Jakie radio do samochodu wybrać? Niskobudżetowe czy markowe?

Witam.

Na początku chciałbym napisać, że w tym miesiącu chciałbym zakupić jakieś radio do samochodu. Jeżdżę 2-4 razy w tygodniu robiąc w zasadzie niedużą liczbę kilometrów (zakupy, bieżące sprawy do załatwienia). Moja jazda w zasadzie ogranicza się do przemieszczania po mieście.

Rozglądając się za sprzętem car-audio widziałem sprzętu różnych marek, od tych najbardziej znanych i cenionych nawet do sprzętów marek “krzak” czyli między innymi Naviheaven, Dalco, VoiceCraft, Overmax, etc. Co do mojego zapotrzebowania na radio i wymagań z tym związanych nie potrzebuję wodotrysków w postaci dużej mocy, nie wiadomo ilu funkcji (których i tak nie użyję), nie wiadomo jak audiofilskiej jakości dźwięku - od tego mam sprzęt domowy, który i tak zamierzam zmienić na o wiele lepszy. Ale nie o tym ten topic.

Co do wymagań najlepiej wiadomo - radio cyfrowe (RDS mile widziany) z pamięcią stacji, musi posiadać gniazdo USB i/lub czytnik kart, slot CD nie jest mi potrzebny, skoro mamy pendrive’y, płyty nie są już wygodne do noszenia. Oczywiście głównie słucham w aucie radia, więc jak jest z czułością głowicy tunera. Nie musi być to radio oferujące dźwięk wysokiej jakości i dużą moc muzyczną. Budżet max 150 zł na tą chwilę. 170 jeszcze przeżyję… Nie potrzebuję radia za 300-500 zł, po pierwsze, że nie będę go tyrać godzinami w trasie, po drugie nie chcę, by ktoś niepowołany jednak się nim zainteresował, wywalił szybę i gwizdnął mi radio. Jak wywali szybę i zwinie radio za 129 zł -zapłaczę, ale za szybą, natomiast wybita szyba + radio za 500 - dostanę zawału.

Teraz moje wątpliwości. Otóż napomknąłem o sprzęcie marki praktycznie No-Name. Na Alledrogo wysyp takich ofert, większość opinii w necie piszą ludzie, którzy albo po prostu nie uznają takich marek, piszą, że chłam, badziewie, etc (nie mieli z nimi nic do czynienia, może na oczy ledwie widzieli), a tych, co używają, opinie są zaskakująco pozytywne jak na sprzęt za taką niewielką kasę (ich jest niewielu). Zdarzają się osoby piszące, że sprzęt się po jakimś czasie psuje (wiadomo - sprzęty różnie ludzie traktują). Inni mówią, że działać działa, ale jakość dźwięku pozostawia wiele do życzenia (o tym to ja doskonale wiem, miałem odtwarzacze No-Name mp3 i mp4 - działały i się nie psuły!). Ja nie potrzebuję w aucie (jak pisałem wyżej) sprzętu wyższej klasy, po prostu chcę, by jakiś szumofon pogrywał w trakcie jazdy do dalszego marketu czy w drugi koniec miasta do rodziny.

Potrzebuję opinii osób, które miały faktycznie do czynienia z takim tanim sprzętem - czy rzeczywiście warto za taką kasę się w to bawić, jaki ten sprzęt jest w użytkowaniu i rzecz najważniejsza - jak z awaryjnością. Czy rzeczywiście jest tak, że po pierwszym włożeniu pendriva i chęci wyciągnięcia go z taniego urządzenia wyciągasz go, ale razem z gniazdem USB, które podczas próby wyciągnięcia pendriva wychodzi razem z nim. Jak jest z czułością tunera na fale radiowe. Wiem, że niektórzy już z góry napiszą, że kup lepiej jakieś JVC, LG, Sony czy inne markowe za 300 zł, ale jednak nie planuję wydać tyle na radio do samochodu, które i tak będzie używane sporadycznie. Czy warto inwestować w te tanie marki, o których nawet była mowa w wielkim teście niskobudżetowych radioodtwarzaczy w AŚ? Czy po prostu zgodnie z przysłowiem “oszczędny traci dwa razy” przemęczyć się klika miesięcy - odłożyć i kupić najniższe cenowo ale z markowych?

