.

LXLE
https://lxle.net/

Aha, ja teraz to zrozumiałem, chodzi o laptopa “seniora”, a nie seniora seniora :laughing:

Zgadza się, efekt może się okazać odwrotny do zamierzonego. Jak taka osoba trochę poużywa Linuxa, to się wtedy zacznie kociokwik, czyli:

  • Nie działa kurs języka estońskiego z płytki, którą dodawali gratis do gazety “Głos Wąchocka”.
  • Nie da się uruchomić gierki “Symulator Wozu Asenizacyjnego” kupionej na promocji w Lidlu za 99 groszy.
  • itp, itd…

I tym sposobem przygoda pod kryptonimem “Linux dla seniora” zakończy się na standardowym “Eeeee, synek, weź mi jednak zainstaluj tego Windowsa” :stuck_out_tongue:
Tak to jest, jak ktoś ma te 50-60-więcej lat, to trudno wymagać od takiej osoby , żeby ogarniała nowe technologie. No chyba że “senior” sam w pełni świadomie wyrazi taką wolę. Ale tacy się bardzo rzadko zdarzają.

2 polubienia