Jaki Linux - wybór dystrybucji

 

A ja napiszę tak - Gentoo  :). Dlatego że nie przepadam za dystrybucjami które myślą i instalują rzeczy za mnie. Do tego niskopoziomowa konfiguracja daje piękne pole do popisu w kwestii optymalizacji  :). Ale to tylko dla osób mających czas i chęci.

Przede wszystkim chciałbym się przywitać, gdyż jest to mój pierwszy tutaj post.

 

Chciałbym uzyskać pomoc w wyborze dystrybucji do używania na moim laptopie.

Zaznaczam na wstępie że, używałem już wielokrotnie różnych dystrybucji np: Ubuntu nawet od wersji 7.xx, przez Debiana, Open Suse, Mint itp…

 

Moje przygody z nimi trwały jedne krócej, drugie dłużej, ale ja nie o tym teraz…

 

Potrzebuję pomocy w wyborze dystrybucji na “biurko” takiej do “wszystkiego”,ale…no właśnie.

 

Mam kilka rzeczy które musiałaby spełnić dystrybucja dla mnie, ale o tym za chwilę.

Na początek przedstawie moje biurko:

 

Laptop Acer Aspire 5738Z

 

Procesor: Pentium Dual-Core T4300 2.10Ghz

Pamięć: 4GB DDR2

HDD: WD 1TB 5400 rpm

Grafika: ATI Mobility Radeon HD 4570

Pozostałe; WiFi, LAN, Dźwięk Realtek itp…

 

Jak to w laptopie :mrgreen:

Laptopa nie zmieniam choć wiem że już czas, ale ten sprawuje się nadzwyczaj dorze no i nie lubie zmian :smiley:

 

Używałem ostatnio ubuntu, ale wykrzaczył się na sterownikach od grafiki, poza tym lapek sie strasznie grzał, efekt: znowu Windows8(choć jest bardzo dobry)

 

Założenia jakie musiałaby spełnić dystrybucja to:

 

Poprawnie działająca karta grafiki, aby wykorzystać ją np do grania…

 

Nie doprowadzać mojego komputerka do mocnego grzania (a mnie o ból głowy od wentylatora :mrgreen: )

 

Musi pracować z przejściówką USB<->rs-232 (taka za 10zł), ale koniecznie musi działać w “wine”-dlaczego? zaraz odpowiem.

 

“Wine” chcę używać do programowania kas fiskalnych(jestem serwisantem), a programów na linuksa brak. :frowning:

Komputer uzywany jest też w domu, więc szeroko pojęte multimedia.

Programy poprawnie otwierają się w “wine” i działają, ale nie mogą skomunikować się z przejściówką… :frowning:

 

Dziękuje z góry za zainteresowanie moim postem.

 

 

Z tą kartą graficzną to raczej niewykonalne.

Karta pod Windowsem sprawuje się dobrze, nie gram w mocne gry, w 99% gier jakie grywam od czas do czasu mam płynna rozgrywkę przy max detalach/ew. średnich.

Przede wszystkim zależy mi na tym aby laptop chodził cicho, na ostatnim distro Ubuntu niestety, dostawałem białej gorączki ponieważ latop dosłownie wył wiatrakiem od chłodzenia.

Dlaczego mówisz niewykonalne?

W sensie że karta nie ma sterownika czy jak?

Samej karty się nie wymieni…a szkoda :slight_smile:

Najważniejsze to:

“…Musi pracować z przejściówką USB<->rs-232…” i “…“Wine” chcę używać do programowania kas fiskalnych(jestem serwisantem), a programów na linuksa brak…”

Niska jakość sterownika od AMD dla tego modelu, chyba że coś zmienili w najnowszych wydaniach, ale śmiem w to wątpić bo to stara karta.

Na większości dystrybucji nie powinno być z tym problemów, wystarczy moduł kernela usbserial. Co do Wine to kwestia konfiguracji i wersji tego programu, a nie samej dystrybucji.

Dobrze, pomińmy tą grafikę, nad tym pomyślimy później. Może jednak da się coś zrobić…

 

“…Na większości dystrybucji nie powinno być z tym problemów, wystarczy moduł kernela usbserial. Co do Wine to kwestia konfiguracji i wersji tego programu, a nie samej dystrybucji…”

 

Czyli teraz mogę wybrać dowolna dystrybucję? Ten moduł kernela usbserial doinstaluje później?

Jeśli tak, to chciałbym dystrubucję o możliwie najdłuższym wsparciu(nie lubię przeinstalowywać co trochę).