Dziękuję z góry za odpowiedzi.

Pozdrawiam - eS

Ja korzystam od ponad 2 lat z manty i jestem zadowolony. Podobnie jak Ty nie potrzebuję nie wiadomo jakiego sprzętu w samochodzie i lubię swoje szyby. Jeżeli chodzi o jakość wykonania to nie mam zastrzeżeń… ale znowu manta to nie jest zwykła chińszczyzna- bo ma polskie korzenie :stuck_out_tongue: Z wad to według mnie niepotrzebny dźwięk klawiszy, który mogli sobie darować, a którego nie da się wyłączyć. Korzystam praktycznie tylko z czytnika kart, działa, nawet tytuły wyświetla, przewija folderami jak trzeba. Radio działa, ale to autodostrajanie, czy jak mu tam przy mojej beznadziejnej antenie się nie sprawdza i potrafi nie potrzebnie przerywać, czy nawet przestroić sie samo na inna stację, ale w sumie to prawie tego nie testowałem, bo szczerze mówić mało z radia korzystam… jakby mi przeszkadzało to bym pewnie z anteną walczył. Co do jakości dźwięku- to w drugim autku jakim jeżdżę jest clarion za kilka klocków i mimo wszystko dźwięk z manty mi odpowiada i nie narzekam- spokojnie da się słuchać.

Właśnie Manta polepszyła jakość swoich produktów, więc wezmę sobie pod uwagę tą markę. Trochę się boje kupować radia za 99 zł, a z tego co czytałem właśnie Manta wypada całkiem nieźle w tych testach. Dzięki za odpowiedź, czekam na dalsze opinie o innych produktach

mam radio z allegro za 99zł,nawet dobrze gra na 4 głosnikach,ale problem mam z kartą pamieci czasem jej nie czyta ,a na dziurach potrafi przerzucac samo piosenki,więc nie wiem czy to kwestia radia czy montażu albo karty lub samego adaptera, ,ale ogólnie to wszystko z nim w porządku.Spróbuje jeszcze na pendrive słuchać to dam znać jak odbiera

Zaczynam coraz bardziej przypatrywać się produktom niemarkowym, ponieważ widzę, że opinie na ich temat wcale nie są złe, jak opisują je w necie inni :smiley:

Poszperałem trochę w necie i cenowo i jakościowo, chyba zdecyduję się na to, ponieważ na morelach.net jest taki oto produkt i ma same pozytywne opinie użytkowników a 146 zł nie jest to dużo i spokojnie przeżyję. Radio podobno całkiem nieźle wykonane (nie jest to najtańsze tworzywo), ma prosty wyświetlacz, cyfrowy tuner z RDS, czytnik kart oraz gniazdo USB. Mam to na oku.

getProductPhoto.php?photo_id=754580

Oto specyfikacja, może jeszcze komuś się przyda na przyszłość

Moc maksymalna 4 x 45 W

Opuszczany i zdejmowany przedni panel

Przeszukiwanie folderów i wewnętrzna selekcja plików muzycznych

Regulacja barwy dzwięku BASS / TREBLE

Regulacja wzmocnienia kanałów L / P F / R

Wyciszanie ( mute )

Odczyt plików MP3 / WMA

Pamięć ostatniego słuchanego pliku

Funkcja Loudness

Gniazdo USB na panelu

Gniazdo SD/MMC pod panelem

Cyfrowy tuner radiowy , pamięć stacji 18 FM / 12 MW

RDS - EON ( AF , TA , PTY ,TP )

