Jakiego macie smartfona i dlaczego?

Na przestrzeni lat, mnóstwo firm wydawało się być nie do zastąpienia. W pewnym momencie, przychodził przełom technologiczny, ideowy itp. i nagle firma, która była potęgą traciła grunt pod nogami.

Jak już tak daleko odpływamy od tematu: jak tam wasze przewidywania na 2025? Trump obejmuje tron. Dzieli Ukrainę na pół i pauzuję wojnę z Rosją. Niemcy po zmianie rządu już nawet się nie kryją i oficjalnie mają w d…pie zdanie reszty Europy, w najlepsze handlują z Putinem…

…to będzie ciekawy rok

SORRY ALE MUSIAŁEM, CZYTAM CO TU PISZECIE I JAKBYM SŁUCHAŁ ZBYSZKÓW SPOD BUDY Z PIWEM. W OGÓLE KTOKOLWIEK PAMIĘTA JAKIE BYŁO PYTANIE?

Przecież od początku handlowali i kombinowali jak tutaj ratować padającą gospodarkę.

Kupuje popcorn i oglądam miny tych, którzy wybrali uśmiechniętą koalicję. O ile poprzedni byli jak gang Olsena, o tyle ci są w ogóle z kosmosu, brak jakichkolwiek słów aby opisać tą zbieraninę.

Już dawno odpowiedzieliśmy autorowi, co zresztą w niczym mu nie pomogło. Przecież bez znaczenia jest jaki i kto ma telefon, dla kogoś, kto kupuje dla siebie. Znaczenie ma ewentualnie odpowiedzenie jakie ma funkcje, albo awaryjność itp. a nie osobiste preferencje.

Nie jestem debilem i nie rozmawiam o polityce, a już na bank z osobami co używają zwrotów:

…pisząc wyżej komentarz myślałem, że wyraźnie wyśmiewam osoby, które dorabiają ideologię do marki posiadanego telefonu. Widzę, że nie dość wyraźnie.

1 polubienie

Każdy ma prawo, do własnego zdania.

Rozmawiasz.

Osobiście wolę, zwrot którzy, używają. Ale, ostatnio nastała moda, na upraszanie słownictwa.

Myślę, że zbyt poważnie podchodzisz do spraw, które dla wielu są okazją jedynie do zabawy.

…gdzie rozmawiam? Konkretnie! Wyżej komentarz miał być sarkazmem, a nie fundamentem pod dalszą polemikę.

Masz rację… opuszczam, tą piaskownicę.

Sarkazm, to też rozmowa.
Zresztą sam potraktowałeś to poważnie, jak i całą polemikę w tym temacie.

Wydaje mi się, że tę piaskownicę, ale ja nie jestem autorytetem.

Sarkastyczne wytknięcie komuś, że jest gruby - to nie zaproszenie do rozmowy o dietach!

…brawo! sam sobie odpowiadasz

I na serio mam lepsze rzeczy do roboty niż przekomarzanie się

Także bez odbioru… (choć wiem, że za mało masz honoru, by nie odpisać)

To, tylko tobie, tak się wydaje.

I miałem rację, tę piaskownicę, tą piaskownicą.

Ja tam lubię się czasami spierać.

Jest to równie sensowne twierdzenie, jak to, że masz za mało honoru, żeby biegać z pylusiem po polu.

No nie mam takich doświadczeń aby poczuć to.

Jeśli tam pijesz do mnie co do marki srajfonu to bardzo się mylisz. W życiu tyle ich miałem, ze nie policzę i praktycznie prawie każdej marki.

Ale za to lubię w dyskusję rzucić ochłap mięsa i popatrzeć jak to działa na niektórych :stuck_out_tongue:

Panowie, to jeszcze jedno piwko,… albo dwa,… tylko te najtańsze…, pssst, ahh od razu lepiej :laughing: Dobra teraz to ja powiem jak jest

Widzę dwie historie

  1. Rządy prężą muskuły na siebie nawzajem, chcą chronić swoje rynki, robią sankcje itp
  2. Korporacje chcą jak najbardziej otwartej współpracy pomiędzy krajami.

Dla przykładu. Gates, gdy budował swoje elektrownie, zaczął budować je w Chinach, bo stwierdził że tam najlepsi fachowcy. Google zaraz po banie dla Huawei ogłosiło, że podejmie współpracę jak tylko ban zostanie zniesiony. Tim Cook z Apple nie wyobraża sobie funkcjonowania bez współpracy z Chinami. Generalnie przedsiębiorcy nie lubą jak rządy zaczynają gmerać w biznesie. Nie ma dla nich takiego czegoś jak „wszystko dla kraju”

Słuchając poniższego trudno o inną opinię

albo tego
https://x.com/ToK_ScienceTree/status/1831796936770457967

Mam starą Nokię z Windowsem po wujku,
bo mój smarkfon rozbiłem i nie mam kasy na nowy :slight_smile:

Z Windowsem to wypas, ja mam jeszcze taką z Symbianem :]