Nie to nie tak raczej działa 
Mi tam np. przeszło niedługo po kupnie nowej karty graficznej :D… czyli to nie tak, że jak nie będziesz mógł grać to się odechce ;]
klopas , to nie jest takie łatwe, ponieważ Linuksa niestety nie znam za dobrze, aby mógł zostać moim głównym systemem. Nie wiem, może w końcu się zmobilizuje i uda mi się trochę bliżej poznać ten system, bo obecnie poznałem podstawy podstaw, a chciałbym poznać go na tyle, żebym był w stanie zrobić w nim wszystko co tylko zechce.
Po prostu rzuć się na głęboką wodę, jeśli Ci zależy - usuń Windows 
Tak zrobiłem, popracowałem miesiąc a potem wyrzuciłem to. Dlaczego? Po pierwsze, przyszedł nowy komputer i wydajność w porównaniu z Ubuntu/Mint a nawet Debian była mniejsza Wiem, jest masa dystrybucji ale nie mam masy czasu, po zatem nie chcę trzaskać formatów na prawo i lewo, bo w końcu od tego dysk mi padnie, a teraz ceny są… no sami widzicie
Zgadza się, są cholernie wysokie. Ja sam uważam, że to jest przegięcie pały żądać nawet ponad 400 złotych za 500GB…
Piotr92 jeżeli nie masz karty ATI to raczej nie napotkasz na problemy pod Linuksem, sam widzę że większość początkujących użytkowników podaje się jeżeli mają karty ATI, i w sumie to nic dziwnego jak czasami nawet “znawcy” mają z nimi problemy. Najlepiej jest przechodzić stopniowo od dystrybucji typu Ubuntu do jakiś trudniejszych np. Arch, Gentoo czy Debian, moja droga wyglądała tak, najpierw było OpenSUSE, ale tylko krótko bo nie dałem radę skonfigurować neta (maiłem wtedy jeszcze modem USB dla neo), później Ubuntu, to już uruchomiłem neta, miałem go jakieś 2 miesiące, dopóki nie wyczyściłem sobie całego MBR dysku próbując zainstalować BURG-a 
, później jak załatwiłem sobie inny modem USB którego udało mi się uruchomić pod Debianem, najpierw był testing a poźniej unstable, ale wkurzało mnie niestabilne repo (ciągle jakiś niespełnione zależności, ale dużo się przez to nauczyłem), a teraz już od ponad pół roku Arch i raczej na nic innego go niezamiennie. sla17 ile byś to musiał tych dystrybucji testować żeby dysk zajechać :P. Zwykłe dyski twarde są naprawdę bardzo trwałe, po warunkiem że nie są narażone na wytrząsy i zbyt wysoką temperaturę.
Ja cały czas korzystam z XP Pro. Nie zmieniam bo cały czas działa dobrze i bezproblemowo … Miałem zamiar wymienić system gdy obecny zacznei chodzić topornie i wolno,ale dobrze konserwowany różnymi programami i zabezpieczony dobrym pakietem antywirusowym działa bez zarzutów już kilka lat bez formatu i ponownej instalacji. Według mnie system nei do zajechania więc po co zmienaić na chwilę obecną
Dalej używam Windows XP Home Edition, gdyż na razie nie stać mnie na wymianę sprzętu, a mój komputer nie nadaje się na nowsze systemy (Win Vista, 7).
Co do łatwości Ubuntu to ja mam coraz większe wątpliwości… Ale to już na osobny wątek się nadaje.
A obserwując moich znajomych oraz niektóre firmy - używają nadal Windows XP na komputerach które zakupili wcześniej, pewnie z tego względu że szkoda wydawać kasę na nowy system. który nie wiadomo czy ruszy z sprzętem domowym/firmowym. W większości przypadków zasada “nie należy naprawiać rzeczy niepopsutych” - jest najlepsza.
Windows Vista i 7 mają najczęściej ci, którzy kupili komputer z tym systemem. Zresztą chyba nowych komputerów z XP nie ma, chyba że jakieś zaległości w magazynach ze starszym Atomem (netbooki).
Sam jestem ciekawy ile osób korzysta z Windows XP 64 bity i czy był preinstalowany czy dokupowali go. Ja korzystam z 64b na wirtualnej.
ra-v , zgadza się, na przeniośnych komputerach już nie preinstaluje się XP i to już od dawna.
@mój brat ma XP na A5737z i bardzo sobie chwali, chodź troche żal tego batelfielda 3:(
Ja na swoim mam XP bo po prostu nei stac mnie na wymiane kompa, a na tym co mam 7 nie pociągnie.
W dalszym ciągu korzystam z XP/XPx64. Do dwóch komputerów wymienionych w podpisie doszła jeszcze “służbówka” oparta o i3 z openSUSE 12.1 i w rezerwie WinXPx64. Nie zamierzam instalować nowszych - na starych działa wszystko co potrzebuję, a na co dzień i tak korzystam z którejś dystrybucji Linuksa.
@ ra-v
Moje XPx64 pochodzą z MSDN AA.
Działa cokolwiek na tym x64, bo z tego co wiem to taki on niedorobiony, robiony na siłę
Tak po prawdzie, to nie miałem z nim większych problemów. Jedynie co - to od czasu do czasu jakieś jednorazowe przypadki w grach (zacinające się skrypty, czasem wyskakiwał do pulpitu itp.), ale np. AutoCAD 2010 bez problemu pracował, podobnie większość programów (office, qtiplot, odtwarzanie filmów, dźwięku itd.). Jak ktoś ma słabe nerwy i chce na nim grać to odradzam, ale do pracy… to w końcu tylko lekko zmodyfikowany 2003 Serwer (NT 5.2), więc radzi sobie lepiej niż XP. Tak po prawdzie, to powinien nazywać się “Windows 2003 Workstation x64”.
Z bardziej “ponurych” spraw - niestety bywają problemy ze sterownikami - nie udało mi się na nim uruchomić np. skanera. Przez długie lata były też problemy z oprogramowaniem zabezpieczającym - głównie z firewallami - większość producentów nie oferowała wsparcia dla tego systemu.