Pasmo Fm 87,5 - 108,0 MHz , S / N 55 dB , stereo / mono

Pasmo MW 520 - 1620 KHz , S / N 50 dB mono

Wejście audio AUX IN na panelu typu miniJACK

Wyjście audio Rear typu Chinch x 2 R / L

Wejście na antene

Wbudowane gniazdo ISO x 1

Także to radio zamówię sobie - to wszystko czego mi trzeba. Oczywiście całą opinię o jego użytkowaniu napiszę w tym poście :slight_smile:

Dziękuję serdecznie za pomoc, pozdrawiam wszystkich :slight_smile:

Dla mnie radio samochodowe powinno się ograniczać do wejścia USB

Kupiłem porządne od Sony, 4 lata mam już je chyba no bezawaryjne… ale jak mówię odtwarzacz płyt całkowicie zbędny, może przez ten czas ze 2 płyty słuchałem… a tak to USB.

Oczywiście żeby wydobyć całą moc z takiego radia to trzeba mieć dopiero porządne głośniki.

A złodzieje… kto teraz kradnie radia z aut??? no może ktoś…

Mój wuj zakłada blokadę kierownicy w maluchu :lol: a radio sobie siedzi w swoim miejscu :lol:

Mojej znajomej o 12 w południe w Łodzi na Retkini Soniacza zajumali, którego uszkodzonego kupiła od znajomka za 50 zł. Sony uszkodzony wyświetlacz, ale szybę straciła i odcięli jej kable z kostką ISO. Szkoda, że się nie pomylili i nie ucieli od razu przy radiu :smiley: Nawet w niektórych miastach jak czytałem, za paczkę fajek zostawioną w aucie możesz stracić szybę, więc tutaj nigdy nie mów hop :smiley: Kradną chyba już tylko tacy, co nie mają na browary ewentualnie agenta 0,5 lub 0,7.

Teraz owszem, mniej się słyszy o kradzieży radioodtwarzaczy, bo to w sumie teraz dostępne za tak niską kasę, że szok. Co do Sonego, to wiem, że sprzęt jest dobry, bo mam wieżę z niskobudżetówek Sony MHC EC69, walę muze tylko z pendrive, płyt to może posłuchałem łącznie przez prawie 2 lata jej posiadania może z 30 godzin. Więc wiem, że radioodtwarzacze Sony jak i inny sprzęt tak szybko się nie popsuje. Ale jak kiedyś będę miał lepszą pracę to i pewnie kupię inne radio do auta, bo za 1200 to raczej “cinko” to widzę :smiley: Więc “rradek21” masz rację, tak samo i ja myślę - radia powinny być wyposażane w większości tylko w USB i SD/MMC. Płyty to raczej już przeżytek jeśli chodzi o ich zabieranie ze sobą. Pendrive’y są o wiele bardziej pojemne, poza tym nawet taki wielkości małej zapalniczki w kieszeń spodni (są malutkie też, specjalnie przeznaczone do samochodowych audio) schowasz bez problemu. CD musisz wziąć w rękę.

Poza tym w aucie (Seicento) mamy seryjnie montowane głośniki Tonsila średnicy 10 cm i 18 Watt, więc z tych oto cudów nie wydobędę głębokiego niskiego czy zadziornego wysokiego. Myślę, że styknie mi taka pierdziawka za 146 zł. Mój poprzedni no-name, magiczny First Austria działał…4 lub 5 lat, miał tylko odtwarzacz CD MP3, do tego radio…kręcone gałką i analogowe, choć na wyświetlaczu mogło się zdawać cyfrowe, a takiego błędu nie chcę powtórzyć, bo wkurzało mnie dostrajanie stacji, często gubiło fale. A jak ta się rozleci, to się kupi nowe. Mam nadzieję, że jednak przez okres gwarancji podziała. Chwilowo używam pożyczonego “Pionka” na kasety, ale oprócz radia wiadomo - czasem nachodzi chęć posłuchania swojej kolekcji z tym, na co mam ochotę a nie z tym, co w radiu zapodają. Więc co chwila zmieniam czasami stacje.

