Jeżeli lubisz muzealny sprzęt, najlepiej z nutką adrenaliny i możliwościami inwestycji to bierz!
Twoje poleasignowe komputery będą na poziomie wydajności poniżej tego Ryzena, może I7 z 6/7 generacji przebiją ten poziom, ale 5300U znokautuje je.
Żaden sprzedawca poleasingowego sprzętu nie da Ci 2 lat gwarancji, a sklep na nowy da, o czym to świadczy? Ano boją się, że padnie.
Często w poleasingowym dostaniesz „oryginalny dysk i baterie”, które na wstepie musisz niewielkim kosztem wymienić, czyli 250zł inwestycji minimum.
Jeżeli chcesz przyzwoity komputer, który posłuży i będzie można grać, po rozbudowie, to może lepiej złożyć desktopa? W 2000 się da sensowny zrobić, z Windowsem i monitorem.
W sumie próbowałem teraz, ale o 2 tygodnie za późno chyba piszesz, w sklepach już „promocja +10-20%” lub kwestia kursu usd/euro. Trzeba by pokombinować z mixem nowych i używanych części.
Plus zasilacz silentium 350W i obudowa za jakieś 250 pln razem
W10 za 500
Plus Monitor z 500 pln jakieś FHD znajdziesz.
Mysz i klawiatura, głośniczki i modem wifi na usb, po kosztach jakieś biurowe za 150 zł wpadną w hipermarkecie.
Wychodzi drożej od laptoa, ale różnica taka, że za kilka miesięcy wkładacie mu drugi dysk na gry oraz powiedzmy używaną kartę 1050TI/1650 (jak ceny spadną) i sobie Wiedźmina 3 lub coś podobnego ogrywa na przyzwoitych ustawieniach. Na laptopie, by to koło 3000/3500 kosztowało. Przy zintegrowanej granice (pułap koło 2500 z Windowsem) z trudem wyjdzie te 30 klatek na minimalnych.
Znowu pieprzysz bzdury.
Wydajność, zauważysz te 10% różnicy?
Gwarancja - rok to standard, dwa lata to żaden problem.
Ale równie często dostaniesz komplet z SSD , dość ramu i oryginalnego nowego Windowsa w cenie nie mówiąc o jakości wykonania.
Co do adrenaliny kolejny raz zaproponuję ci zakład, kup nowego plastika z marketu do 2k i używaj go codziennie tak jak ja swojego x240, który dłużej pożyje?
Kwota zakładu dowolna, najwyżej do końca życia będziesz na mnie pracował.
Masz, na każdego możesz dobrać przedłużenie gwarancji.
Przestań zniechęcać ludzi do produktów lepszej jakości.
Tak jakbyś każdego zmuszał do zakupu nowego gównianego auta zamiast używanego sporo wyższej klasy.
BTW, miałem w życiu kilka poleasingów i kilka nowych niezbyt tanich laptopów/ stacjonarek, problemy miałem tylko z tymi nowymi.
Aktualnie po raz kolejny kupiłem poleasingi dla siebie i dla ojca, obaj jesteśmy zadowoleni.
Może cię to zdziwi ale zmiana nastąpiła bo miałem taki kaprys, stare sprzęty poszły dalej w świat.
Wrócimy do tematu jak sam się przesiądziesz na 11.
Ja póki co nie planuję, i jak system finalnie będzie wyglądał tak jak wygląda to raczej się na niego nie przesiądę.
Co do wymagań to tylko wymagania, zawsze jakieś były i zawsze były tylko wymaganiami a jak było w praktyce wiemy.
Wiesz co ma wspólnego prostytutka i laptop?
Jedno i drugie po kilku(nastu) latach pracy nadaje się do utylizacji.
Niezależnie jak piękną obudowę i wnętrze miały na początku użytkowania.
I tak, uważam, że firma sprzedająca po 2K laptop z matrycą HD (768) leci w kulki. Laptop jest do użytkowania, a „pancerność” to w przetargu dla Wojska Polskiego, jako „kuloodporne laptopy”. Standardowy użytkownik ma w domu deskę do rozbijania mięsa i gwoździ też nie będzie wbijał.
PS. Może dajmy spokój z tymi poleasingowymi, bo znowu się zrobi burdel, Autor ma zasygnalizowane oba stanowiska i sobie sam wybierze, co zechce.
Dobrze koledzy nie denerwować się podsuńcie mi jakieś modele laptopów kilka sztuk do 2000zł tak żeby na tym zdalnym nauczaniu jak będzie chodziło dosyć sprawnie. Wiem że to cena jest niska za laptopa ale taki szwagierka ma budżet żeby coś kupiła. Panowie do 2000zł cena jest ostateczna już
Jak laptop ma być do nauki zdalnej (i starszych gier), to spokojnie może być poleasingowy. Co prawda ceny poszły mocno w górę (dobrych kilka lat temu za podobny laptop płaciło się 700 - 800zł (tak syn sobie kupił x230i), teraz ~1300. Nie wiem co się stało. Owszem, procesor o dwie generacje nowszy, ale kilka lat minęło…
Pamiętam też, że całkiem nowy, fajny z dyskiem SSD w sklepie kosztował ok. 2000 zł, a teraz podobny (uwzględniając nowszy procesor z racji różnicy kilku lat) z 3000.
Co do jakości, to służy mu do dziś, bez najmniejszego zająknięcia. Bateria teraz trzyma ok. 2 godzin.
Z poleasingowych wybrałbym albo małego ThinkPad X260, albo EliteBook 820, z większych HP ProBook 450.
Oczywiście nie podstawową wersję, a z dyskiem SSD, większą pamięcią RAM, do wyboru w konfiguratorze.
A z całkowicie nowych? Jak tanio, to np. taki:
Tyle, że procesor „taki sobie”… zdecydowanie gorszy od tych kilkuletnich poleasingowych. I jakość wykonania pewnie też nie powala.
Już prędzej
Samo Teams nie ma wielkich wymagań. Problem jest wtedy gdy w jednej sesji jest na przykład 11 - 20 uczniów i wszyscy są online na kamerach. Kiedy rozmawiasz sobie przez Teams z kolegą to Celeron to udźwignie ale jak masz grupę 20 uczniów to bardzo wątpliwe.
A oczywiście. Dlatego zaraz potem podałem dwa inne, a tamten bardziej w celu pokazania, że są tanie i można kupić. Ale zaznaczyłem też, że to jest sporo gorsze nawet od tych starych poleasingowych.