Witam, zastanawiam się czy warto kupić teraz komputer, oczywiście złożonego do 3500zł? Związku z koronawirusem wszystko na rynku drożeje. Komputer chciałbym już i potrzebuje… ale jeśli mam przepłacać to warto kupować czy czekać aż wszystko się ustabilizuje? Jak ceny będą wyglądać za miesiąc , dwa? Złożyłem jednostkę: https://www.x-kom.pl/lista/g7sgl86sn?fbclid=IwAR1IPyxU_02c6Tj-TaNyEiOpjqPnPEq6o_fkdiz_KQpUBk4el0Fi5m591kI co zmienić? Czy mam wszystkie ważne podzespoły?
Nie warto, chyba że jest ci absolutnie niezbędny.
Nie pomyliło ci się wszystko z maseczkami i preparatami do odkażania?
Dolar drogi.
Fabryki stoją,import nie istnieje, mówi ci to coś?
Tak - jakbym teraz zatankował auto do pełna a nie 2 tygodnie temu to byłbym ok.30PLN na plusie. Co chciałeś przekazać swoim wpisem?
No, to jest jakiś argument, ale w ślad za tym będzie podążał spadający popyt. U mnie właśnie zaczęły się redukcje etatów, to samo wiem od kolegów z innych firm z branży IT (dużych i małych). O casusach Krossa czy 4F wygooglasz sobie sam.
Przepraszam, nie każdy potrafi myśleć, pomyślę za ciebie.
Praca w domu i lekcje w domu - popyt wzrósł bo sporo ludzi musi kupić sprzęt do pracy i nauki własnie teraz, ceny więc można podnieść bo jak musisz to kupisz.
Jak myślisz, jak bardzo pojemne są magazyny sprzedawców i hurtownie?
Niebawem zapasy się skończą a jak to wszystko się skończy jak myślisz, ile zajmie uzupełnienie braków?
Paliwo staniało, dlatego że ludzie mają siedzieć w domach a nie jeździć po świecie.
Nie gniewam się, bo myślenie nie jest twoją mocną stroną. Paliwo staniało bo - tadam! - popyt na ropę spadł (Chiny, Chiny i jeszcze raz USA) i to drastycznie zaniżyło jej cenę.
Przedstawisz jakikolwiek dowód na wzrost cen gadżetów typu laptop, tablet czy smartfon zamiast gardłować po próżnicy? Bo Kolega @bachus faktycznie ma rację - spadek wartości złotego mi umknął, więc o taką wartość ceny gadżetów mają prawo jak najbardziej wzrosnąć (o ile to nie są jeszcze leżaki magazynowe - vide spekulacja).
Wiesz co dzieje się aktualnie na płd. Włoch? Wywnioskuj zatem jakie ceny faktycznie mogą zaraz poszybować (nie - to nie będzie sprzęt do pracy i nauki).
Paliwo - jak napisałem, nie jeżdżą to nie schodzi więc ceny spadają, jak by wyglądały ceny gdyby paliwa brakowało?
Włochy w kontekście maseczek nas nie obchodzą, nie można ich obecnie od nas eksportować.
Spójrz chociażby na ceny dysków SSD, 128GB sata kosztował niedawno 69 złotych najtańszy, obecnie za ten sam dysk X-kom woła 111.
Jak myślisz, długo mam czekać? miesiąc, dwa, więcej?
@panicagaming co myślisz o tej jednostce? https://www.x-kom.pl/lista/g7sgl86sn?fbclid=IwAR1IPyxU_02c6Tj-TaNyEiOpjqPnPEq6o_fkdiz_KQpUBk4el0Fi5m591kI co zmienić? Czy mam wszystkie ważne podzespoły?
Ceny podzespołów jakoś drastycznie nie wzrosły od końcówki stycznia, ale wiele modeli kart graficznych w ogóle zniknęło. Tak naprawdę popyt jest niewielki na sprzęt lepszy niż do e-learningu, bo ludzie oszczędzają kasę na gorsze czasy.
Co do zestawu to brakuje Ci płyty głównej, a procesor to lepiej Ryzen 1600AF ,ale nie w X-kom, tylko np w Proline gdzie dalej kosztuje mniej niż 450 zł.
X-kom i morele obecnie strasznie doją za sprzęt.
W proline do tego dostaniesz taniej mobasy:
RAM też dostaniesz. Ripjawsy V nie za bardzo chcą działać jak należy z Ryzenami, a poza tym Vipery masz taniej:
https://proline.pl/pamiec-patriot-viper-ddr4-16gb-2x8gb-3200mhz-cl16-pv416g320c6k-p5485111
Teraz praca na państwowym garnuszku jest na wagę złota. Prywatne już zwalniają lub się zamykają. To znaczy wolą zwolnić ludzi i zamknąć firmę bo kasę mają o po kryzysie coś znowu otworzą.
Kiedy firmy wyprzedadzą zapasy magazynowe to nowych dostaw przez jakiś czas nie będzie…
Ja zgodnie z tym co Lordek, z Intela jedyny set jaki się obecnie opłaca to i3-9100F (w związku z chorymi cenami R3 1200).
Pracowałem na państwowym - tam redukcje też są możliwe (to raczej pewne “stołki” są “nienaruszalne”).
Pewnie masz rację ale dziś byłem świadkiem pewnej telekonferencji w budżetówce gdzie przy okazji upychano (zatrudniano) swojaków na czas koronawirusa
To już lepiej kupić rasberry pi albo udoo. I grać na nim w jakieś gierki retro i do przeglądania neta sie nada. A z czasem dozbierać na porządnego kompa a nie kupować gniota a potem za pare lat znowu kupisz gniota który i ten z czasem i to szybkim znowu nawali…
Lepiej wydać ten 1-2 tys więcej do lepszych komponentów i taki pc przeżyje 3 budżetowce a i lepsza przyjemność z grania + będzie relatywnie lepsza opcja modernizacji takiego kopa w któym wystarczy 1-2 rzecz wymienić aby było znów na tip-top, cacy.
Jeez, serio Ryzen 1600 uznajesz za gniota? Ładny z Ciebie panicz z wyższych sfer.