Mam problem z moim komputerem. Otóż jak gram na nim ok. 3 godz. to po tym czasie komputer nie chce mi się wyłączyć, dotąd ze złości po prostu wyciągałem kabel ze wtyczki(bo to chyba komputerowi nie szkodzi), ale jak coś robiłem w systemie to się nic nie zapisywało(zmiany w systemie). Ostatnio mój komputer “przymulało” więc kupiłem klucz(czy licencję) na program TuneUp 2010. I od instalacji i aktywowania tego programu takie rzeczy się dzieją. Jak to można naprawić? Dodam tylko że i przed instalacją komputer długo się wyłączał. Pozdrawiam!
Jak chcę wyłączyć komputer robię tak: klikam start -> Wyłącz Komputer -> Zamknij i czekam. Raz czekałem nawet 15 min i nic, po paru minutach nerwy mi puszczają i wtyczka z kątaktu.
Jest to wina jakiegoś z programów który jest uruchamiony wraz z systemem lub sam go uruchamiasz i potem system jak chcesz go zamknąć ma problemy z zamknięciem tego programu i w wyniku powstaje taki kłopot.
A to co ma być? Chcesz mi kompa zepsuć? Głupi nie jestem jest to czas wyłączania się komputera, sam mam ustawione na 15000 i taki czas jest optymalny(co pokazało w Tune Up).
To nic innego jak skrócenie czasu zamykania aplikacji i usług podczas zamykania Windows jeśli aplikacja nie odpowiadają.Nic Ci to nie popsuje ( popsuć coś może Twój sposób wyłączania komputera).
Hmm, to nic innego jak czas oczekiwania przez system na zamknięcie danej aplikacji , jeżeli system nie zdoła danej aplikacji zamknąć w danym określonym czasie( w tym przypadku po takiej zmianie w rejestrze będzie to 3s a nie 15s jak miałeś to ustawione do tej pory) to wymusza zatrzymanie procesu.
EDIT: Dodaj te wpisy do rejestru , jeżeli to nie zadziała to myślimy dalej.
=D> Rób tak dalej, a nim się obejrzysz, dyskowi wylezą bad sektory(o ile już nie wylazły) i w końcu dysk całkowicie szlak trafi i się pożegnasz z danymi…
Co do combofix’a, to odradzam użycia go, bo dość często jego użycie kończy się formatem, ponieważ zdarzają się przypadki, że kasuje pliki systemowe. Ja kiedyś tak miałem, że skasował mi plik edytora rejestru i jakieś tam inne pliki i musiałem instalować system od nowa, bo system non stop sypał mi błędami. Jak już to przeskanuj system programem MalwareBytes Anty Malware - jest do bardzo dobry program, który wyszukuje wirusy,trojany, spyware itp. świństwa i dodatkowo bardzo dobrze radzi sobie z infekcjami. Ja sam jak kiedyś miałem między innymi trojana Agent(moim zdaniem ciężki w usunięciu trojan), zainstalowałem wyżej wspomniany program, zaktualizowałem go, przełączyłem system w tryb awaryjny(tobie też tak radzę zrobić, bo wtedy wszystkie wirusy są “uśpione” i łatwiej programowi je usunąć), zrobiłem pełne skanowanie i program bez problemu poradził sobie ze wszystkimi infekcjami, co nawet Kaspersky Internet Security nie dawał rady.
I co to jest ten program? Skąd go mogę ściągnąć? Powinien pomóc w przyspieszeniu wyłączania komputera?
Serio dysk może paść? Nie wiedziałem o tym, bo raz w takim programie o nazwie Galileo(w telewizji) były testy na wytrzymałość komputerów osobistych i było że można wyciągać kabel ze wtyczki i że to nic nie szkodzi komputerowi. Więc takie coś przypomniało mi się i więc tak robiłem. A co do tego wyłączania, mam czekać wieczność aż się wyłączy?
Combofix jest programem do usuwania infekcji. Tak jak pisałem, odradzam stosowania go. Najlepiej będzie, jak zrobisz tak jak pisałem, czyli przeskanuj system programem MalwareBytes Anty Malware. On usuwa wyłącznie pliki zainfekowane, a nie to co combofix, ktory potrafi usunąc pliki systemowe, które nie są zainfekowane.
A co do dysku, to tak. Każde wyłączenie komputera podczas pracy systemu operacyjnego może uszkodzić dysk. Akurat nie jestem pewny, czy całkowicie go szalk trafi, ale na pewno tak jak pisałem mogą się pojawić bad sektory, co potem może zaowocować np. błędami crc podczas rozpakowywania skompresowanych plików rar, zip itp. i nie tylko tym. Wejdź jeszcze w tryb awarujny, i sprawdź, czy w nim też system nie będzie chciał się zamknąć. Jeżeli będzie to samo, to przeskanuj system tym programem o którym wspominałem. Jeżeli nie znajdzie infekcji, to wejdź w start uruchom, wpisz msconfig i naciśnij enter. Przejdź do zakładki uruchamianie i odznacz wszystkie programy jakie tam będą, poza antywirusem, uruchom system z powrotem(może zamiast wyłączać go z prądu, potraktuj go resetem) i zobacz czy się zamknie. Jeżeli tak, to z powrotem uruchom msconfig i po kolei zaznaczaj programy. W ten sposób dojdziesz do programu, który uniemożliwia zamknięcie systemu. Jeżeli to też nic nie da, to wydaje mi się, że szybciej będzie zainstalowanie systemu od nowa, niż znaleźć przyczynę takiego zachowania sytemu.
No właśnie w tym problem że nie chciał bym instalować systemu od nowa. Mam na dysku C: ważne dane o dużej pojemności które nie zmieszczą się na pendrivie lub na partycji D: . A co do trybu awaryjnego próbowałem ale jak system zaczyna się ładować (w trybie awaryjnym) to nagle restart i pokazuje że system został nie właściwie zamknięty i pyta czy ma uruchomić system Windows normalnie, naciska enter i system działa normalnie
To tak jak pisałem - przeskanuj system programem MalwareBytes Anty Malware, w normalnym trybie. Skoro system resetuje się podczas awaryjnego startu, to wygląda na to, że masz szkodnika, który uszkodził wpis rejestru, który odpowiedzialny jest za tryb awaryjny. Co do ewentualnej ponown ej instalacji systemu, to nie musisz formatować partycji c:. Wystarczy, że wybierzesz opcję pozostaw system plików nienaruszony(bez zmian) i wtedy aktualny folder Windows, zostanie przemianowany na Windows.old i wtedy system zostanie zainstalowany od nowa, bez utraty plików.