Ewentualnie spróbuj utworzyć pendrive rufusem
Wszystko zatrybiło.
Odpalił, jedynie potrzeba jest ściągnięcia polskiej paczki językowej, której jednak nie mogę znaleźć z poziomu programu, tak na szybko sprawdzałem i nie widzę żadnych pakietów językowych do ściągnięcia z poziomu samego programu.
No nic, poszukam może na forum tej dystrybucji.
Tak na wszelki wypadek. Sprawdzałeś czy ustawienia są zapisywane?
Do zapisania ustawień pod puppy trzeba wskazać odpowiednią lokalizację gdzie zapisze plik sesji. Może to być ten sam pendrive o ile jest miejsce. Dysk twardy nie jest wymagany.
Co do pakietów językowych to spokojnie przejrzyj ustawienia, do praktycznie wszystkiego sa graficzne konfiguratory, już na samym wstępie dostajesz kreator pierwszego uruchomienia, w którym chyba można wybrać odpowiednią lokalizację. Zwróć też uwagę, że podczas startu możesz wybrać opcję uruchomienia systemu całkowicie w RAM i wtedy nie potrzebujesz pendrive wpiętego. Przydatne przy małej ilości złączy USB (poza tym działa wtedy jak rakieta ), ale w twoim przypadku lepiej oszczędzać pamięć.
W razie czego możesz też przetestować jeszcze system Antix. Jest jeszcze bardziej okrojony przez co mi nie przypadł go gustu, ale możesz go zainstalować na pendrive tak jakbyś instalował na dysku twardym żeby mieć opcję zapisu czy aktualizacji. Dystrybucja przez to że korzysta z fluxboksa czy innych minimalistycznych menadżerów okien potrafi zająć mniej niż 100 MB RAMu - więc jest jeszcze kupa miejsca dla nawet firefox, czy chrome… no może bez przesady, ale 3 zakładki w minorii się zmieszczą
Z 2GB RAM to dobrze działa Debian z Xfce 4.14. Ewentualnie Lubuntu z LXQT.
Dzięki za odpowiedzi.
Miałem bardzo mało czasu, aby wszystko sprawdzić jak należy.
Przy wyłączaniu systemu była opcja, aby wybrać jaką chce się używać wielkość pamięci na pendrivie do zapisywania wszelkich ustawień itd.
Byłem pozytywnie zaskoczony, że lapek przy tak małym (w sensie MB) systemie, bardzo dobrze radził sobie z wszelkimi peryferiami, gładzik, ekran, mysz, karty sieciowe, dźwiękowa i nawet grafika poziomów głośności, jasności itd. wszystko sprawnie działało.
Odtwarzacz muzyczny i inne.
Więc warto sobie testować.
Wcale nie mało jest w nim działających ciekawych programów.
Czyli wszystko jak najbardziej pozytywnie jeśli wie się, do czego dany system ma nam służyć:)
Nadmienię czemu po części w małej liczbie MiB można zamieścić wiele sterowników. Pod Windows, wraz ze sterownikami, ściąga się różne konfiguratory producenta sterownika. Pod GNU/Linux konfiguratora nie ma lub jest jakiś ogólny, np. konfigurator gładzika w systemsettings5 (Plasma5). Ostatnio trwa praca nad tym, by Mesa udostępniało API dla konfiguratora karty graficznej, więc np. taki systemsettings będzie mógł wygenerować panel konfiguracji karty graficznej na podstawie informacji dostarczonych przez sterownik. Obecnie podobna sytuacja jest z CUPS, czyli sterownik mówi: mam opcję o takiej nazwie, która może przyjąć określone wartości, itd.
Jaką dystrybucję wybrać na starego laptopa? Lapek to Samsung R509, z tym, że ma 4GB RAM-u zamiast domyślnych 2 GB i planuję do niego SSD wsadzić (nie wiem czy warto tbh).
Linux Mint 19 Cinnamon polecam.
U mnie na takim sprzęcie (T3400, 3GB RAM) śmiga Manjaro Xfce.
Warto. Komfort pracy rośnie wykładniczo.
Sparky.
Dzięki za propozycje, ostatecznie wybór mój padł na Minta z Xfce.
Proszę o pomoc w doborze dystrybucji.
Laptop, na którym ma być system ma parametry: SAMSUNG RC720-S02PL, CPU i3-2310M (2.1 GHz, 3 MB cache), RAM 4GB, HDD 500GB, GPU GT520M (1GB).
Komputer będzie używany przez w miarę wyuczalnego seniora. Używany będzie do przeglądania sieci, FB, oglądania zdjęć i filmików, czasem wydrukowania jakiegoś przepisu kulinarnego.
Chciałbym postawić system, skonfigurować pod użytkownika i ma chodzić. Szkopuł jest taki, że użytkownik sam nie ogarnie aktualizacji, a ja będę miał dostęp do tego komputera 1-2 razy w roku. Z tego powodu musi być to dystrybucja stabilna i najlepiej z długim okresem wsparcia.
Sam używam Manjaro, ale to system nie na powyższe warunki. Myślałem o Debianie. System będę instalował w styczniu, więc nowego Ubuntu LTS jeszcze nie będzie. Co jeszcze możecie polecić?
Jeżeli masz licencje i dodatkową kosc RAM/Stary SSD, to możesz seniorowi dać Windowsa - pewnie zna i z aktualizacjami problemu nie ma. Tylko dziadkowi dać konto użytkownika, a babci (niekorzystającej) admina…
Teoretycznie możesz zobaczyć, czy jakaś ma możliwość dostępu zdalnego… ale raczej nie do (re)instalacji.
Instaluj ubuntu, można chyba w nim ustawić automatyczne aktualizacje z gui, a jak nie to dodasz zadanie do crona.
@anon7248146 czy ty wiesz w jakim temacie się wypowiadasz i jakie pytanie zadał użytkownik?
No to rozważ aktualne Xubuntu LTS. Jak wyjdzie następne to zaktualizujesz. Zdalny dostęp zrealizujesz przez SSH lub VNC przez SSH (ewentualnie TimWiuwer lub Anydesk).
Nie po to Mamę przesadziłem na Chrome OS, żeby mi teraz wróciła do okienek
Dowolne *buntu 18.04 LTS. Wsparcie do 2023 r. Wystarczająco długo na rynku, żeby usunięte zostały z niego błędy wieku dziecięcego. Od siebie polecę wersję z Xfce lub MATE. Obie odmiany nie przerażają możliwościami konfiguracyjnymi jak KDE. Ale Kubuntu też może być
Żeby nie spamować: wiem, ale z treści posta nie wynikało Linuks bo Linuks, czy Linuks bo WIndows nie pójdzie. Stad komentarz.
A może Elementary OS. Lekki łatwy i przyjemny.
Wyszedł najnowszy 5.1 Hera oparty na Debianie i Ubuntu.
Elementary to mniej dojrzały projekt, można się spodziewać częstszych komplikacji czy błędów. Moim zdaniem to nie jest bezobsługowe środowisko dla kogoś niezainteresowanego administracją systemem.