Laptop biurowy, nie do gier ;), metalowa obudowa! - dziewczyna kupuje :)

Widać nie dla każdego takie teksty to pierdoły. Twój problem jest inny - tylko twoja opinia jest właściwa. Najlepiej to widać w podejściu do komentarza użytkownika Huawei. No i oczywiście każdy „problem i przypadek” akurat miałeś dzisiaj albo niedawno. Jeszcze trochę i zostanie tutaj tylko kilku takich „specjalistów” w kółku wzajemnej adoracji.
EOT

1 polubienie

@Radek68 prawda jest taka, że pewnie ponad 90% laptopów normalnie użytkowych i odpowiednio serwisowanych nie rozpada się w taki sposób i w takich ilościach jak opowiada wasabi.

1 polubienie

Warto jednak wiedzieć, które konstrukcje są podejrzane, żeby nie wspierać ich swoim portfelem.

Ja jestem osobą, u której nawet delikatny sprzęt po 2 latach wygląda jak nowy ale bym się nie obraził gdyby na forum było jeszcze kilka osób, które rozkręcają i testują sprzęt. Miejsca na wiele różnych opinii nie brakuje.

Po prostu rzadko kto ma na to czas, bo z tego ani zysk ani jakieś specjalnie korzyści nie przyjdą a trzeba sporo zainwestować w każdy egzemplarz, albo mieć po prostu sprzęt pod ręką np przy okazji prowadzenia serwisu.

Cięzko takie testowanie zorganizować we własnym zakresie, bo jak zarobić na kupnie laptopa za 5000, żeby go dojechać w testach wytrzymałości (albo choć nie stracić, zakładając że to będzie wolonrtariat)? Jedynie kanał na YT + coś w rodzaju Patronite mi przychodzi do głowy + no i zła sława wśród producentów niejako przy okazji :wink:

1 polubienie

Tak, i dlatego jednych przychodzi po kilkanaście w miesiącu z połamanymi obudowami, a inne raz na kilka lat. Są modele, które gdy przychodzą, to po otwarciu obudowy w 9 na 10 są wyłamane elementy i mogę spokojnie się zakładać, że mam rację.

Nie każdy, ale takich typowych trafia sporo. Jak się robi po kilka dziennie w kilku firmach, i punktach, to zbiera się tego naprawdę sporo, i jeśli coś jest typowe na rynku, to zwykle trafia takie na stół. A jak jeszcze to model wrażliwy, to niemal 100%, że część klientów otworzy zbyt szybo, naciśnie itd. Nie ma takiego miesiąca, żeby nie było kilkunastu, czasami kilkudziesięciu Lenovo, kilku HP, i jakieś nowe Delle z połamanymi elementami obudowy. Tymczasem Huawei połamany przychodzi raz na pół roku, jak ktoś usiądzie, albo upuści na podłogę.
Zresztą część osób używa z wyłamanymi zawiasami i rozklekotaną obudową i przychodzi dopiero jak nie można zamknąć, jak już pęknie klapa, albo jak śrubki wylatują od dołu i nie można wkręcić.

A jak mam podejść do komentarza, jak trzymam sprzęt w ręku, i widzę, że ugina się o niebo mniej niż inny? Patrzę na to i trzymam. Po prostu komentarz napisał pewnie ktoś, kto wcześniej miał grubszego laptopa, ze sztywniejszą klapą. Nie twierdzę, że jest pancerny, a jedynie, że sztywniejszy i wytrzymalszy od innej konstrukcji, nie każdej.

Nie wiem, ale przypomina produkty Getac. Pancerne robił jeszcze Panasonic, ale one były inne z wyglądu. Blacha gruba kojarzy mi się też, ze sprzętem używanym w kopalniach, tam jest problem z oddawaniem ciepła.

1 polubienie

Jestem za a nawet przeciw, hehehe tak jest ze wszystkim od wrotek po samolot, szejkowie arabscy nie mają tego problemu :wink: