Bardzo dziękuję, super! W takim razie jest już w pełni zdecydowane
Przecież nie mówiłem o partii tylko o tej serii, jak chce dobrego niech kupi Legiona Y530.
W życiu bym nie kupił takiego laptopa z dokładanym tandetnym dyskiem SSD, jedynie samodzielne dokupienie dysku PCIe NVMe ma sens i cieszysz się osiągami i 5 letnią gwarancja producenta!
Powiem tak za 2-3 lata będzie ci ciężko go odsprzedać !
Ale nie chcemy kupić laptopa żeby go za kilka lat odsprzedać, ma służyć tak długo aż będzie nie wystarczał nam w użytkowaniu (załóżmy 5/6/7/8 lat) i będzie można zdecydować się na nowy, bądź tak długo aż padnie jeśli nasze wymagania nie wzrosną co do użytkowania jakoś bardzo a raczej nie sądzę. Dzięki, że zwracasz uwagę na te szczegóły, ale np. Legion, którego polecasz też jest w komplecie z tymi samymi podzespołami, więc w czym jest o tyle lepszy? Jeśli chodzi o przycisk power zintegrowany z klawiaturą to dla nas to żaden kłopot, tak samo jak z wlutowaną pamięcią RAM, ponieważ na 90% nie będzie potrzeby jej zwiększania. Proszę wyjaśnij więc różnicę, bo może jest coś bardzo znaczącego co ewidentnie wpłynie na decyzję zakupu.
będzie, w perspektywie 5 lat, a tyle lapek posłuży bez wypadków, zrobisz 8 -> 12 GB
Strony internetowe i gry stają się coraz cięższe. Jednak nie na tyle, żeby 12 GB nie spełniało wymagań
Z 10 lat temu w notebookach standardem było 1-2 GB Ram, dziś też są “takie wynalazki”, ale w większosci normalnych firm 4 to minimum i standard. Laptopy gamingowe mają od 8, czyli trochę wzrośnie i tu
Ideapad i więcej niż 3-4 lata, rozleci się to nie jest jakościowa konstrukcja tylko budżetowa a takie trzeba często wymieniać.
O 2x8GB RAM w Dual Channel już może zapomnieć.
Ale czemu ma się rozlecieć? . Przecież legion jest na tych samych podzespołach, poza możliwością rozbudowy RAMu. Jedyne co to różni się obudową i to ona (w Ideapad) ma być taka słaba żeby się po 3-4 latach laptop rozleciał?
Ale pie****enie. Mam 2 Lenovo z serii G500, jeden żyje już 7 lat i wydajnościowo daje sobie bardzo dobrze radę choć kosztował mnie 2000zł i rozbudowałem mu jedynie RAMu o 2gie 4GB za 60zł (żeby kupić obecnie mocniejszy trzeba dać mniej więcej 1700zł). Drugi ma 4 lata i też mu nic nie dolega. Co śmieszniejsze laptopy często leżą na kocu lub kołdrze jak nam się z łóżka nie chce wychodzić.
No ja mam lenovo G50-70 już 5/6 lat i póki co wymieniłem tylko HDD na SSD a cd-rom wyrzuciłem i włożyłem kieszeń ze starym HDD na dane i śmiga mi ciągle w porządku. Dlatego pytam dlaczego miałby się rozlecieć?
Tak, bratu w służbowym pół rocznym B50-80 musiałem pół tubki kleju epoksydowego wlać “w obudowę” żeby przykleić zawiasy matrycy do plastiku po tym jak się oderwały. Ale przynajmniej są teraz sztywniejsze niż od nowości.
Ale to takie rzeczy tak same z siebie czy upadł mu, stuknął gdzieś, uszkodził go jakkolwiek? No bo ja w moim zero problemów z obudową
Niestety nie, po prostu ja radzę unikać tej serii od Lenovo, jej projekt ani jakość wykonania mi całkowicie się nie podoba i jeśli tylo autor może niech dołoży do lepszych serii jak Omen 15 2018 i Legion Y530-15 2018.
No właśnie niestety ale 3000 zł było maksem i tak już jest lekko zawyżony budżet, dlatego myślę, że chyba mimo tej wadliwości będzie to najlepszy możliwy wybór jeśli chodzi o adekwatność ceny do jakości