Pozdrawiam :stuck_out_tongue:

kup jakiegoś sonego za 300-500zł i już

Ja tam nie rozumiem czemu w tych ‘markowych’ tak funkcji żałują i to tych dzisiaj praktycznie podstawowych. Przecież taki usb i czytnik kart to powinien być w standardzie we wszystkim, bo to są grosze, a pożyteczne strasznie. A tu USB to wielka atrakcja, a karty to w ogóle rzadkość w tańszych markowych. Tak jak tego clariona mam… niby spoko mogę sobie dvd puścić, gra ładnie, ale teraz tak- karty nie wsadzę, usb nie wsadzę… mogę gdzieś w schowku sobie za to ipoda podłączyć, a do radia dokupić twardy dysk za kupę hajsu… gdzie tu logika?? Dlatego jak dla mnie tak jako radio budżetowe jak nie mamy jakiegoś wypasionego audio to bym się skupił właśnie na tych przydatnych na co dzień pożytecznych funkcjach. Kupując radio za 100 z hakiem i dokładając kartę za kilkadziesiąt zł w sumie przy miernych głośnikach wyjdzie na to samo co kupując wypasione radio za kilka tysiaków i do tego twardziela za kolejne kilkaset zł /kilka tys. zł. I tak najpewniej najsłabszym ogniwem będą głośniki, więc bym się osiągami radia nie przejmował. A dobrze mp3ki zdekodować potrafią i chińskie konstrukcje za 2zł… tak to teraz pod strzechy zeszło… więc spokojnie byle radio sobie da z tym radę. Nie ma odtwarzacza cd, nie ma mechanicznych ruchomych części, które mogłyby się sypać, a z którymi są często problemy nawet w markowych konstrukcjach.

Nie chcesz stracić szyby? Postaw sobie koguta za szybą :lol:

Co prawda np w cziqeczento by to śmiesznie wygłądało troche :smiley:

Po co się bawić w jakieś dywagacje i zastanawiać się nad sprzętem typu DALCO czy VC…

Za 230 - 240 zł masz firmowe radio, co prawda nie najwyższych lotów ale jednak firmowe, które grać będzie lepiej. Łatwiejszy system gwarancyjny to już coś.

http://allegro.pl/pioneer-deh-1400ub-14 … 53229.html

http://allegro.pl/radio-samochodowe-phi … 87057.html

http://allegro.pl/sony-cdx-gt450u-super … 55153.html

Dodatkowo razi mnie a nawet odrzuca design tanich odtwarzaczy. Nawalone diodami - zazwyczaj niebieskimi, których nie da się wieczorem lub w nocy wyłączyć lub chociażby wyciszyć. Te radio krzyczy swoim światłem co nie do końca jest bezpieczne podczas jazdy wieczorem. Oczywiście generalizuje, ale tak łatwiej się wybiera.

Wiem, bo te VC Czy Naviheaven, bądź inne mają silne diody walące po oczach. Natomiast to niskobudżetowe GMS widziałem i miałem w rękach, design nie jest zły, tworzywo też do tych najtandetniejszych nie należy, szczerze nawet mi się podoba, nie wali tak podświetleniem ja te niebieskie czy nawet białe w innych. Slot CD w ogóle nie jest mi potrzebny. Co prawda w Seicento jest to radio montowane nisko, więc rażenie diód po oczach raczej nie będzie aż tak wielkie,(zarezerwowałem zielony kolor podświetlenia) natomiast umieszczenie pendrive po prawej stronie jest trochę ciężkie, bo pasażer przechyli nogę bardziej w lewo i pendrive wylatuje albo ze złamaną wtyczką, albo z gniazdem w panelu (kumplowi tak pasażer zrobił, musiałem lutować), więc chyba kupię jakąś kartę SD, czego modele powyższe nie mają, by uniknąc takiej sytuacji. Z resztą pożyczony Pioneer ma przyciskami sterowaną regulację głośności, więc sam jako kierowca udaje mi się kilka razy podczas jazdy to radio kolanem ściszyć ;p. Radio kosztuje 146, karta będzie kupiona zdecydowanie za kilka miesięcy, bo mam 2 peny po 8 GB.

