Nie wiem jak rozwiązał to dla CR2 Canon, ale u mnie w Sony ARW nie ma żadnego odszumiania programowego. Muszę w tym jedynie polegać na wiedzy fachowców, bo przecież ja nie siedzę w firmware aparatu, by wiedzieć co on tam robi. Ale z tego, co wiem ARW jest całkowicie wolne od obróbki, oprócz samego zapisu pliku ARW na karcie pamięci. Dziwne by było, gdyby inne marki aparatów ingerowały oprogramowaniem wewnętrznym w zapis ich RAW-ów, bo przeczyłoby to zasadzie “surowości” zapisu.
Opcje odszumiania w Sony dotyczą, z tego co wiem, jedynie jpg-ów. Ja już widzę szumy na ARW, gdy jego ISO jest 200, co jest wskazówką, że żadnego odszumiania na ARW nie ma. Natomiast na jpg-ach odszumianie mam ustawione tak, że widoczne jego ślady widzę dopiero powyżej 3200.
Ten link podany przez Ciebie prowadzi do tekstu, w którym skuteczność odszumiania porównywano jednak już po wywołaniu do tiff-a.
No to jak wytłumaczyć programowe uzyskiwanie 2 najwyższych ISO w Sony A6600 ?
Skoro programowe to jak to się ma do surowości ?
Jeśli RAW byłby 100% czystym i surowym to jak wyjaśnić istnienie RAW 10bit/kanał, RAW 12bit/kanał czy nawet RAW 16bit/kanał.
Ale nie wnikajmy. To nie krytyka RAW a jedynie malutkie aspekty techniczne.
Dziękuję za odzew w temacie. Rzeczywiście rozdzielczość w jakimś stopniu ma wpływ podczas konwersji. Zgłaszając się z problemem tu na forum chodziło mi głównie o to żeby możliwy był odczyt na Win 7 i możliwość konwersji. Właśnie nie miałam płytki z oprogramowaniem od Canona i dlatego wynikł problem. Ale dzięki radom zainstalowałam sterowniki do systemu i skorzystałam z przeglądarki żeby właśnie spróbować przekonwertować fotki. Nawet dobrze skonwertowało ale niektóre zdjęcia zrobiły się przyciemnione. Chciałam dać zdjęcia do wywołania. Fotograf wolał o dziwo surowe RAWy bo twierdził, że są lepsze do obróbki. Finalnie wyszły fajne fotki do albumu
No zdecydowanie na RAWach się lepiej pracuje, można uratować ujęcia które gdyby były JPGiem byłyby nie do odzyskania.
Rozumiem z Twoich słów, że rozdzielczość spadła mocno, ale wynikło to jedynie ze złej metody „konwersji”.
Kolejnym niezrozumieniem problemu jest sprawa odczytu na Win7. Formaty graficzne takie jak np. jpg, bmp, tiff, pcx itp. są odczytywane bez względu na system operacyjny komputera (Windows, Lunux, Mac OS). Wymagają jedynie przeglądarki takiej, jak np. XnView, FastStoneIV, IrfanView. Ale zapis RAW, w Twoim przypadku CR2, wymaga nie konwersji, a obrobienia specjalnym programem (a nie sterownikami) służącym do tzw. wywoływania. CR2 nie jest formatem graficznym w ścisłym znaczeniu tego słowa, a surowym zapisem, który jednak po „wywołaniu” pozwala się cieszyć maksymalną jakością kolorystyczną i strukturalną zdjęcia, w tym i pełną rozdzielczością. Przeglądarki graficzne pozwolą wprawdzie na odczyt zdjęcia zapisanego np. w CR2, ale go nie wywołają, a próba, jak Twoja, spowodowała mocne obcięcie rozdzielczości i utratę jakości.
Płytka od Canona zawierała najprawdopodobniej program tej firmy do wywoływania zapisu CR2 (jedna z odmian zapisu RAW), ale jej brak nie jest problemem. Są dwa, znane mi, wspaniałe programy (darmowe) do wywoływania zdjęć zapisanych w RAW (CR2 m.in. też): RawTherapee i Darktable. Z ich pomocą zrobisz wszystko, co trzeba. Osobiście wolę ten pierwszy.
No i to, że zdjęcia wyszły przyciemnione, to kolejny przykład, że robienie tego za pomocą przeglądarki, to niewłaściwa droga. Fotograf miał rację, ale musiał najpierw wywołać Twoje CR2 do jpg-a i mógł to robić przy pomocy Lightroom’a (program komercyjny), lub jednego z tych programów, które wymieniłem, dlatego finalnie zdjęcia wyszły dobrze.
Jeżeli fotografujesz Canonem i masz ambicje robić zdjęcia z wykorzystaniem zapisu CR2, a nie jedynie w formacie jpg, to zainteresuj się RawTherapee. W Internecie na You Tube znajdziesz poradniki p. Jacka Plewy. Ale ten program świetnie nadaje się także do obróbki formatu jpg.