Moim zdaniem najdłużej wsparcie ma Ubuntu LTS - jeśli się mylę to prosze o podpowiedź która jeszcze… Ubuntu 14.04 jest chyba najnowsze?

A może Suse? Wygląd ma najmniejsze znaczenie…

Nie trzeba nic doinstalowywać. Jednak samo to, że przejściówka zostanie obsłużona nie gwarantuje tego że od razu będzie działać z Wine.

Nie jestem zwolennikiem Ubuntu, moim zdaniem to ociężała, idiotolubna kobyła z dużą ilością błędów i spyware.

To może Debian Wheezy + XFCE?

Zasysam :smiley:

Jutro mam wolne więc zajmę się instalacją i zapewne zwrócę się o dalsza pomoc.

Jedna sprawa załatwiona - wybór dystrybucji.

Czy będzię w miarę cicho - chodzi o wentylator? Nie będzie sie mocno nagrzewał? Na ubuntu był koszmar…

Co do grafiki…a może zostawić do grania Windows 8?

Dysk mam duży więc pomieszczę sie :slight_smile: Choć wolę jeden system na komputerku…

Tylko dojdzie jeden temat - wybór systemu po starcie(chodzi o wygląd jeśli dobrze pamiętam"GRUBA")mógłby być ładny graficzny?

Dziękuje CiMarcineez za pierwszą pomoc w wyborze dystrybucji

 

Ja jeszcze nawiążę do wyboru dystrybucji - bo często kolegów fachowców ponosi ułańska fantazja i podsuwają użytkownikom stosunkowo młodym i niedoświadczonym dystrybucje, które wymagają nieco obycia z Linuksem. Taką dystrybucją jest w moim mniemaniu Debian - na pulpity ta dystrybucja w swojej dziewiczej wersji oryginalnej nadaje się średnio. Dlaczego? Połowa rzeczy jest tam nieskonfigurowana, albo skonfigurowana tak, że trzeba poprawiać, a kolejnych niuansów trzeba się domyślać. Jeżli ktoś sobie z tym radzi/poradzi - ok.

 

Ale są dystrybucje oparte o Debiana, które załatwiają wiele rzeczy za nas. Np. teraz testuję sobie Solydx. Distro oparte na repozytoriach testing Debiana, czyli w sumie quasi wydanie ciągłe (brak konieczności reinstalowania co jakiś czas systemu - Wheezy za jakiś czas będzie do upgrade’u/reinstalacji). Ekipa opiekuńcza SolydX gwarantuje, że nie trafią do nas poprawki z testing/experimental, które unieruchomią nasz system (a na czystym Sidzie… No cóż, to się zdarza). Do tego dystrybucja jest stosunkowo lekka, oparta na środowisku Xfce (lub KDE jeśli pobierzemy SolydK). Rzecz warta rozważenia - po zainstalowaniu musiałem tylko zmienić temat graficzny, tapetę, poustawiać nieco panel Xfce żeby było nowocześnie i na czasie - a poza tym wszystko na lapku zadziałało.

 

Po drugiego - nie każde distro oparte o Ubuntu powiela jego błędy. Takim przykładem jest Xubuntu (też środowisko Xfce) lub Zorin OS (tutaj ostrożnie - może mieć grafika problemy z płynną obsługą środowiska).

 

Kolejna rzecz, to karta graficzna - tutaj niestety nie ma się co siłować i trzeba pogodzić się z faktem, że pozostają nam tylko do użytku otwarte sterowniki (instalowane domyślnie z systemem). Karta nie jest już wspierana przez AMD, a firma ta nie ma w zwyczaju jak Nvidia co jakiś czas odświeżać swoich sterowników legacy dla starych kart, przez co te sterowniki są nie do użytku na nowych Linuksach (zmiany w kernelu/Xorgu, itp). Pocieszyć można się faktem, że otwarte sterowniki AMD są niczego sobie i na swoim hd4670 pogrywam w niektóre tytuły 3d (XCOM enemy unknown, Wasteland 2 itp).

Czyli kurde pobieram jeszcze raz…

 

Ujmę to tak - jeszcze się ktoś taki nie urodził, kto po pobraniu jednego iso z dystrybucją trafił dokładnie w swoje gusta. Urokiem Linuksa jest to, że można sobie bezstresowo te dystrybucje testować - pobierasz, instalujesz, próbujesz działać na systemie przez tydzień - jak jest ok, to masz swoją dystrybucję, jak nie - pobierasz następną… :slight_smile:

Sam jesteś spyware. Debian Xfce to chyba najgorszy wybór z możliwych, ostatnio gdy go z ciekawości zainstalowałem to okazało się że owszem sieci wykrywa ale z żadną się nie połączę bo brakuje pakietu gnome-keyring którego oczywiście nie można od tak pobrać i zainstalować bo ma on 1000 zależności :roll: Ja polecam Xubuntu lub Manjaro.