Zarezerwowałem sobie tego GMS’a, ale jeszcze popatrzę, ponieważ te tanie radia w większości nie czytają utworów powyżej np 300, a ja mam ich ponad 1000 na pendrivie. Ten GMS widzi nawet karty 16 gb i nie ma problemów, że jak za duża liczba utworów, to nie załaduje w ogóle - jak ma problem takie radio za 99 czy 129zł (Naviheaven i Dalco miało taki problem). Jednak co do tych radioodtwarzaczy za ponad 230 zł (nie licząc przesyłki) to jednak nie mam tyle budżetu i mam też inne wydatki na ten i przyszłe miesiące, więc odpada. Jestem już nastawiony na niemarkowe, ale nie najtańsze, cały czas chodzę, sprawdzam, oglądam. Te bardzo tanie mają to do siebie, że gniazdo USB jakoś dziwnie się rusza nawet przy poruszaniu palcem i myślę, że jednak nie jest ono tak zabezpieczone i w końcu wyjmę pendrive z gniazdem. Pytałem elektronika i tu nie ma się w zasadzie co zepsuć, nie zablokuje się mechanizm, laser nie przestanie odczytywać… USB i czytnik kart to jest już porządek dzienny. Wieże są już robione minimum z wejściem USB, a niektóre konstrukcje mają czytnik kart, choć ich jest niewiele i najczęściej to te “niemarkowe”. Nie piszę już o komputerach, gdzie czytnik kart to standard. Od tego czasu na CD/DVD wypalam obrazy instalacyjne, czy najpotrzebniejsze dane do archiwizacji. Muzyki słucham w zasadzie tylko z pendrive. Więc tak na prawdę takie pamięci wyparły u mnie płytotekę, gdzie połowę kolekcji po prostu zawinąłem w folie i zniosłem do piwnicy, połowa w domu schowana do szafki i też w zasadzie tylko miejsce zawala.

Czy to Sony, czy to Dalco i tak jest wyklepane wiadomo gdzie. Co do jakości dźwięku w aucie w ogóle nie przykładam wagi, więc radia za ponad 230-250 są mi jednak zbędne. Czytam nadal fora, szukam informacji i widzę, że z tymi tanimi chińszczyznami obecnie nie jest już najgorzej. Za wszelkie opinie oraz propozycję bardzo Wam dziękuję i sprawdzam każdą możliwą opcję. Do poniedziałku mam w zasadzie czas, gdzie to zarezerwowane radyjko miałbym odebrać (jeśli nie odbiorę - rezerwacja przepada, bo kasy oczywiście nie wpłaciłem, odbiór osobisty i płatność z ręki do ręki

Ps, to nie Allegro, tam jest drozej)

Aż specjalnie swoje nagrałem :stuck_out_tongue:

http://youtu.be/t-fM3nOYpws

…zależy jak się wybiera… dla mnie większość markowych, szczególnie tych tańszych- bo takie rozważałem- miała design zdecydowanie bardziej jarmarkowy i tandetny

"Lith"Twoja Manta nie wygląda tandetnie, design mi się podoba. Z resztą niektóre nawet droższe markowe konstrukcje wyglądają dla mnie o wiele gorzej (rzecz gustu, jeden woli teściową a inny jej córkę). i nie wydaje mi się, żeby podświetlenie przycisków w tej Mancie waliło po oczach jak te niektóre z tańszych. Z resztą nie o wygląd tu chodzi a o wytrzymałość tych niemakrowych konstrukcji.

