Jaki Linux - wybór dystrybucji

Polecam Gnome3, ale świeże.

Nie jest lekkie, ma ze dwa poważne problemy (niezbyt uciążliwe), ale jest bardzo wygodne.

2 polubienia

Czy na Arch są takie zamrożenia i przejścia do stable co parę lat jak na Debianie czy wszystko regularnie po sprawdzeniu leci do stable?

Bo używam Ubunto pochodnych dystrybucji od paru lat, ale już mnie zaczynają wnerwiać. Wnerwia mnie to, że trzeba czekać rok aż się pojawi nowy pakiet z poprawką błędu w programie, albo jakieś bugs nie naprawiane od dwóch lat, których nikt chyba nie zamierza naprawić. Co ciekawe poprawki błędów często trafiają do nowych wydań środowiska graficznego czy samej dystrybucji, a nie do tych, na których były zgłaszane. Dlatego chcę dystrybucji rolling, żebym miał wszelkie poprawki i nie myślał, że muszę znowu przeinstalować system. Stwierdziłem, że mi najbardziej pasuje rolling z btrfs, żeby szybko móc wrócić do danego stanu jak coś się sypnie. Tylko potrzebuję potwierdzenia.

Drugie pytanie: czy w Arch jest coś takiego jak minimal install dla Plasmy KDE? Ostatnio wydali takiego Kubuntu
https://people.canonical.com/~ubuntu-archive/seeds/kubuntu.bionic/desktop.minimal-remove

Nie. Arch jest dystrybucją rolling-release, co oznacza, że w każdej chwili masz najnowsze, możliwe wydanie. Nie ma wersji stabilnych a’la Debian.

1 polubienie

Nie ma. To dystrybucja ciągła. Do repozytorium stabilnego trafiają paczki z testing. Zdarzają się pomyłki, ale to rzadkość. Bywa tak, że system wymaga interwencji przy aktualizacji konkretnych pakietów, ale takie informacje są publikowane wcześniej tutaj: https://www.archlinux.org/ .

Instalujesz system bazowy wg wiki:
https://wiki.archlinux.org/index.php/installation_guide
Instalację KDE/Plasma opisano tutaj:
https://wiki.archlinux.org/index.php/KDE .

1 polubienie

Spróbuj Manjaro. Fork Archa z własnymi kernelami i toolsami, oraz z QA na dwóch poziomach: unstable oraz testing, gdzie unstable to “stable” Archa: https://manjaro.pl/galezie-manjaro-unstable-testing-oraz-stable/

Masz rolling release, świeże pakiety, security patche oraz stabilność.

Wbiłam w VMWare na Intelu Win7 Pepperminta, i przynajmniej na razie jestem pod wrażeniem co do przejrzystości i nieupierdliwości. Poza tym sporo online działam, do czego Ice z pewnością się przyda. Zastanawiam się, czemu tak mało się słyszy o tej dystrybucji - jest jakiś haczyk, czy po prostu za lekka dla zaawansowanych?

Na wszystkie forki przychodzą i odchodzą czasowe mody, teraz na tapecie jest ubuntu, mint, czy tam manjaro. Za rok dwa może będzie pepermint i inne klony klonów. Nie przemijają tylko dystrybucje na których wszyscy inni bazują :wink:

1 polubienie

…i tylko tych należałoby używać, a forki przerobić na opcjonalne customizacje, leżące na repozytoriach, które można sobie dodać :slight_smile:

4 polubienia

I to są mądre słowa, aż muszę zaplusować ten post :stuck_out_tongue: Takie klony klonów, tak naprawdę wprowadzają zamęt u zwykłego kowalskiego.

Kowalski wchodzi na Distrowatch i ogranicza się do pierwszej dziesiątki. Forki są dla Kowalskich znudzonych “liderami”.

Fork forkowi nie równy. Jeśli to są customizacje, to lepiej żeby to były rzeczywiście tylko dodatki (tu Manjaro ma “spins”). A Manjaro, mimo że czerpie z Archa, nie jest jego customizacją.

Czy linux mint + wine będzie odpowiedni do laptopta (8gb ram, i5 8300hq, 1050Ti), którego będę używać głównie do gier, przeglądania internetu i programowania ( dopiero zaczynam, ale na pewno będę się ciągle rozwijać w tym kierunku )? ew. jakieś lepsze propozycje, porady do grania na linuxie? xD ( zaznaczę że nigdy nie korzystałem z linuxa )

Nie chcę wprowadzać Cię w błąd, więc jeżeli to nie prawda, to niech ktoś mnie poprawi, ale wydaje mi się, że Wine nie zagwarantuje Ci, że wszystkie gry z Windowsa na jakie masz ochotę ruszą Ci pod Linuxem. Przy okazji, chciałbym zapytać użytkowników Manjaro. Zwolennicy Antergosa będą go chyba chwalić za to, że ma te same repozytoria co Arch, tylko prostszą instalację, w odróznieniu od Manjaro, które ma swoje własne. W czym Manjaro może mieć przewagę nad Antergosem?

Do grania w gry na takimm sprzęcie najlepszy bedzie steam z protonem, a gry spoza steama najlepiej odpalać w winehq-staging z DXVK i Lutris

czyli mogę wgrać podstawowego np Linux Minta do tego?

Manjaro korzysta z własnych repozytoriów, więc jeśli jakiś pakiet jest uwalony, to istnieje niezerowa szansa, że nie zostanie on opublikowany. Antergos leci na żywioł, przez co jest bardziej świeży (ale nie aż tak bardzo). Poza tym Manjaro wygrywa ze względu na społeczność i zaangażowanie w rozwój projektu.

Korzystam z obu dystrybucji i na obydwu czuję się jak ryba w wodzie. Wybrałbym Manjaro ze względu na wyższą pozycję na distrowatch.com :slight_smile:

2 polubienia

Ja też korzystam z obu dystrybucji, ale wybrał bym Antergos.

Do grania wybierz Windowsa po prostu.

Zależy w co kolega gra - jak to jest jedna lub kilka gier, które bez problemu można odpalić na Linux w Wine albo przez Steam Play, to nie ma problemu. Gdyby jednak to miały być różne gry AAA, to oczywiście lepiej mieć dualboot z Windows.

Jak nowe gry, to tylko Windows. Jak starsze pozycje, to tu bywa i tak, że działają już tylko w Wine. Także wszystko zależy od tego w co aktualnie grasz. Zawsze możesz postawić sobie dwa systemy i w zależności od aktualnego zapotrzebowania używać raz jednego, raz drugiego.