Jaki Linux - wybór dystrybucji

W sensie “wyklikać” ale nie tak jak Yast2, czyli coś a’la Mandriva Control Center.

W końcu MCC nie jest tak rozbudowane jak Yast2 i to mi się podoba.

Linux Mint jest super user frendly.

Potrzeba mi małej dystrybucji, musi byc dostępny plik IMG, żebym mógł zainstalować ją z pendriva/SD, repozytorium… żeby były najważniejsze pakiety, nie musi być wszystkiego.

Sterowniki… żeby chodziła na netbooku eee 901hd

Moja siostra będzie uzywać, ale nie musi byc jakaś prosta, można się trochę pomęczyć, byle instalacja była szybka i bez zabawy, potrzebuję zainstalować dziś.

Puppy Linux, pena przygotowujesz za pomocą Unetbootin. Nie wiem tylko jak z obsługą sprzętu o którym piszesz. Najlepiej pobierz, odpal w trybie livecd i sprawdź.

Co do mnie to wybrałem PCLinuxOS z KDE 4.4, natomiast przymierzam się do Lennego z KDE.

@matiit

Możesz jeszcze użyć albo Debian netboot albo instalator uruchamiany z Windows, chyba że na netbooku nie ma żadnego systemu. Debian udostępnia Lennego w obrazie img na pendrajw. Albo jak pisałem skorzystaj z netboot. Jak masz jakiś komputer pod ręką postaw tylko serwer TFTP, DHCP, postaw tam PXE i przeprowadź rozruch z LANu. No chyba, że netbooki nie obsługują bootowania z LANu no to pozostaje jedynie pendrajw.

Możesz postawić, jak Areh pisał, Puppy Linux lub Slax. Slaksa też można zainstalować na dysku:

cfdisk #tworzysz partycję

cd /boot

./make_disk.sh /dev/partycja_slaksa

Partycja powinna być montowania przed wykonaniem skryptu instalacyjnego. Zresztą i tak pewnie zajrzysz do kodu :wink:

Pozdrawiam!

Slax’a chyba zobaczę.

Netbook ma linuksa (archa oczywiście (: ) ale został przez siostrę zamieniony w…niewiadomo co :smiley: szkoda gadać

Jak slax się nie powiedzie to puppiego, debiana na razie nie bo miałem długi czas a chcę sprawdzić w sumie coś nowszego. Dzięki za opdowiedzi.

Witam. Potrzebuję linuksa na taki sprzęcik:

Intel Pentium III ~500hz

Nvidia mx-200/100

320 mb sdram

hdd maxtor 60gb ata 133

Chyba prawie napewno fluxbox i albo debian albo ubuntu. Debian byłby chyba lepszy? Ale czy w wersji 5.0-stabilnej są stare programy, więc czy można je zaaktualizować? I jaki system plików wybrać na / i /home ext3 lub 4?

Ps. Komp będzie na działce, gdzie nie ma neta i będzie podłączony do tv chyba przez kabel dsub-eurozłącze i będzie służył głównie do oglądania filmów, ewentualnie pasjans, saper, ,sudoku :smiley:

Jeśli przed wywiezieniem komputera na działkę będziesz mógł wpiąć go do sieci, wypróbuj: Debian Testing + LXDE.

Resztę programów typu MPlayer etc. doinstalujesz z sieci poprzez “aptitude”.

Katalog:

http://cdimage.debian.org/cdimage/weekl … 86/iso-cd/

Obraz ISO:

http://cdimage.debian.org/cdimage/weekl … e-CD-1.iso

Sumy kontrolne:

http://cdimage.debian.org/cdimage/weekl … SUMS.large

System plików: “JFS”.

JFS charakteryzuje się najmniejszym obciążeniem procesora, jest typu “załóż i zapomnij”.

Jeśli padnie zasilanie, to przy JFS utracisz tylko niezapisaną część pracy, pliki pozostaną nieuszkodzone.

JFS jest dostatecznie szybki zarówno dla bardzo małych (pliki tekstowe) jak i dla dużych plików (pliki video).

W wersji stabilnej Debiana znajdziesz starsze wersje programów, wydawane są tylko poprawki bezpieczeństwa - i tak powinno pozostać :wink:

Weekly mają błąd, nie partycjonują.

Czyli bd musiał wcześniej partycje innym livecd porobić? Żaden problem :slight_smile: A czy w testing nie będzie problemów/bugów z programami?

Nie, partycje widzi instalator, ale nie chce jej użyć. Najlepiej zainstalować z dziennego obrazu netinstall: http://cdimage.debian.org/cdimage/daily … etinst.iso

http://cdimage.debian.org/cdimage/daily … 86/iso-cd/

Wiem, że były problemy z Ext4, dziwne, że jeszcze tego nie poprawiono :?

8 tydzień uszkodzone obrazy wiszą.

Ogólnie to, że Debian ma stare paczki nie robi różnicy, ponieważ komputer i tak ma być pozbawiony neta. Co do nowszych wersji programów zawsze może zainstalować świeższe wersje z backportów bądź z Sida ale w tym drugim rozwiązaniu, korzystając już z Apt-Pinning no ale to już troszkę wyższa szkoła jazdy, więc myślę że najbardziej optymalnym rozwiązaniem by było postawić testinga a system bez neta aktualizować tworząc repo lokalne przy pomocy APTonCD.

Ubuntu odpada, szkoda śmiecić sobie i tak mały dysk zbędnymi zależnościami.

Pozdrawiam!

Czemu mały dysk? 60gb to mało?

Nie jest mało, sam posiadam 80GB w laptopie ale Ubuntu pochłonie większą przestrzeń niż Debian.

Pozdrawiam!

Jeszcze trzeba zaznaczyć że ubuntu dość głupie zależności i robi się śmietnik w systemie.

Zawsze można wyłączyć traktowanie rekomendowanych pakietów jako zależności :wink:

Ono i tak normalnych zależności ciągnie więcej niż Debian a niektóre paczki są wręcz zintegrowane, gdzie w Debianie często są rozdrobnione.

Pozdrawiam!