Właśnie takie w poniedziałek odbieram i nie powiedziałbym jednak, ze design to totalne dno. Prosta konstrukcja, wyświetlacz bez bajerów, choć ja lubię takie rzeczy tupu “Spectrum Analyzer” :stuck_out_tongue: ale w aucie na to uwagi się nie zwraca :smiley: Ma mi coś po prostu coś tam grać w trakcie jazdy i tyle :stuck_out_tongue:

getProductPhoto.php?photo_id=754580

Podświetlenie absolutnie nie daje po oczach… a przez przypadek wyszło, ze jeszcze pasuje kolorem pod zegary i ogólnie resztę podświetlenia w autku. No i nic nie miga, nie błyska itd.

Ten GMS wygląda spoko… jak możesz to się pochwal jak już dojdzie.

Już mam :smiley: Odebrałem dzisiaj z punktu odbioru w Łodzi (tu mieszkam :P)

Po podłączeniu wszystkiego, przed włączeniem pomodliłem się, żeby w ogóle się załączyło. Wkładam panel i tu takie małe podejrzenie, czy ten zaczep po lewo się nie złamie po dalszym użytkowaniu, wygląda na taki delikutaśny (takie haczyki po lewo od czytnika kart (fot poniżej!) - ale cóż, tania konstrukcja, wszystko możliwe, jeszcze do tego panel winda - Lith jak u Ciebie) Wciskam Power i… załącza się :lol: .

10.jpg

Przejrzałem instrukcję obsługi, (4 strony połowy kartki A5 - krótka i treściwa, na szczęście dobrze przetłumaczona, nie jakby jakiś Arab z Chińskiego na polski tłumaczył) znalazłem najbliższą stację radiową, zaczynam ustawiać dźwięk pod swoje upodobania. Bass na full, treble na full, Loudness włączony, beep przy naciśnięciu klawiszy wyłaczony (lubię taki cichy beep, wiem że coś wciskam wtedy, ale ten po prostu drażni :!: ), Fader Front na max, bo mam tylko głośniki z przodu. Radio gra…mocnym niskim, co mnie bardzo zaskoczyło, średni nie jest plastikowy, stonowany - taki lubię. Wysoki również stonowany, z reguły w innych radiach musiałem dawać w przedziale od - 4 do maksymalnie +2, bo waliło razem ze średnimi tonami tak, że aż mnie drażniło. Tutaj spoko, jakby akurat dźwięk był dostosowany dla mnie. Jak na szerokopasmowe Tonsile o średnicy 10 cm, gra bardzo przyzwoicie, nie jak tandetne radio ze sklepu “Wszystko za 5 zł”. Nie narzuca środka, wysoki nie jest drażniący.

Wrzucam pendrive…ponad 1000 kawałków na nim (8 GB). Szybki zaczyt i odtwarzanie się zaczyna. Minus - ścina 2-3 sekundy początku, tzn podgłasza utwór, więc można mieć wrażenie ucięcia przy cichym słuchaniu. W sumie szczególnie mi to nie przeszkadza. Wiadomo, niemarkowe. Minus drugi to burdel w katalogach, tzn nie układa ich alfabetycznie, da się przeżyć. Karty nie mam, więc nie miałem jak testować. Wracam do radia. Dobra głowica FM, bardzo dobrze łapie fale radiowe, nawet słabsze. Wciskam przycisk, trwa prezentacja wszystkich stacji radiowych po 5 sekund każda. Zapamiętanie też jest bardzo proste, wciska się przycisk numeryczny. RDS pięknie działa, TA, TP działa poprawnie, PTY nie testowałem. Zegar w urządzeniu sam się ustawił z RDS, nawet nie wiedziałem kiedy. Wyświetlacz duży, czytelny i wyraźny. Przy odtwarzaniu pendrive/karta SD - za duży natłok informacji wyświetlanych - nazw nagrania odtwarzanego, nazwy kolejnego odtwarzanego nagrania które ma być po bieżącym i kolejnego folderu oczekującego w kolejce do odtwarzania, czasem tak jest, czasem pokazuje tylko odtwarzany utwór…czas gdzieś tam się przewija, ale rzadko. Z USB gra czysto, nie ma żadnego szumu wzmacniacza, takiego jak miałem w moim poprzednim First Austria. W porównaniu z właśnie FA, GMS jest nieporównywalnie lepszy.

