Owszem, czytałem ale nie wiele mi to pomogło. Kiedy pierwszy raz stworzyłem zestaw na 4 partycje (boot, swap, root i home) zaczęło wypluwać jakieś błędy. Później skorzystałem z gotowych komend do przygotowania takiego schematu ale znowu miałem problemy z montowaniem partycji.
Jedyny kłopot to to że w wiki wszystko jest rozbite na kolejne podrozdziały na innych stronach i w pewnym momencie już nie wiem co czytać. To co jest napisane podczas opisu instalacji czy to co linku tam podanym. Który z resztą często mówi jak działa jakaś funkcja a nie to jak jej użyć podczas instalacji.
A jeśli chodzi o poradniki to po tym jak przeczytałem początkowe rady, ostatniego udostępnionego na blogu DP to złapałem się za głowę a później zacząłem się śmiać.
niestety przynajmiej narazie Arch i jego pochodne odpadają bo KDE 5 na VBox nie działa krótko mówiąc i to już 3 distro z którym mam magie i to z KDE, poprawią ten niestabilny twór to może się zajme archem
Przez jakiś rok intensywnie używałem Chakry, teraz przez niecały rok na jednym komputerze trzymam Manjaro. Manjaro jest stabilniejsze, ma żywszą społeczność, a devowie mają bardziej otwarte głowy.
Chciałbym się podzielić moimi doznaniami z Manjaro myślę że przyda się to nowym użytkownikom i nie tylko przy wyborze dystrybucji.
Żadnego więcej Debiana, Ubuntu, Fedory. Manjaro to jest to.
Przyznam się że Manjaro mnie zaskoczyło podwójnie.
Raz że XFCE jest lekkie, konfigurowalne i stabilne do KDE już nigdy nie wrócę.
Instalacja jest szybka prosta i możliwie jak najłatwiejsza generalnie sprowadza się do klikania dalej w międzyczasie można sobie samemu skonfigurować partycje lub zostawić to automatowi i stworzenie konta użytkownika i na tym koniec.
Wszystkie te cechy które posiada Manjaro to prawda, ja jednak wolę “czystego” Arch’a, jako pierwowzór. Nie jestem zwolennikiem forków i innych takich “przeróbek”. Manjaro jest w pełni kompatybilny z Archem, wole jednak własnie Archa bo mam nad nim jeszce większą kontrolę, konsola jest wielkim atutem bo instaluje i konfiguruje dokładne wedle potrzeb, minimalizm sprawia że jest on prosty, stabilny, bez zbędnych zamulaczy. To moim zdaniem zdecydowanie jedna z najlepszych dystrybucji zaraz obok Gentoo, Slackware i Debian.
Szukam systemu z w miarę aktualnymi programami, dopracowanego, niewymagającego większego grzebania w nim. Najlepiej rolling release lub pochodny, nie podoba mi się system aktualizacji jak w Ubuntu, chcę raz postawić i mieć przez x lat.
Instaluję Debian testing z netinst, bo Opensuse Tumbleweed nie chce ruszyć z pendrive, próbowałem Win32diskimager i unetbootin (nie widać dysku). Debian na tym samym usb z win32diskimager bez problemu. Instaluję z EFI.
Opinie mile widziane, pozdrawiam
edit: Zainstalwoałem Debiana na laptopie, mamy pytanie: co nalezy doinstalowac żeby działało to sprawnie na laptopie (mam głównie na myśli czas rpacy na baterii)? Znalazłem laptop-mode-tools, pm-utils, powertop, acpid, tlp. Podobno nie powinienem na raz mieć wszystkich. Które zainstalować?
mi się wydaje że Manjaro było by dla ciebie dobre nie wiem o jakich śmiechach piszesz?
zgadzam się z tobą ale ja pisałem o dystrybucji pod deskop dla zwykłego szarego człowieka dla którego konsola to magia lub dla mnie bo na instalacje i konfiguracje raz nie mam czasu a dwa uważam że nie jestem alfą i omegą, inni potrafią zrobić to lepiej, system jest prosty w instalacji, używaniu i ma w sobie wszystko co potrzebne, jeśli ktoś będzie chciał się wgłębić w system i zainstalować czystego archa to jak najbardziej
jedno co pokazuje Arch że można mieć stabilność i aktualne pakiety pozostałe które wymieniłeś za aktualne nie są co mnie czasem irytuje
Na Manjaro XFCE też zainstalujesz KDE, gdy będziesz chciał coś z repozytorii “extra”. Chcąc mieć calligra-krita, musisz zainstalować kilkadziesiąt pakietów przeznaczonych dla KDE. A na co to? Nie wiem. Przecież program nie potrzebuje “tego czegoś”. Ale i tak Ci to wcisną na siłę.
w każdym linuksie będziesz miał to samo krita w zależnościach wymaga kdebase a to z kolei pociąga za sobą inne zależności i tak zbudowany jest program że do wyświetlenia się potrzebuje KDE i to nie wina manjaro, zawsze będziesz miał to samo
sprawdziłem na Debianie tez pobiera zależności z KDE i jest tego ponad 500MB
Tak się dzieje kiedy instalujesz system o którym nie masz zielonego pojęcia. Manjaro z preinstalowanym GUI ma za zadnie dostarczenie gotowego systemu tj. z preinstalowanymi programami. Polecam zacząć czytać co nieco na temat tego jaki system instalujesz. Jeśli interesuje cię “czyste” Manjaro, użyj wersji NET i postaw system według swojego uznania.
Ps. sorry za moje podejście ale twoje narzekanie jest w stylu: Dlaczego mam zainstalowane KDE po pobraniu systemu z tym GUI? :shock:
Jak chcesz goły system i świeży to tylko arch(albo gentoo) pasuje do twoich wymagań. Tyle tylko, że jak będziesz chciał coś sobie zainstalować, to prawdopodobnie i tak pobierze pełno śmieci, pozornie niepotrzebnych. Tak wygląda system zależności, trudno. W manjaro jedną rzeczą, która wciąż mnie denerwuje, jest dosyć wysoka zasobożerność, chyba przez te ich wszystkie skrypty. Pamiętam jak miałem wersję z xfce i zjadała na dzień dobry 1,3 giga ramu, tyle co windows 7
Hmm… używałeś tego samego systemu? Piszę to z najnowszego Manjaro KDE zwłączoną, przeglądarką, komunikatorem, odtwarzaczem muzyki i kompilacją kolejnej przeglądarki w tle a mam zajęte dopiero 1,2 GiB
System to jedno a programy to drugie każdy linuks z xfce nie będzie brał więcej niż 400 MB, a przeglądarka i inne programy biorą swoje i tego nie zmienisz, mogę zainstalować system który będzie potrzebował 100 MB RAM a potem uruchomić chrome w nim adblock i kilka katr i trolować że system potrzebuje 2Gb ramu
Heh, nazywasz to trolowaniem, gdy mi faktycznie system na starcie tyle zjadał. Nawet Ubuntu z Unity, teraz z włączonym firefoksem nie wchodzi ponad 900 mega. Korzystałem do wersji 8.12, może teraz to się poprawiło