Witam,
Mam poważny problem ze swoim drugim laptopem. Komputer nie jest użytkowany przeze mnie, a przez koleżankę. Od dłuższego czasu system się zawieszał. Najczęściej podczas korzystania z internetu na kilkanaście sekund ekran robił się taki bardziej “szary”, a po klikaniu myszą wyskakiwał komunikat o “braku odpowiedzi”. Gdy się spokojnie poczekało, po tych kilkunastu sekundach wracał do życia. Osoba, która korzystała z tego laptopa bardzo często nie czekała na odwieszenie systemu tylko po prostu wyłączała go “na chama”. Domyślam się, że to mogło stać się przyczyną problemu.
Do rzeczy: Dziś rano po włączeniu kompa załączyło się sprawdzanie dysku C. Można go pominąć - wtedy system się nie włączy, nie zobaczą pulpitu, a zamiast tego pojawi się czarny ekran z kursorem. Nie dojdzie nawet do ekranu logowania. Można też pozwolić na sprawdzanie dysku - system dokonuje sprawdzenia, w trakcie którego przez około 3 godziny(w moim przypadku) przewijała się lista ze zdaniem " Zastępowanie błędnego identyfikatora zabezpieczeń domyślnym identyfikatorem zabezpieczeń" , za którym szły cyferki(w moim przypadku do około 160000). Sprawdzanie się skończyło, system uruchomił ponownie. Niestety, znów nie pokazuje się ekran logowania, a zamiast tego mam po prostu czarny ekran z kursorem…
Mam nadzieję, że w miarę dokładnie opisałem swoją sytuację.
W związku z tym mam pytania do ludzi znających temat: Co mogło być przyczyną awarii (domyślam się, że to wyłączanie “na chama”)? Czy da się to naprawić we własnym zakresie czy lepiej zanieść do serwisu? Zależy mi tu na odzyskaniu plików, które są na pulpicie. Jak napisałem - system się nie włącza, więc nie mam możliwości zgrania danych na jakiś dysk zewnętrzny. Gdyby nie te pliki to już dziś pojechałbym z laptopem do serwisu. Boję się jednak, że nic nie da się już zrobić i stracę wszystkie dane…
Bardzo proszę o pomoc kogoś, kto się na tym zna. 