Ostatnio udało mi się uruchomić jeden dosyć stary komputer (jego wiek oceniam na około 10 - 13 lat), chwilowo jest na nim zainstalowany Windows XP, ale chciałbym zainstalować na nim jakąś dystrybucje Linuxa lub inny darmowy system operacyjny. Jeśli chodzi o Linuxy to wolałbym, żeby nie było to Ubuntu (mam już na jednym komputerze i chciałbym przetestować coś innego), Puppy Linux (jakoś nie przypadł mi do gustu) ani Minino (to strasznie niszowy system). Konfiguracja sprzętowa tego zestawu komputerowego wygląda tak:
płyta główna: Nieznana (ani Speccy ani AIDA32 nie pokazują jej nazwy)
procesor: Intel Celeron-S, 1000 MHZ (10x100)
RAM: 256MB SDRAM (3-3-3-7)
karta graficzna: 64MB NVIDIA GeForce4 MX 440 with AGP8X (Microsoft Corporation)
karta dźwiękowa: Kontroler audio Intel 82801BA(M) ICH2 - AC’97
Ponadto: dwa napędy CD, stacja dyskietek, monitor LCD o rozdzielczości 1920x1080 (sporo nowszy od reszty sprzętu), klawiatura, mysz (bez rolki) oraz słuchawki ze złączem mini jack (monitor nie ma wbudowanych głośników)
I teraz właściwe pytanie czy jest jakiś system operacyjny, który będzie działał w miarę wydajnie na tym sprzęcie i pozwoli na przeglądanie internetu oraz odtwarzanie muzyki?
Chyba najlepszą opcją będzie wgranie np. Arch, Debiana bez środowiska graficznego, następnie dorzucenie jakiegoś bardzo lekkiego menadżera okien np. fluxbox, openbox ewentualnie lxde. Z odtwarzaniem muzyki sobie bez problemu poradzić, z przeglądaniem neta gorzej, ale może na Midori będzie to jakoś działaś ewentualnie Fx. Duży problem jest bardzo mała ilość ramu, tak że cudów nie oczekuj.
Dobra przejrzałem internet i wybrałem parę systemów operacyjnych, doradźcie, który jest najlepszy. Dodam jeszcze, że jeśli chodzi o moje doświadczenie z Linuxami to jak na razie używałem przez pewien czas Ubuntu z Unity i Puppy Linuxa Wary.
Windows 8.1 po odinstalowaniu między innymi programów typu: “przyśpiesz swój Windows” działa na tym płynniej niż się spodziewałem. Jednakże nie jestem jeszcze zadowolony z efektu.
Potrzeba lekkiego systemu aby wykrzesać życie z tego “laptopa.”
Dodam że znajoma chce na tym obrabiać “zdjęcia na fejsika” oglądać filmy no i internety też muszą być.
To się wzajemnie troche wyklucza jeśli za definicję stabilności weźmiemy debiana stable. Ale rzeczywiście Manjaro, Fedora, *buntu 14.04 powinny dać radę.
Osobiście używam Xubuntu i pomimo baaardzo drobnych i rzadkich bugów system działa od dawna tip top. Chciałbym wrócić na Debiana ale nie chce mi się już przeinstalowywać systemu, jakoś olałem kwestię stabilności absolutnej, może dlatego, że mój laptop ma dość niewdzięczne bebechy i cięzko to wszystko skonfigurować pod linuksa.
Debian sprawnie chodzi na słabszym sprzęcie, ale polecam pobrać czustą wersje bez środowiska graficznego a potem zamemu zainstalować xfce i samemu to co potrzebne, im mniej śmieci tym lepiej.