W moich “soniakach” najwyższe poziomy ISO są odszumiane rzeczywiście specjalnym algorytmem, ale tylko dla jpg-a. Ale muszę jednocześnie zaznaczyć, że odszumianie własnymi algorytmami w moim A-68 daje tak dobre efekty na jpg-u, że mam niekiedy problemy, aby uzyskać taki efekt na RAW-ie. Brzmi, jak reklama tego modelu aparatu, ale tak jest. Ale jednocześnie pozytywne efekty z RAW, to nie tylko odszumianie, ale znacznie więcej.
Natomiast kanały ileś tam bitowe to poziom jakościowy RAW-a, który zapisuje parametry mniejszą, lub większą ilością danych. Niuanse raczej mało istotne dla amatora. Bardziej dla zawodowców.
Masz zapewne na myśli błąd ustawienia balansu bieli i przepały. Ale, choć generalnie RAW-y mają faktycznie przewagę nad jpg-ami, to jednak wielu fotoamatorów unika ich, bo wymagają nieco pracy.
I zajmują dużo miejsca, bo średnio 10 razy więcej niż JPG.
Taka różnica to chyba tylko przy ogromnej kompresji jpg-a. Tylko jaki sens tak kompresować?
U mnie jpg z matrycy 24 Mpx ma po obróbce 8-10 MB, a RAW ma 24 MB. Natomiast jpg wzięty z aparatu, ale ustawiony na jakość “extra fine” ma ok. 22 MB, czyli prawie bez kompresji.
Dziękuję za te wszystkie przydatne informacje. Tym aparatem robimy rodzinnie amatorsko zdjęcia, a z tego co doczytałam to dość profesjonalny sprzęt - typ EOS D600 i trzeba wiedzieć co i jak “funkcjonuje”. Problem pojawił się gdy zrzuciłam z karty pamięci aparatu te zdjęcia, a tu one się nie wyświetlają. Dlatego pierwsza myśl - trzeba przekonwertować z CR2 na JPG i dać te codacki żeby wyświetlało te RAWy bez konwersji w Win 7. Dlatego napisałam tutaj na forum bo wiadomo “niewiedza boli”. Naprawdę dzięki za odzew
Teraz jak będę coś chciała wywołać nie będę sama gmerać przy zdjęciach, tylko od razu do fotografa. Mam te sterowniki Microsoft Camera Codec Pack i wszystko dobrze się wyświetla na Win 7. Także problem rozwiązany, metodą prób i błędów, ale cel osiągnięty
W takim razie ustaw w aparacie, aby zapisywał zdjęcia w JPEG i problem z głowy, bo i tak nie będziesz się bawić w artystyczne wywoływanie
Próbowałam ustawić, ale chyba się nie da albo ja nie umiem po prostu
Orianko,
Jak będziesz mieć jeszcze jakieś problemy z fotografowaniem, czy z obróbką zdjęć, to wpadaj tu na forum, albo zapytaj w wiadomości prywatnej. Chętnie pomogę, bo i ja kiedyś potrzebowałem pomocy i ją otrzymywałem.
Na początek, aby uniknąć problemów z wywoływaniem z CR2, rozważ ustawienie w aparacie formatu na jpg. Powodzenia!
Tak jest jak ktoś robi jpg z automatu i do tego optymalizowane do netu.
Mam przed sobą RAW, waży 10Mb (ma wewnętrzna kompresje panasonic), po obróbce w Darktable a potem eksporcie do jpg z jakością 95% plik ma 8,5Mb.
Wiec wcale nie jest powiedziane, ze będzie to dużo mniej miejsca.
Próbowałam ustawić - z instrukcją przed oczami - ale ja nie umiem, chyba nie wiem jak to zrobić
Zawsze te opcje mieszczą się w menu aparatu i zazwyczaj na pierwszych zakładkach. Przeglądając opcje zwróć uwagę, gdzie widzisz “CR2” i tam wejdź w głąb tej opcji i zmień na “jpg”. Masz chyba jakąś instrukcję do aparatu, a jak nie, to w sieci u Canona znajdziesz na pewno.
RAW to nie jest Kolego wywoływanie “artystyczne”, a wyższy poziom jakościowy, choć czasem dla oka fotoamatora niedostrzegalny. Ale jest dobrym ćwiczeniem wyrabiającym smak.
Ściągnąłem instrukcję do EOS 600D i na stronie 309 i 310 masz rozwiązanie, jak zmieniać jakość i format zdjęcia. Albo z Menu wybierając kartę “Jakość”, albo przyciskiem “Q” (z prawej strony wyświetlacza). Przechodzenie w opcjach przyciskami kierunkowymi. Powodzenia!
Dla niedowiarków:
Eksport przy pomocy Camera Raw (Adobe).
Różnicy w jakości między 80% a 120% nie zauważycie.
Oczywiście, że w tych rozdzielczościach na ekranie, który te zdjęcia i tak dopasuje do siebie (fit in window) widocznej różnicy może i nie będzie, ale trudno uwierzyć, że przy tak znacznej kompresji, powiększenie tego 2 MB zdjęcia nie wykaże pikselizacji, której przypuszczalnie na zdjęciu 10 MB nie będzie jeszcze widać. Takie mocne kompresowanie może być naturalnie dla kogoś celowym działaniem, ale nie wydaje się to sensowny zabieg dla archiwizacji.
A tak na marginesie, to czy owe 80% i 120% to stopnie kompresji? Bo jak w kompresji można osiągnąć wynik 120%?