Za późno edytowałeś i widać zmiany w ołówku ^^ może trolling uda ci sie następnym razem
Co? Każdy widzi co edytowałem. O czym ty znowu? Że ugrzeczniłem swoją wypowiedź przed twoim odpisaniem? Nie zmieniła sensu.
ps.
Zdarza mi się edytować swoje wpisy po wysłaniu. Jestem impulsywny.
Ja wiem że to twoja częsta technika czasem coś napisać i szybko wywalić żeby udawać że nic takiego nie było ale nie na tyle szybko żeby osoba zdarzyła coś odpisać pod wcześniejszy komentarz.
Nie wiem z czym ty teraz dyskutujesz. Z jakim argumentem? Nie udało ci się w rozmowie na fakty, to próbujesz mnie jakoś zdyskredytować?
Z mojej strony EOT
Jaki Linux wybór dystrybucji?
Dla początkujących tlyko i wyłącznie niezawieszalny i prosty Linux Mint x64 Cinnamon 19.3. Jest nowszy ale podobno wato jeszcze trochę odczekać.
Pozwolę sobie rozwinąć moją wypowiedź. Doświadczenie życiowe pokazuje, że Windowsy lepiej radzą sobie z zarządzaniem energią i laptopy dłużej działają na baterii pod kontrolą W10, aniżeli dystrybucji linuksowych. Dlaczego tak się dzieje? Zacytuję klasyka: “nie wiem, ale się domyślam”.
Niemniej, jeśli faktycznie chcesz uczyć się obsługi systemów spod znaku Pingwina, to najlepszym rozwiązaniem jest wywalenie Windowsa w ogóle i zainstalowanie wybranej dystrybucji. Niech Cię nie pokusi o zrobienie dual-boota, bo jeśli będziesz miał problemy z Linuksem, to ani się spostrzeżesz jak zaczniesz przez większość czasu przesiadywać na Windowsie. I czar pryśnie.
Jaka dystrybucja? Na początek wybierz Minta, dokładnie to samo co masz na stacjonarce. W ten sposób będziesz miał jednolite środowisko. Z biegiem czasu możesz próbować kolejnych dystrybucji, najlepiej takich, którymi zarządza się w inny - niż ubuntupodobny - sposób. Czyli Manjaro, Fedora, openSUSE. Potem przyjdzie czas na Archa, Slacka czy inne Gentoo.
Dualboota posiadam od zawsze i jakoś czar nie prysnął, 3/4 czasu przesiaduję na linuxach, W10 włączam gdy mam ochotę zagrać.
Co innego doświadczony user, który wie czego chce, a co innego początkujący. Szklarze przesiadający się na Pingwina zostawiają Windowsa “dla bezpieczeństwa”, a potem nie mają motywacji, żeby nauczyć się czegoś nowego. Dlatego lepiej odciąć sobie drogę ucieczki. Ostatecznie zawsze można potem postawić system od nowa.
Nie siej fermentu są takie dystrybucje co faktycznie żłopią batere ale user wie co powyłączać i i jakie powłoki pozmieniać w sytuacji windowsa masz tylko ten niechlujny explorer.exe
Mówię z własnego doświadczenia oraz z lektury blogów i forów, na których miałem przyjemność się udzielać. Skoro uważasz, że to ferment, to nie mam nic więcej do dodania. Zwłaszcza, że na zaprezentowanym filmie wyraźnie widać, że W10 wygrywa pod obciążeniem.
Niewiele znacznie w idle laptop mniej je bateri od windowsa a w pracy ciutke ciągnie więcej bateri i to jest test na przykładzie Fedory a fedora do lekkich nie należy są inne dystrybucje które są o wiele lżejsze więc jesteś na tyle bystry że chyba sam sobie wyciągniesz wnioski nie moja wina że na bazie tam swojej jednej dystrybucji oceniasz wszystkie inne dystrybucje i ch** jeden wie jak tak na prawdę z niej korzystałeś / skonfigurowałeś.
Chłopie, a na co komu praca w idle? Spalaniem auta też się zachwycasz na postoju? Nie od dziś wiadomo, że lapki na bateriach działają dłużej, jeśli mają na pokładzie Windowsa. Nie są to różnice dramatyczne, ale wyraźne i odczuwalne. I nawel TLP na pingwinach niewiele pomaga.
Z systemami jest trochę tak jak samochodami. Prowadzenie samochodu nie czyni z ciebie mechanika. Jednym obcowanie z systemem na zasadzie codziennego użytkowania może dać jakąś wiedzę innym niekoniecznie. Teoretycznie bardziej skomplikowane systemy (Arch, Gentoo) powinny bardziej popychać w stronę poznawania rzeczy, ale moim zdaniem jest to mało istotne. Troszeczkę inaczej było paręnaście lat temu, ale mamy rozwój i spora cześć bolączek Linuksa wymagająca wiedzy zniknęła.
Jak ktoś chce wiedzy, to zwyczajnie musi wziąć książkę i o systemie poczytać. Są różne kursa typu LPIC czy Comptia Linux+. Można poszperać w necie, są materiały książkowe i pewnie również video. Moim zdaniem dystrybucja nie ma znaczenia na dzień dzisiejszy.
Wow… czyli to tak wygląda linuksowy zamordyzm
Dystrybucja nie ma znaczenia?!
To może powiedzmy że nie ma znaczenia czy dzisiaj używasz windowsa 95 , XP czy windowsa 10
Mylisz pojęcia. Dystrybucja to nie wersja. Można mieć nowoczesnego Slackware i przestarzałego Archa.
Różnica jest spora - mi nie chodziło już o samo wsparcie systemu co wiadomo że też jest istotne rzecz jasna, ale system jak działa, jak się prowadzi.
Zainstaluj jakiegokolwiek Linuxa z kernelem 5.8+ i tlp w zestawie, a system będzie równie energooszczędny co Windows 10.
Od roku 2008 dużo się zmieniło , Linux się zmienił, zawsze czegoś w Linuxie brakowało , sterowników, kodeków.
Mam spore doświadczenie w rożnych dystrybucjach , obecnie wisienka na torcie jest system Debian 10 FULL DVD z szata graficzna LXDE która wyglądem przypomina Windowsa .
Tu można pobrać Dystrybucje: Linux Debian 10.7 [AMD64] DVD1
Wystarczy pierwsza płyta , dwie pozostałe to programy które są istotne jeśli nie mamy dostępu do internetu. Jest to bardzo dobry Linux . . .
Bardzo dobry, taki nie za nowoczesny:
Obecnie obowiązująca wersja to 87. Dostarczanie przeterminowanej przeglądarki to lekka kpina z userów, co nie @pom_pom?
https://tracker.debian.org/pkg/chromium
Można sobie mówić, że “zrób lepsze”, ale po co mamy robić lepsze, jak są lepsze dystrybucje