Właśnie obserwuję na Twixerze te raporty i zastanawiam się czy czas trwania badań temperatury nie jest ich największą słabością. Chodzi o to, że dane gromadzone są aż/tylko od 1880 roku.
Jeżeli weźmiemy czas istnienia Ziemii, czyli 4,5 miliarda lat, to te 143 lata pomiarów mają marginalne znaczenie. Tyle że takie porównanie jest bez sensu, może inaczej. Jak twierdzi Jak powstał człowiek, czyli co wiemy o historii ewolucji ludzkości? - National Geographic
Ogół większości cech, który czyni człowieka człowiekiem, pojawił się ok. 315 tys. lat temu
Jeżeli weźmiemy okres gdy człowiek jest człowiekiem i ocieplenie klimatu powinno mieć na niego wpływ, to jest to okres 315 tys lat, okres z którego pomiarów temperatur nie mamy. Mogły być dziesięciolecia gdy było cieplej niż obecnie zarejestrowany rekord. To mogło być całkiem niedawno, może w 20.000r p.n.e były jakieś wielkie pożary, których ludzkość nie potrafiła opanować, nie wiemy.
Co myślicie o takim rozumowaniu, ma to sens czy może umyka mi coś ważnego? Ja nie wiem, ja się zastanawiam. Po prostu pytanie czy to, że klimat się ociepla jest szkodliwe, czy może występowało już wielokrotnie i nie wpłynęło zbytnio na człowieka?
Pozostawiam na razie na boku sprawę przemysłu. Zatruwanie środowiska mi się nie podoba. Tzn weźmy sam wzrost temperatury, do którego się on dokłada.
edit: pisząc to przyszedł mi do głowy taki wniosek, nawet „za człowieka” byly w przeszłości zdarzenia typu pożary, wybuchy wulkanmów itp które rozpaliły atmosferę, to teraz przemysł robi to powoli i systematcznie i musimy myśleć, żeby za powiedzmy 300 lat nie robił tego za mocno.