Gdy argumentów brak to się zaczyna taki bełkot.

 

Jak się jest wychowanym na Ubuntu to potem się przy każdej okazji tylko bezradnie rozkłada ręce i zaczyna bawić w trolla.

Z sieciami można się połączyć w dowolny sposób.

A jak się już tak bardzo chce gnome-keyring to do jego instalacji wystarcza obecność mózgu wielkości orzecha. I to w każdej dystrybucji. 

Widocznie czasem ten warunek nie jest spełniany.

Zanim pobiorę następne propozycje, przetestuję tego Debiana - XFCE.

W końcu od czego jest wirtualna maszyna :smiley:

Jeśli przypadnie do “gustu” - OK, jeśli nie to testujemy dalej…

Jest takie powiedzenie że, o gustach sie nie dyskutuje, ja osobiście nie jestem wybredny( w końcu większość czasu spędzam na Windows), choć przyznaję że pewne udogodnienia są potrzebne, gdyż z wiekiem po prostu już się nie chce mocno dłubać przy komputerku.

Kiedyś bardzo lubiałem siedzieć nad czymś co nie działa, przeglądać i czytać różne fora aby rozwiązać problem, ale obecnie już z tego “wyrosłem” i lubię jak coś po prostu działa( wiem, przy dystrybucjach linuksa czasem trzeba poświęcić czas - jestem tego w pełni świadomy).

Siedziałem na większości systemów - od Windows 95 począwszy na Windows 8.1 kończąc( w tym dłuższe lub krótsze obcowanie z dystrybucjami Linuksa).

W “Linuksach” zawsze fascynowalo mnie to że, jest inny i wcale nie chcę się doszukiwać w nim Windowsa, bo nim nie jest.

Teraz choć mam Windowsa 8.1 mimo wszystko chciałbym przemigrować na Linuksa…

Są dwie grupy dystrybucji, obie sumarycznie wymagają poświęcenia tyle samo czasu na nie.

 

Pierwsza to wszystkie idiotoodporne dystrybucje, które są stosunkowo łatwe przy instalacji (o ile wszystko zadziała), ale upierdliwa jest potem ich administracja, aktualizacje i rozwiązywanie masy dziwnych problemów, które tylko w nich występują. I tak co kilka miesięcy reinstalacja od nowa bo sypie się wszystko jak w starych Windowsach

 

Druga grupa, to te “trudniejsze” dystrybucje. Są lepiej dopracowane, bardziej wydajne i łatwiej uzyskać pomoc bo społeczność jest bardziej rozgarnięta niż gimbaza z polskiego forum ubuntu. Przy instalacji trzeba nieraz pomyśleć i poświęcić trochę czasu na konfigurację, ale potem system jest bardzo prosty i bezproblemowy bo po prostu się go używa.

 

PS Jak już chcesz testować Debiana to raczej testing. W wheezym będą za stare pakiety dla tej karty graficznej. Chyba że chcesz używać sterowników zamkniętych, w stable powinny jeszcze działać sterowniki AMD Legacy.

No właśnie…pominąłem ważny chyba aspekt.

Chciałbym aby np Firefox czy Thunderbird których zresztą uzywam od dawien dawna były w nowych wersjach, zapomniałem że Debian wykorzystuje trochę starsze pakiety bo niby “stabilne”.

Cieszę się że na tym forum bardzo dużo osób jest chetnych do pomocy i szybko odpowiadaja na posty…

Czytam i korzystam z dobreprogramy.pl od hmm…nie pamietam 8-9 lat…ale dopiero teraz postanowiłem załozyc konto i próbować udzielać się na forum i w serwisie(długo zwlekałem :? ).

Bardzo chetnie również będę starał sie pomagać również na forum jak i Wy(pracuje w serwisie komputerowym i lubie swoją pracę) więc może uda mi sie czasami pomóc…

Dziekuję za zainteresowanie i chęć pomocy…

Jutro wolne więc biorę na “warsztat” Debiana poźniej nastepne…Gdy dobiore dystrybucję zajmiemy sie pozostałymi aspektami.

Dziękuję i pozdrawiam.

