Jaki wybrać komputer do gier?

Witam bardzo serdecznie.
Sprawa wygląda następująco, znajoma chce kupić komputer dla córki głównie do gier, może trochę grafiki. Młoda chciała by pograć w takie tytuły jak Phasmophobia, The Forest, Pacify. Z tego co wiem chciała by żeby było jak najwięcej fpsów. Opcje są dwie, złożenie zestawu samodzielnie albo kupno dobrej używki. Najlepiej jak byśmy oscylowali w granicach 3000-3500zł.
Znalazłem niedaleko taki zestaw, z poszczególnych nowych części wyszło mi za taki zestaw około 3600 zł


Można by było kupić lepszy procesor a stary sprzedać.
Co możecie doradzić w tym temacie? Z góry dziękuję za pomoc.

Ogólnie zestaw bardzo fajny i nawet dobrze wyceniony. Procek akurat jest w porządku i razem z grafiką stanowią zgrany duet, najsłabszym ogniwem jest płyta główna.

No tak płytę główną też bym wymienił, często jest polecana AsRock B450, tylko tutaj też są różne modele. A co do procesora to myślałem o takim AMD Ryzen 5 3600. Jeżeli by sprzedał płytę główną z prockiem to sama wymiana nie była by aż tak kosztowna. Ale można to zawsze zrobić w późniejszym czasie, może na początek wystarczy taki zestaw.

Nie ma potrzeby, podmiana niczego istotnego nie wniesie. 1600AF nie odstaje wydajnościowo od 3600.

No dobra to jaką płytę główną byś polecił?

ASUS TUF GAMING B550-PLUS

-wsparcie dla pamięci powyżej 4000MHz
-bezproblemowa obsługa najnowszych Ryzenów (5xxx)
-PCI-e 4.0 dla NVMe i dla grafiki

Tania nie jest, ale jak chcemy myśleć przyszłościowo to pewnie warto.
Za starą 200zł by wziął?

Za taką płytę nową dasz 200, taka puścisz za 100-150 max.

Co do ceny, to chyba jest szansa, ze udałoby się złożyć coś nowego na i5-10000, oczywiście o ile ceny po sezonie strzyżenia Januszy spadły. :wink:

Spoko cena, brać póki jest.

Dobra a co należałoby sprawdzić przy używanym komputerze? Nie będzie to dla mnie więc musi byc pewny.

  1. Dokumenty gwarancyjne, jeżeli zakupiony w 2020 to do 2022 powinien lekko być na gwarancjach.
  2. Jako, że sprzedający dodaje Windowsa, to prosisz o oryginalną fakturę i notkę, że przekazuje Ci i nie będzie wykorzystywał klucza.
    Uwaga: faktura wystawiona przez dowolną firmę na kwotę daleko odbiegającą od 500 zł oznacza, że system jest piracki, kupiony na Allegro.

Sam test komputera, jeżeli przy odbiorze bezie możliwość, polega na uruchomieniu i odpaleniu na 15 OOCT na stres test, jeżeli nie wysypie się nic, to jest OK. Inne oglądanie nie ma sensu, bo połamaną płytę ze zdjęcia byś wyłapał pewnie. :wink:

OCCT + Furmark jednocześnie. Jak kupowałem grafikę, to zadzwoniłem do gościa, żeby odpalał Furmarka, a ja już jadę. Byłem po 40 minutach, więc karta zdążyła się dostatecznie wygrzać i przetestować. Dlatego polecam telefon do sprzedającego chwilę przed wyjazdem. Jak zacznie kręcić nosem, że nie…

… to szkoda do niego jechać.

Dzwoniłem przed chwilą do sprzedającego wszystko zostało kupione w sklepie FOXKOMPUTER w Warszawie, oczywiście gwarancja jest. Mówi że komputer był składany przez niego dla syna, a sprzedaje bo syn woli laptopa. Jak myślicie dałoby radę urwać ze dwie stówki?

… syn nie wie co traci, ale lapek pewnie z podświetlaną klawiaturą i dlatego. :wink:
OK, sklep istnieje w Google, więc komplet papierów-gwarancji i test, jak Gom zasugerował. :slight_smile:

Zawsze możesz próbować, ale jeśli się nie uda, to 2700 jest nadal dobrą ceną.

Dobra a jak z pastą termoprzewodzącą? Lepiej nałożyć nową czy zostawić jak temperatury będą spoko w testach?

Gdyby tam było stockowe chłodzenie AMD, to wymiana pasty jest oczywistą oczywistością (oryginalny glut do niczego się nie nadaje). Ale w kompie siedzi Fera od SPC. Jeśli sprzedający wykorzystał pastę dołączoną do zestawu (PT-2) i temperatury będą znośne (przy obciążeniu 1600AF nie powinien mieć więcej jak 60 stopni), to zostawiłbym wszystko tak jak jest.

Pasty na grafice nie ma co ruszać, od tego jest gwarancja.

No dobra to pozostaje tylko go sprawdzić na miejscu, ale wygląda że to bardzo dobra opcja. Na ten moment więcej pytań nie mam, ale jestem otwarty na wasze sugestie jak coś. Wielkie dzięki za pomoc.

Zadzwoniłem się umówić, z uruchomieniem programów przed wyjazdem nie będzie problemów. Kwestia tylko windowsa, powiedział że na paragonie go niema, dostał mailem klucz aktywacyjny od sklepu do wersji home, później sam zakupił na allegro wersje pro. Twierdzi że problemów z aktywacją nie miał, więc ciężko powiedzieć czy to jest legalne. Zawsze to jakaś opcja do targowania się. Jak uważacie czy to jakiś problem?

Jeśli licencji nie ma na fakturze, to nie jest to żadna wartość dodana zestawu. Licencję niewiadomego pochodzenia można kupić za kilka złotych.

1 polubienie