Język obcy!

Potępiam takie “polskie” rozumowanie. Jak jedziesz do włoch powinieneś gadać z Włochem pow włsosku, jak włoch przyjedzie do polski to gadasz z nim po… Włosku… Tak więc potępiam taki tok myślenia… Polacy tak mają, że lubią się przystosowac do innych.

Ja uczę się od 7at Niemieckiego

Od 6 lat Angielskiego

Niemiecki --> 3 lata w gimnazjum.

Angol --> 8 lat.

Obecnie jeśli ktoś przyjeżdża w interesach do Polski to albo świetnie włada angielskim, albo jest z tłumaczem (biorę udział w takich spotkaniach i to wcale nie na najwyższym szczeblu i jakoś nie zdarzyło mi się żebym musiał z klientem rozmawiać w innym języku niż polski lub angielski). Co do potępiania to nie wiem jak ty, ale ja wolę uczyć się języków obcych i móc bezproblemowo poruszać się po świecie :wink: I nie traktuję tego jako “przystosowywanie się do innych”.

Lilim mi nie o to chodzi, żeby olewać języki i mieć nadzieję, że wszyscy, którzy tutaj przyjadą będą mówić po polsku, tylko mi chodzi o to, że potępiam uczenie się z byt dużej ilości języków. Uważam, że Angielski ( jako najpopularniejszy język na świeci ) w zupełności wystarczy… Ewentualnie Niemiecki ( ze względu na biznes ), lub Hiszpański ( ze względua na Amerykę Łazcińską ). Natomiast potępiam uczenia się 4 języków tylko po to, żeby “w razie czego móc się przy okazji interesów porozumieć z zachodnim inwesto9rem”. :slight_smile:

popieram…zwłaszcza że nikt inny sie chyba nie kapnął ^.-

ja zdawałem maturę z Angola i Niemca. 2 po 75% :cry:

Ja się ucze angielskiego od 1 klasy a teraz idę do pierwszej gimnazjum i będe miał i angielski i niemiecki i dodatkowo jak ktoś chce francuski (nie chce :P)