Ja w wieku ok. 16 lat poradziłem sobie z Slackware 7.1 i była to moja pierwsza dystrybucja. Więc jak widać można, a wtedy było nieporównywalnie więcej roboty niż teraz.

 

Mi po świeżej instalacji Debiana najwięcej czasu schodzi na instalacje oprogramowania i układanie ikonek, wszystko to można zrobić przez interfejs graficzny i raczej nie jest zbyt skomplikowane.

 

Problem z nowymi dystrybucjami jest taki, że znikają równie szybko co się pojawiły. Strona Solydxa na trochę przerobionej standardowej skórce Wordpressa nie wskazuje raczej na zapał do pracy.

 

Bardzo lubię dyskusję na takim poziomie. <3

 

Genialny argument, Debian jest najgorszym możliwym wyborem bo musiałeś coś doinstalować, groza.

BTW - apt-get install pakiet --no-install-recommends

 

Z Debianem jest taka ciekawa sytuacja że nie znajdziesz tam Fireffoxa ani Thunderbirda, masz za to IceWeasel i IceDove, które są w gruncie rzeczy tym samym. Sam na co dzień nie korzystam z Firefoxa/IceWeasel, ale w pracy czasem muszę, problem starych pakietów rozwiązałem dodając repozytorium LMDE do swojego Debiana.

Witam.

Dzisiaj wolne więc zabieram się za instalację Debiana. Kiedyś już używałem Debiana, chyba to było 4.0 prawdopodobnie Gnome, nie pamiętam, ale wtedy bardzo przypadł mi do gustu właśnie dlatego iż był bardzo szybki na moim ówczesnym sprzęcie z celeronem 533Mhz na pokładzie…Później przyszedł inny komputer i zaczęły się gry, więc Debian poszedł w odstawkę. Teraz pracując w sklepie/serwisie komputerowym, 99,99% procent czasu mam doczynienia tylko z windowsem, z racji tego że dodatkowo jesteśmy serwisem/przedstawicielem kas fiskalnych i używa się programów do ich konfiguracji itp, również stosuje się windowsa dlatego że, programów od producenta brak na inne platformy(niestety), dlatego siedzę na windowsie.

Jeśli uda mi się ten temat z przejściówką to bedę wniebowzięty(do klientów dojeżdżam ze swoim laptopikiem).

Jeśli nie uda się to wtedy pomyślę, w ostateczności zostaną dwa systemy…

Ale nawiązuję do tego że konfigurację robiłem sobie sam z pomocą jakiejś gazetki i…z większym lub mniejszym sukcesem to wszystko działało.

Od tego czasu często wracam do linuksa i kiedyś na stałe zagości na moim biurku.

Co do Firefoksa czy Thunderbirda, to przywiązanie do nazwy za bardzo mnie nie dotyczy, chodzi o to by było to samo, w sensie działania…

Jeśli coś działa dobrze może nazywać się nawet “bobek”, nazwa jest mało ważna(przynajmniej dla mnie).

Tak samo Windows 8 może nazywać się “Glazura & Terakota” wszystko jedno, ważne że spełnia swoje zadania.

Tak samo Debian, jeśli spełni moje założenia, zostanie na dłużej…może na stałe? Kto to wie…

Wolę raz usiąść, “pogrzebać” w systemie i ustawieniach i mieć spokój na długi czas, niż co jakiś czas zmieniać dystrybucję.

Pytanko, Czy nie można dodać do Debiana źródeł do nowych wersji przeglądarki itp…? Wydaję mi się że chyba można…

Pewnie że można z tym, że przeglądarka wymaga jakiś tam pakietów i wtedy zaczyna robić się bajzel, ja tego unikam.

 

Jest to sprawa mająca dwa więcej aspektów - Ty sobie poradziłeś ze Slackware, ale inny użytkownik, który może być świetnym mechanikiem samochodowym a ni w ząb bardziej ambitnym użytkownikiem, przeklnie Cię za podawanie zbyt trudnego distro, zniechęci do Linuksa i będzie osoba +1 do oczerniania później Linuksa na forach, że jest nieżyciowy, trudny, a tu Windows za rogiem i zero komplikacji :wink:

Także - ja również jestem za tym, aby nowych użytkowników nie wpychać na jakieś dziwne forki, Debiana, Archa czy o zgrozo Gentoo jakieś :wink: Jak zaskoczą, z czasem być może sami przejdą na coś innego.

Używać Linuksa != mieć ambicje go poznawać i być pro-userem (to jest akurat fiksacja z dawnych czasów, kiedy faktycznie było trzeba umieć więcej, aby Linuksa używać tak swobodnie jak Win).