Gniazdo USB silnie siedzi w panelu, więc tak szybko od płytki nie odleci.

Podświetlenie jest zielone, łagodne, nie bije po oczach (u mnie w SC zegary są pomarańczowe, ale zdecydowanie wolę zielony, dlatego wziąłem radio z własnie takim podświetleniem). Przyciski ciężko chodzą, ale to dlatego, że są niewyrobione. Podłączenie odwrotnie jak w markowych, tzn zamienione miejsca gniazda antenowego i kostki ISO (tu na szczęście nie muszę mieć dodatkowego kabla, gniazdo ISO jest w obudowie radia). W skali od :arrow: 1 :arrow: 10 za cenę 146 zł :!: , przy tym że zaskoczyła mnie funkcjonalność, jakość dźwięku, doszło parę mankamentów, moja ocena 7,5. Tak na prawdę nie licząc napędu CD, radio funkcjami przewyższa markowe produkty z najniższej półki (mówię o USB/SD), co do Tunera FM, nie odstaje praktycznie wcale. Ogólnie za taką kasę to warto.

Jeśli zależy komuś na radioodtwarzaczu bez napędu CD, za to USB/SD grającego jak na tanią konstrukcję przystało - nieźle, nie męczącego uszu jak bardzo inne tanie konstrukcje, mogę spokojnie polecić. Gra o wiele lepiej niż te tańsze za 99 zł.

Czytałem w opiniach, że jak nie ma w aucie instalacji odcinającej dopływ zasilania radia za pomocą stacyjki, radio podobno samo może się włączyć, podobno wiadomość zawarta w instrukcji obsługi, czytałem i ale albo tego nie ma, albo nie zauważyłem. Producent w instrukcji napisał, by zawsze z tego powodu wyjmować panel i tylko tyle.

Wszystkim zaangażowanych w temat serdecznie dziękuję za opinie oraz porady dotyczące tych tańszych konstrukcji.

Pozdrawiam serdecznie, może moja opinia przyda się jeszcze komuś, gdy będzie miał podobny dylemat. Ile radio pogra? Czas pokaże. Oby jak najdłużej :smiley:

Zaczep panela rzeczywiście mam taki niebudzący zaufania, ale zapomniałem o nim, bo go nigdy go nie wyciągam (kurde… chyba szybciej mi ukradną radio nie wiadomo jakie niż jak będzie z daleka widać, że niemarkowe chińskie za stówę :P)

btw. gdzie wyłączyłeś beepa? Może też mogę tylko nie umiem, a instrukcji nie czytałem :stuck_out_tongue:

Wszelkie ustawienia w GMSie można zmieniać wciskając gałkę regulacji głośności, przeskakują wszystkie opcje. Żeby wyświetlić jeszcze dodatkowe opcje, trzeba ją trzymać wciśniętą przez 3 sekundy. Tam znalazło się to beep. W First Austria ten beep był fajny, tu jest głośny i nie do zniesienia. Taki, jakby się zacinał :stuck_out_tongue:

o, to jutro sprawdzę, może da rade się beepa pozbyć :stuck_out_tongue: …albo nie, lecę sprawdzę teraz :smiley:

edit: nie, tak nie działa… ale poszukam może inna tajemnicza kombinacja jest :slight_smile:

Powinno być, First Austria tez miał możliwość wyłączenia tego beepania :smiley:

W ostateczności możesz przejrzeć instrukcję obsługi :stuck_out_tongue: